-
Artykuły
„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać23 -
Artykuły
„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz1 -
Artykuły
Wakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2014-01-22
2013-01-30
2012-08-23
2012-07-18
Kora Smolińska to wyjątkowa dziewczyna. Jest trochę nieśmiała, cicha i skryta. Uważa się za Ofiarę Represji Bożej nie bez powodu. Dziewczyna została bowiem obdarzona darem. I to nie jakimś zwyczajnym darem. Kora słyszy myśli innych ludzi.
Kiedy jej matka ginie w wypadku samochodowym spowodowanym przez pijanego nastolatka, dziewczyna przeprowadza się z Poznania do Warszawy. Jej życie zmienia się diametralnie. Zostaje przyjęta pod dach wujostwa. W nowej szkole przyjaźnią się z nią tylko dwie osoby, a dzięki kuzynce - Krwawej Małgorzacie (dziewczynie nr. 1 w liceum), inni uczniowie traktują ją jak powietrze. Dar sprawia, że Kora czuje się jeszcze gorzej. Słyszy myśli, których nigdy nie chciałaby poznać. Uważa, że ten dar przysparza jej więcej kłopotów niż korzyści.
Wszystko zmienia się jednak, gdy do jej klasy dołącza nowy uczeń...
" Czy Kora pogodzi się ze swoim przeznaczeniem i odnajdzie spokój? ''
Czytanie powieści młodej pisarki jaką jest Gaja Kołodziej sprawiło mi ogromną przyjemność. "Dar" jest książką bardzo ciepłą, zabawną i napisaną z niesamowitą lekkością. Mnie osobiście napełniła pozytywną energią i pokazała całkiem inne spojrzenie na świat. No właśnie... Pewnie każdy choć raz zastanawiał się jak to byłoby posiadać możliwość czytania w myślach.
"Dar" to opowieść pokazująca, że nikt z natury nie jest zły. Złym staje się z jakiegoś powodu. Nie warto obwiniać wszystkich za za brak własnego szczęścia. Należy cieszyć się radością innych. Przecież jeśli powiesz komuś, że jest głupi, nie uczyni cię to ani mądrzejszym, ani szczęśliwszym.
Książka Gai Kołodziej w zupełności mnie porwała. To lektura na jeden wieczór, czyta się ją jednym tchem. To doskonała powieść do rozerwania się, oderwania się od rzeczywistości i przemyślenia niektórych kwestii.
Myślę, że ten urodzinowy poDARunek był jak najbardziej trafiony, a czas poświęcony lekturze z pewnością nie został zmarnowany. Polecam
Kora Smolińska to wyjątkowa dziewczyna. Jest trochę nieśmiała, cicha i skryta. Uważa się za Ofiarę Represji Bożej nie bez powodu. Dziewczyna została bowiem obdarzona darem. I to nie jakimś zwyczajnym darem. Kora słyszy myśli innych ludzi.
Kiedy jej matka ginie w wypadku samochodowym spowodowanym przez pijanego nastolatka, dziewczyna przeprowadza się z Poznania do...
„Kocham cię. Słyszy się to tak często: w operach mydlanych, w durnych sitcomach, przy wielu innych okazjach. Słowa zmieniają się w puste dźwięki, już nic nie znaczą. Boże drogi, chętnie bym krzyczał te dwa słowa bez przerwy, gdybym w ten sposób mógł cię zatrzymać. Nigdy w życiu nie usiłowałem zmieścić tak wiele znaczenia w jednym krótkim zdaniu.”
Jodi Picoult. Chyba każdy choć raz zetknął się z jej twórczością. Od jakiegoś czasu powieści tej autorki cieszą się dużą popularnością. Nie bez powodu przetłumaczono je na 34 języki, a ich nakład przekroczył 30 milionów egzemplarzy. Wśród najbardziej znanych znajdują się „Krucha jak lód”, „Bez mojej zgody”, „W naszym domu”, „Linia życia” oraz „Tam gdzie ty”.
„Głos serca” to debiutancka powieść. Jodi napisała ją w wieku 26 lat.
Jane i Oliver Jones to małżeństwo z ponad 15-letnim stażem. Wychowują nastoletnią córkę Rebekę i mieszkają w San Diego w Kalifornii.
Jane to silna i odważna kobieta po przejściach. Jako mała dziewczynka doświadczyła agresji ze strony ojca. Regularnie znęcał się nad nią i jej matką. Często była bita i poniżana. Własną piersią osłaniała młodszego braciszka- Joley’a. Całą winę brała na siebie. Uważałe, że nie jest wystarczająco dobrą córką, skoro znęca się nad nią własny ojciec.
Wszystko zmienia się, gdy na jej drodze staje Oliver- przystojny mężczyzna o oliwkowej cerze. Po wielu wspólnie spędzonych chwilach postanawiają się pobrać i jako owoc ich miłości rodzi się Rebeka.
Po latach małżeństwa rodzina nie wygląda jak dawniej. Oliver- biolog morski, oddaje się swojej pracy bez reszty, a każdą wolną chwilę poświęca badaniom. Rebeka urodziny spędza zwykle bez ojca, a jej wychowanie należy do Jane.
Kiedy po wielu próbach odzyskania dawnych stosunków Oliver nadal ignoruje swoich najbliższych, pomiędzy nim, a Jane wybucha awantura. Dochodzi do rękoczynów. W przypływie emocji Jane wraz z Rebeką uciekają z domu. Kierowane listami przez Joley’a przemierzają kraj, aby w końcu dotrzeć do Massachusetts.
Czy Oliver odnajdzie się w tej sytuacji? Co powinno stać się dla niego priorytetem? Jak potoczą się dalsze losy bohaterów?
„Można przywrócić do życia martwe drzewo. Zaszczepić na nim dwa różne gatunki. Przeszczepienie to sztuka łączenia przeciwieństw, przywracania nadziei.”
Język i styl jakimi posłużyła się Jodi Picoult nie sprawiły mi żadnych problemów podczas czytania. Wszytko napisane zrozumiale i przystępnie.
Jak zwykle bywa u tej pisarki, książka jest napisana z różnych perspektyw. W tym wypadku jest ich pięć. Niestety, historia nie została przedstawiona w chronologicznej kolejności, co może sprawiać trudności i mylić czytelnika( radzę zwracać uwagę na daty).
Cena książki (36 zł) jest według mnie nieuzasadniona. Oczywiście nie mam na myśli treści. Została wydana w miękkiej oprawie i opatrzona zbyt małym marginesem przy grzbiecie, co skutkuje jego łamaniem.
W przypadku „Głosu serca” tytuł polski jest odmienny od oryginalnego „Pieśni humbaka”. Według mnie niepotrzebnie uległ on zmianie.
W mojej ocenie książka wypadła bardzo pozytywnie. Wciągnęła mnie, wzruszyła i dała do myślenia. Uważam, że to lektura godna uwagi.
Ocena: 8/10
„Kocham cię. Słyszy się to tak często: w operach mydlanych, w durnych sitcomach, przy wielu innych okazjach. Słowa zmieniają się w puste dźwięki, już nic nie znaczą. Boże drogi, chętnie bym krzyczał te dwa słowa bez przerwy, gdybym w ten sposób mógł cię zatrzymać. Nigdy w życiu nie usiłowałem zmieścić tak wiele znaczenia w jednym krótkim zdaniu.”
Jodi Picoult. Chyba każdy...
2012-06-17
2012-06-11
2012-06-01
Marcel Pagnol- francuski dramaturg, prozaik, reżyser filmowy i teatralny. Napisane pod koniec życia pisarza autobiograficzne teksty zebrane w cyklu Wspomnienia z dzieciństwa stanowią ulubioną lekturę dla kolejnych pokoleń Francuzów.
Pisarz zmarł w 1974 roku, pracując nad ostatnią z autobiograficznych opowieści - Czasem miłości. W pamięci swoich rodaków zapisał się jako jeden z najbardziej dowcipnych, pogodnych i ,, prawdziwie francuskich'' twórców kultury.
„Czytelnik – to znaczy prawdziwy czytelnik – jest prawie zawsze przyjacielem. Poszedł wybrać książkę, wziął ją do rąk, zaprosił do siebie. Będzie ją czytał w ciszy, siedząc w ulubionym kącie, w swoim domowym otoczeniu. Będzie ją czytał sam i nie zniesie, żeby ktoś inny wtedy podczytywał, zaglądając mu przez ramię. Na pewno jest w domowym stroju albo w piżamie, w ręku trzyma fajkę. Ma do ciebie całkowite zaufanie. Nie znaczy to, że polubi tę książkę. Być może przy trzydziestej stronie wzruszy ramionami i powie ze złością: „Ciekaw jestem, po co drukują podobne głupoty!”. Ale autora tam nie będzie i nie dowie się o tym. Jego rodzina i kilku wiernych przyjaciół rozwinie przed jego oczyma zasłonę pochwał, która złagodzi wrażenie „klapy”.
Marcel Pagnol stanął przed trudnym zadaniem opisania swoich wspomnień z dzieciństwa.
Czy sprostał oczekiwaniom? O tym za chwilę.
Prowansja - malownicza kraina w południowo-wschodniej Francji. Właśnie tam rozgrywa się akcja książki Chwała mojego ojca. Zamek mojej matki.
Marcel Pagnol wprowadza nas do niezwykłego świata małego chłopca. Młodzieńca przed którym świat soi otworem. Wspólnie cofamy się w czasie, przeżywamy pierwsze przygody, wybieramy się na polowania i uciekamy z domu. Książka pełna humoru i mądrości opisana z perspektywy bystrego, choć czasem naiwnego dziecka. Dopełnieniem są opisy niesamowitej przyrody. Czytając Chwałę mojego ojca Zamek mojej matki, słyszymy dźwięki cykad wdychając zarazem zapach łąk pachnących obłędnie lawendą i tymiankiem. Jesteśmy świadkami dojrzewania dziecka, które musi zmierzyć się z prawdziwym życiem.
W bardzo prosty sposób autor przekazuje nam ważne lekcje, czasem ujawniając się w zbyt dojrzałym myśleniu małego chłopca.
„Nakryłem mojego drogiego nadczłowieka na byciu człowiekiem. Poczułem, że dzięki temu kocham go jeszcze bardziej.”
Chwała mojego ojca, Zamek mojej matki to lekka, prosta i mądra opowieść, która uczy, bawi i pozwala oderwać się od rzeczywistości. Nie posiada wartkiej akcji i niektórych może zniechęcić.
Sądzę, że Marcel Pagnol sprostał zadaniu jakim jest opisanie swojego dzieciństwa. Doskonale oddał ciepło domowego ogniska, ważną rolę natury w życiu człowieka i dziecięcą chęć odkrywania świata krok po kroku. To historia dobra do zrelaksowania się i przypomnienia o beztroskich i tak ulotnych chwilach młodości.
herbaciane-ksiazki.blogspot.com
Marcel Pagnol- francuski dramaturg, prozaik, reżyser filmowy i teatralny. Napisane pod koniec życia pisarza autobiograficzne teksty zebrane w cyklu Wspomnienia z dzieciństwa stanowią ulubioną lekturę dla kolejnych pokoleń Francuzów.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPisarz zmarł w 1974 roku, pracując nad ostatnią z autobiograficznych opowieści - Czasem miłości. W pamięci swoich rodaków zapisał się jako...