-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać110
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik2
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2015-09-17
2015-09-10
"Milion małych kawałków" w przejmujący sposób pokazuje jak ciężkie jest wyjście z nałogu narkotykowego i alkoholowego. Czytając różne opinie zauważyłem, że bardzo często pojawia się zarzut prostoty językowej jaką posługuje się autor. Osobiście jednak zaliczyłbym to na plus - myśli każdego człowieka są w pewnym stopniu dość chaotyczne, myśląc np o porannej toalecie nie posługujemy się przecież wierszem tylko raczej właśnie prostymi, instynktownymi komendami - dzięki nimi możemy przetrwać. Stany świadomości, które towarzyszą osobie uzależnionej oraz związana z tym chęć jak najszybszego "wzięcia" z pewnością tak właśnie muszą wyglądać. Książka dzięki temu zabiegowi zyskała na autentyczności. Gorąco polecam fanom "dzieci z dworca zoo" czy "pamiętnika narkomanki".
"Milion małych kawałków" w przejmujący sposób pokazuje jak ciężkie jest wyjście z nałogu narkotykowego i alkoholowego. Czytając różne opinie zauważyłem, że bardzo często pojawia się zarzut prostoty językowej jaką posługuje się autor. Osobiście jednak zaliczyłbym to na plus - myśli każdego człowieka są w pewnym stopniu dość chaotyczne, myśląc np o porannej toalecie nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Historia niesamowitej przyjaźni narodzonej na odwyku narkotykowym. Byłem przekonany, że po śmierci Lily, James znowu wróci do ćpania. Szczęśliwie pozytywnie się rozczarowałem. Tak jak i I część również i tę czyta się z zapartym tchem, a końcówka jest równie mocno zaskakująca. Polecam!
Historia niesamowitej przyjaźni narodzonej na odwyku narkotykowym. Byłem przekonany, że po śmierci Lily, James znowu wróci do ćpania. Szczęśliwie pozytywnie się rozczarowałem. Tak jak i I część również i tę czyta się z zapartym tchem, a końcówka jest równie mocno zaskakująca. Polecam!
Pokaż mimo to