rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Historia niesamowitej przyjaźni narodzonej na odwyku narkotykowym. Byłem przekonany, że po śmierci Lily, James znowu wróci do ćpania. Szczęśliwie pozytywnie się rozczarowałem. Tak jak i I część również i tę czyta się z zapartym tchem, a końcówka jest równie mocno zaskakująca. Polecam!

Historia niesamowitej przyjaźni narodzonej na odwyku narkotykowym. Byłem przekonany, że po śmierci Lily, James znowu wróci do ćpania. Szczęśliwie pozytywnie się rozczarowałem. Tak jak i I część również i tę czyta się z zapartym tchem, a końcówka jest równie mocno zaskakująca. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Milion małych kawałków" w przejmujący sposób pokazuje jak ciężkie jest wyjście z nałogu narkotykowego i alkoholowego. Czytając różne opinie zauważyłem, że bardzo często pojawia się zarzut prostoty językowej jaką posługuje się autor. Osobiście jednak zaliczyłbym to na plus - myśli każdego człowieka są w pewnym stopniu dość chaotyczne, myśląc np o porannej toalecie nie posługujemy się przecież wierszem tylko raczej właśnie prostymi, instynktownymi komendami - dzięki nimi możemy przetrwać. Stany świadomości, które towarzyszą osobie uzależnionej oraz związana z tym chęć jak najszybszego "wzięcia" z pewnością tak właśnie muszą wyglądać. Książka dzięki temu zabiegowi zyskała na autentyczności. Gorąco polecam fanom "dzieci z dworca zoo" czy "pamiętnika narkomanki".

"Milion małych kawałków" w przejmujący sposób pokazuje jak ciężkie jest wyjście z nałogu narkotykowego i alkoholowego. Czytając różne opinie zauważyłem, że bardzo często pojawia się zarzut prostoty językowej jaką posługuje się autor. Osobiście jednak zaliczyłbym to na plus - myśli każdego człowieka są w pewnym stopniu dość chaotyczne, myśląc np o porannej toalecie nie...

więcej Pokaż mimo to