rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ciekawy reportaż z ogromu dziennikarskiej pracy. Niespotykane podejście do tematu i Polska pokazana od każdej strony. Dobrze się to czytało.

Ciekawy reportaż z ogromu dziennikarskiej pracy. Niespotykane podejście do tematu i Polska pokazana od każdej strony. Dobrze się to czytało.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim błędem było nie zapoznanie się z opisem. Książka jest rozbudowanym przekalkowaniem "kruchego lodu". I o ile w kruchy lód wpadłam, bo wciągnął niemiłosiernie, tak ćpuny wybitnie smutny kreują obraz autorki... Dla mnie odbiór tej książki był dużo bardziej negatywny niż dwóch poprzednich. Tutaj pani Anna mocniej podkreśla przywiązanie do alkoholu, co wręcz jakoś pachnie alkoholizmem, więcej jest opisu dobrej zabawy na wojnie i rozgoryczenia brakiem wyjazdów niż reportażu... Trochę szkoda.

Moim błędem było nie zapoznanie się z opisem. Książka jest rozbudowanym przekalkowaniem "kruchego lodu". I o ile w kruchy lód wpadłam, bo wciągnął niemiłosiernie, tak ćpuny wybitnie smutny kreują obraz autorki... Dla mnie odbiór tej książki był dużo bardziej negatywny niż dwóch poprzednich. Tutaj pani Anna mocniej podkreśla przywiązanie do alkoholu, co wręcz jakoś pachnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kapitalna pozycja do przeczytania przez każdą osobę lubiącą chodzić po górach.

Kapitalna pozycja do przeczytania przez każdą osobę lubiącą chodzić po górach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetne zamknięcie historii. Pod koniec ma się ochotę wielokrotnie zamknąć książkę i wyrzucić przez okno bo kolejny zwrot akcji zaprzepaszcza wszystkie plany jakie mieliśmy związane z zakończeniem. Super się czyta.

Świetne zamknięcie historii. Pod koniec ma się ochotę wielokrotnie zamknąć książkę i wyrzucić przez okno bo kolejny zwrot akcji zaprzepaszcza wszystkie plany jakie mieliśmy związane z zakończeniem. Super się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wciąga jak ruchome piaski, nie pozwala się oderwać. Razem z autorką przemierzamy końce świata i przedpola piekieł objętych konfliktami zbrojnymi. Razem z nią możemy poczuć adrenalinę związaną ze spadajacymi pociskami, klimat rozmów z żołnierzami czy ciężar losów opisywanych osób. Choć nie jest to lektura lekka, to warta dania jej szansy.

Książka wciąga jak ruchome piaski, nie pozwala się oderwać. Razem z autorką przemierzamy końce świata i przedpola piekieł objętych konfliktami zbrojnymi. Razem z nią możemy poczuć adrenalinę związaną ze spadajacymi pociskami, klimat rozmów z żołnierzami czy ciężar losów opisywanych osób. Choć nie jest to lektura lekka, to warta dania jej szansy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W książkę się wpada jak w studnię, złapie fantastycznym opisem osób, które poznajemy razem z autorką. Bohaterowie reportażu tak jak sama Wojtacha są charakterne, wyraziste, niespotykane. Poznajemy ich pogląd na Rosję, na władzę, historię ich życia. Po przeczytaniu zostałam z dziwnym poczuciem pustki i niewiedzy co dalej czytać. Co wybrać, żeby wciągnęło na równi z opowieściami z kolei transsyberyjskiej.

W książkę się wpada jak w studnię, złapie fantastycznym opisem osób, które poznajemy razem z autorką. Bohaterowie reportażu tak jak sama Wojtacha są charakterne, wyraziste, niespotykane. Poznajemy ich pogląd na Rosję, na władzę, historię ich życia. Po przeczytaniu zostałam z dziwnym poczuciem pustki i niewiedzy co dalej czytać. Co wybrać, żeby wciągnęło na równi z...

więcej Pokaż mimo to