Jesteśmy społecznością, która kocha książki

fantastyczny nawigator turystyczny: przyjazna forma i przejrzysty język, świetne opisy atrakcji w każdym z parków, b.dobre mapy, ładne zdjęcia. 10/10 - dobra robota !

fantastyczny nawigator turystyczny: przyjazna forma i przejrzysty język, świetne opisy atrakcji w każdym z parków, b.dobre mapy, ładne zdjęcia. 10/10 - dobra robota !

9/10 tylko dlatego, że nie pasuje mi styl książki, Zychowicz często się powtarza, używa frazesów i truizmów - jakby pisał dla dzieci. to jednak nie zmienia faktu: decyzja o wybuchu Powstania to akt niesubordynacji oficerów a przedłużanie go po np. Rzezi Woli to zdrada własnego narodu. książka jest mocna i dałbym 10/10, ale kara za styl rodem z kryminałów musi być

9/10 tylko dlatego, że nie pasuje mi styl książki, Zychowicz często się powtarza, używa frazesów i truizmów - jakby pisał dla dzieci. to jednak nie zmienia faktu: decyzja o wybuchu Powstania to akt niesubordynacji oficerów a przedłużanie go po np. Rzezi Woli to zdrada własnego narodu. książka jest mocna i dałbym 10/10, ale kara za styl rodem z kryminałów musi być

można przeczytać, ale autor trochę przynudza ... za mało o Iranie w tej książce:)

można przeczytać, ale autor trochę przynudza ... za mało o Iranie w tej książce:)

tyle już napisano o tej książce ... to ja trochę inaczej: moim zdaniem dobra książka historyczna to taka która wciąga nawet osoby niespecjalnie lubiące historię i literaturę faktu - pod warunkiem, że mają jakiś pokład wrażliwości. właśnie takiej osobie ją pożyczyłem. przeczytała jednym tchem

tyle już napisano o tej książce ... to ja trochę inaczej: moim zdaniem dobra książka historyczna to taka która wciąga nawet osoby niespecjalnie lubiące historię i literaturę faktu - pod warunkiem, że mają jakiś pokład wrażliwości. właśnie takiej osobie ją pożyczyłem. przeczytała jednym tchem

Lektura obowiązkowa dla każdego interesującego się współczesnymi problemami afrykańskich państw i ich mieszkańców. Po jej przeczytaniu przestaniecie marzyć o romantycznej podróży do Afryki bo to o czym pisze autor to nie są budujące historie. i zaczniecie się zastanawiać czy pomoc humanitarna albo kupowanie produktów "Fair Trade" ma jakikolwiek sens ... kładę na półkę obok "Hebanu".

Lektura obowiązkowa dla każdego interesującego się współczesnymi problemami afrykańskich państw i ich mieszkańców. Po jej przeczytaniu przestaniecie marzyć o romantycznej podróży do Afryki bo to o czym pisze autor to nie są budujące historie. i zaczniecie się zastanawiać czy pomoc humanitarna albo kupowanie produktów "Fair Trade" ma jakikolwiek sens ... kładę na półkę obok...

dość szczegółowa, ale świetnie się ją czyta - to fenomen Beevora. zostało napisane tyle monografii 2 WŚ, że nic nie powinno już zaskoczyć jednak biorąc ją do ręki miałem pewność: to będzie inny styl, przeczytam jak powieść, dowiem się czegoś nowego, nie będę żałował. nie myliłem się. lektura obowiązkowa !

dość szczegółowa, ale świetnie się ją czyta - to fenomen Beevora. zostało napisane tyle monografii 2 WŚ, że nic nie powinno już zaskoczyć jednak biorąc ją do ręki miałem pewność: to będzie inny styl, przeczytam jak powieść, dowiem się czegoś nowego, nie będę żałował. nie myliłem się. lektura obowiązkowa !

napisana niesamowicie ciekawym językiem, wciągająca i chyba jedyna historia 2 WŚ w której autor przeplata kolejne wielkie wydarzenia z losami zwykłych, często pojedynczych ludzi ! przeczytałem sporo monografii, ale z takim sposobem przedstawienia tragedii 2 WŚ jeszcze się nie spotkałem.

napisana niesamowicie ciekawym językiem, wciągająca i chyba jedyna historia 2 WŚ w której autor przeplata kolejne wielkie wydarzenia z losami zwykłych, często pojedynczych ludzi ! przeczytałem sporo monografii, ale z takim sposobem przedstawienia tragedii 2 WŚ jeszcze się nie spotkałem.

Kapuściński w swoim najlepszym stylu. Dlaczego tylko "rewelacyjna" ? bo jest też "Heban" - nie do przebicia

Kapuściński w swoim najlepszym stylu. Dlaczego tylko "rewelacyjna" ? bo jest też "Heban" - nie do przebicia

książka zdecydowanie dla pasjonatów 2 WŚ - bardzo szczegółowe opisy wydarzeń, są też "dialogi" dodające książce lekkości - choć chyba uważałbym z ich bezkrytycznym przyjmowaniem ... trochę błędów merytorycznych, ale książka ma już swoje lata. doskonała "baza" przed zagłębieniem się w poszczególne bitwy i potyczki Polskiego Września

książka zdecydowanie dla pasjonatów 2 WŚ - bardzo szczegółowe opisy wydarzeń, są też "dialogi" dodające książce lekkości - choć chyba uważałbym z ich bezkrytycznym przyjmowaniem ... trochę błędów merytorycznych, ale książka ma już swoje lata. doskonała "baza" przed zagłębieniem się w poszczególne bitwy i potyczki Polskiego Września

świetnie napisana, wciągająca do ostatniej strony. po prostu Beevor :)

świetnie napisana, wciągająca do ostatniej strony. po prostu Beevor :)

tyle razy już pisano o "Bitwie Stalingradzkiej", że książka Beevora nie powinna zaskoczyć. ale to jest ten typ autora, że każdą jego książkę czyta się jak wciągającą powieść, jakby się nie znało zakończenia, jakby się w tym wszystkim uczestniczyło... lektura absolutnie obowiązkowa dla każdego miłośnika 2 WŚ

tyle razy już pisano o "Bitwie Stalingradzkiej", że książka Beevora nie powinna zaskoczyć. ale to jest ten typ autora, że każdą jego książkę czyta się jak wciągającą powieść, jakby się nie znało zakończenia, jakby się w tym wszystkim uczestniczyło... lektura absolutnie obowiązkowa dla każdego miłośnika 2 WŚ

kolejna bardzo dobra książka tego autora - temat znany, opisywany setki razy - myślałem, że wiem już dużo. Tymczasem kupiłem tę i czytałem jak najlepszą, najbardziej wciągającą powieść ... jak Beevor to robi ? :)

kolejna bardzo dobra książka tego autora - temat znany, opisywany setki razy - myślałem, że wiem już dużo. Tymczasem kupiłem tę i czytałem jak najlepszą, najbardziej wciągającą powieść ... jak Beevor to robi ? :)

Kreta to zupełnie inny teatr wojenny zdecydowanie mniej spektakularny, na całkowitym uboczu głównych działań wojennych. Z perspektywy "Stalingradu" czy "Berlin 1945 upadek" nie ma szans. Bo nie porywa jak tamte, nie czyta się jej "jednym tchem" itd. Czy trzeba ją przeczytać ? to zależy jak mocno interesujecie się 2 Wojną Światową - czy interesują Was tylko "główne teatry" działań ? jeśli nie - lektura obowiązkowa

Kreta to zupełnie inny teatr wojenny zdecydowanie mniej spektakularny, na całkowitym uboczu głównych działań wojennych. Z perspektywy "Stalingradu" czy "Berlin 1945 upadek" nie ma szans. Bo nie porywa jak tamte, nie czyta się jej "jednym tchem" itd. Czy trzeba ją przeczytać ? to zależy jak mocno interesujecie się 2 Wojną Światową - czy interesują Was tylko "główne...

jedna z najlepszych książek o Czarnej Afryce. jeśli Ciebie do niej ciągnie, bo "przecież tam jest ta dziko, tak inaczej", bo chcesz przeżyć "dreszcz emocji" to koniecznie przeczytaj tę książkę. Szczera do bólu, z każdą kartką dowiadujesz się, że jesteś tam mile widziany, ale tylko po to, żeby Ciebie białasie wykorzystać. Afrykanie to nie Europejczycy, oni nie mają potrzeby poznawania "odmienności" tak jak my. Mają inne - zjeść, wyspać się a jak się trafi frajer z Europy - jak najwięcej na tym skorzystać. Dowiesz się, że Afryka to nie jest kontynent dla pięknoduchów wychowanych w dobrobycie i demokracji. lektura obowiązkowa

jedna z najlepszych książek o Czarnej Afryce. jeśli Ciebie do niej ciągnie, bo "przecież tam jest ta dziko, tak inaczej", bo chcesz przeżyć "dreszcz emocji" to koniecznie przeczytaj tę książkę. Szczera do bólu, z każdą kartką dowiadujesz się, że jesteś tam mile widziany, ale tylko po to, żeby Ciebie białasie wykorzystać. Afrykanie to nie Europejczycy, oni nie mają potrzeby...

arcydzieło które powinien przeczytać każdy miłośnik podróży i reportażu. lektura obowiązkowa dla tych którzy chcą się dowiedzieć czym Afryka i jej mieszkańcy różnią się np. od Europejczyków. czytałem "Heban" 3 razy i pewnie jeszcze do niego wrócę.

arcydzieło które powinien przeczytać każdy miłośnik podróży i reportażu. lektura obowiązkowa dla tych którzy chcą się dowiedzieć czym Afryka i jej mieszkańcy różnią się np. od Europejczyków. czytałem "Heban" 3 razy i pewnie jeszcze do niego wrócę.

napisana ciekawym językiem, ale mam wrażenie, że nieco chaotyczna. ciężko to opisać, ale są książki które czyta się jednym tchem i takie które są ciekawe, pomysłowo napisane, ale czegoś im brakuje ... może dlatego, że po lekturze "Sudan - czas bezdechu" (polecam !)baaardzo wyostrzył mi się apetyt :)

napisana ciekawym językiem, ale mam wrażenie, że nieco chaotyczna. ciężko to opisać, ale są książki które czyta się jednym tchem i takie które są ciekawe, pomysłowo napisane, ale czegoś im brakuje ... może dlatego, że po lekturze "Sudan - czas bezdechu" (polecam !)baaardzo wyostrzył mi się apetyt :)

napisana bardzo wciągającym, ciekawym językiem - czułem jakbym przemierzał tę trasę razem z autorem. ilość opisu mieszkańców, tego co czują i myślą wręcz imponująca.jedna z najlepszych książek o Afryce jakie czytałem. kładę na półkę obok "Hebanu"

napisana bardzo wciągającym, ciekawym językiem - czułem jakbym przemierzał tę trasę razem z autorem. ilość opisu mieszkańców, tego co czują i myślą wręcz imponująca.jedna z najlepszych książek o Afryce jakie czytałem. kładę na półkę obok "Hebanu"

dopiero po przeczytaniu tej książki uświadomiłem sobie jak mało wiedziałem o naszych południowych sąsiadach. myślałem, że "my to mieliśmy ciężko za komuny" a te pepiki totalny luz, bo jak zawsze uciekali od konfrontacji itd. aż mi wstyd za moje schematyczne, stereotypowe myślenie. książka jest po prostu genialna: język, spójność, ciąg wydarzeń ... zarwałem noc - zdecydowanie trzeba przeczytać

dopiero po przeczytaniu tej książki uświadomiłem sobie jak mało wiedziałem o naszych południowych sąsiadach. myślałem, że "my to mieliśmy ciężko za komuny" a te pepiki totalny luz, bo jak zawsze uciekali od konfrontacji itd. aż mi wstyd za moje schematyczne, stereotypowe myślenie. książka jest po prostu genialna: język, spójność, ciąg wydarzeń ... zarwałem noc -...

książka napisana prostym językiem o prostych rzeczach: jedzeniu, spaniu, kobietach, codziennym życiu ... szczera, ale ze smakiem. autor nie wykazuje jakiegoś szczególnego braku szacunku do tubylców, ale też nie pieje z zachwytu nad innością - po prostu relacjonuje fakty. zero patosu. książka nie jest na tyle porywająca, żeby zarwać noc, ale warto przeczytać. nie umywa się do "Zbawcy Mórz" Adama Leszczyńskiego lub "Sudan czas bezdechu" Konrada Piskały - nie ten język, nie ta forma i nie wciąga tak jak powyższe. Ale grafomanii nie zarzucę :)

książka napisana prostym językiem o prostych rzeczach: jedzeniu, spaniu, kobietach, codziennym życiu ... szczera, ale ze smakiem. autor nie wykazuje jakiegoś szczególnego braku szacunku do tubylców, ale też nie pieje z zachwytu nad innością - po prostu relacjonuje fakty. zero patosu. książka nie jest na tyle porywająca, żeby zarwać noc, ale warto przeczytać. nie umywa się...