-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2016-02-23
2015-11
Zachęcona pastelową okładką i zaintrygowana postacią pana Witkowskiego, sięgnęłam po jego najnowsze wydanie, a moją pierwszą książkę tego autora.
Niestety jestem zawiedziona, bo choć nie czytałam poprzednich książek, podskórnie czuć, że to odgrzany kotlet.
Ciągle to samo i ciągle tak samo.
Zachęcona pastelową okładką i zaintrygowana postacią pana Witkowskiego, sięgnęłam po jego najnowsze wydanie, a moją pierwszą książkę tego autora.
Niestety jestem zawiedziona, bo choć nie czytałam poprzednich książek, podskórnie czuć, że to odgrzany kotlet.
Ciągle to samo i ciągle tak samo.
2015-12-31
Dobrze skonstruowana książka, która wciąga i wnikliwie przedstawia świat z roku 1984, wyimaginowanej antyutopii Orwella.
Przyznam, że była to moja pierwsza orwellowska lektura, a dowiedziawszy się w jakich dokładnie latach tworzył - chylę czoła.
Obowiązkowa lektura dla każdego!
Dobrze skonstruowana książka, która wciąga i wnikliwie przedstawia świat z roku 1984, wyimaginowanej antyutopii Orwella.
Przyznam, że była to moja pierwsza orwellowska lektura, a dowiedziawszy się w jakich dokładnie latach tworzył - chylę czoła.
Obowiązkowa lektura dla każdego!
2015-12-31
Choć w książce nie znalazłam odpowiedzi na pytania znajdujące się na okładce, ta opowieść otwiera drogę do dalszych rozważań.
Polecam wszystkim, którzy mają wolne 1,5 godziny, gdyż mniej więcej tyle zajmuje wciągnięcie tej książki. Tak, wciągnięcie, ponieważ jej forma sprawia, że niemalże kartki fruwają w powietrzu. Bardzo dobrze napisana.
Choć w książce nie znalazłam odpowiedzi na pytania znajdujące się na okładce, ta opowieść otwiera drogę do dalszych rozważań.
Polecam wszystkim, którzy mają wolne 1,5 godziny, gdyż mniej więcej tyle zajmuje wciągnięcie tej książki. Tak, wciągnięcie, ponieważ jej forma sprawia, że niemalże kartki fruwają w powietrzu. Bardzo dobrze napisana.
2015-07
2013
2013
2013
2013
2013
2013
2013
2013
2012
2013
2013
2013
2013
2013
Było to moje pierwsze spotkanie z Pielewinem i stwierdzam, że było to dość specyficzne spotkanie.
Niby o miłości, niby o wampirach, z okładki można wywnioskować, że to kolejny Zmierzch, lecz w rosyjskiej scenerii. Jakże ten opis był mylący!
Książka ciekawa, sporo w niej rozważań filozoficznych: zarówno ludzkiej jak i wampirzej egzystencji.
Czytało się to nieźle, aczkolwiek po Pielewina chyba już nie sięgnę.
Było to moje pierwsze spotkanie z Pielewinem i stwierdzam, że było to dość specyficzne spotkanie.
więcej Pokaż mimo toNiby o miłości, niby o wampirach, z okładki można wywnioskować, że to kolejny Zmierzch, lecz w rosyjskiej scenerii. Jakże ten opis był mylący!
Książka ciekawa, sporo w niej rozważań filozoficznych: zarówno ludzkiej jak i wampirzej egzystencji.
Czytało się to nieźle,...