-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant5 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać423 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2023-01-31
2022-06-18
Piękne wydanie, świetnie zebrane przemowy Autora i rozmowy z nim. Do czego potrzebny może być taki zestaw... Do czego mi była potrzebna ta książka? Żeby jeszcze raz poczytać o tym, jak ważny jest język. Żeby jeszcze raz poczytać o tym, że kultura chłopska umarła, a ja tak naprawdę nigdy jej nie poznałam, choć jestem ze wsi – ale nie tej wsi. Żeby poczuć namiastkę rozmowy z Myśliwskim, choć prawie każdy wywiad to jak orka na ugorze, wyrywali Ci dziennikarze każde zdanie z niego, podsuwali swoje teorie i zmuszali do refleksji, a Myśliwski za każdym razem, nie, to nie tak, nie, nie, nie 🤭A w sumie myślcie sobie co chcecie. Ale w tych nierzadko wymuszanych rozmowach, znaleźć można jednak wiele ciekawych faktów z życia Autora i pomimo wielu powtórzeń, czy to o ważności pierwszego zdania, czy o pustej kartce papieru, warto doczytać choćby o tym jak pięknie mówi o relacjach z bliskimi ludźmi z jednej strony... a z drugiej choćby o tragizmie życia: “zgoda na tragiczność życia – w tym się wyraża cała nasza godność i nasza duma”.
Piękne wydanie, świetnie zebrane przemowy Autora i rozmowy z nim. Do czego potrzebny może być taki zestaw... Do czego mi była potrzebna ta książka? Żeby jeszcze raz poczytać o tym, jak ważny jest język. Żeby jeszcze raz poczytać o tym, że kultura chłopska umarła, a ja tak naprawdę nigdy jej nie poznałam, choć jestem ze wsi – ale nie tej wsi. Żeby poczuć namiastkę rozmowy z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-19
Myśliwskiego uwielbiam za chłopskie klimaty - arcydziełem będzie dla mnie już zawsze “Kamień na kamieniu” i “Widnokrąg”. Chciałabym jeszcze wrócić do “Traktatu o łuskaniu fasoli”, bo czytałam już dawno, jakoś szybko, pobieżnie, bez zastanowienia się. Po prostu jej nie pamiętam.
Ale ten chłopski, wiejski świat. To jest ten świat, którego pragnę doświadczać. W “Ostatnim rozdaniu” jedyne co mnie ujęło to kilka postaci: krawiec Radzikowski, szewc Mateja i trochę Romeo - bo to są ci ludzie... z taką kopiącą mnie duszą, przez nich Myśliwski przekazuje te chłopskie, proste prawdy życiowe, które tak mnie pociągają i których tak bardzo pragnę słuchać.
Myśliwskiego uwielbiam za chłopskie klimaty - arcydziełem będzie dla mnie już zawsze “Kamień na kamieniu” i “Widnokrąg”. Chciałabym jeszcze wrócić do “Traktatu o łuskaniu fasoli”, bo czytałam już dawno, jakoś szybko, pobieżnie, bez zastanowienia się. Po prostu jej nie pamiętam.
Ale ten chłopski, wiejski świat. To jest ten świat, którego pragnę doświadczać. W “Ostatnim...
2020-04-06
Mam wrażenie, że chyba zawsze będę mieć w sobie jakąś ogromną potrzebę takich opowieści. Tęsknotę za prostym życiem (choć oczywiście proste a proste to nie to samo).
Bardzo mnie bolały sceny z ojcem, jedna szczególnie: ojciec umierający w szpitalu a tuż przy nim - to nieznośne zniecierpliwienie chłopca. Bo na chwilę tylko, bo matka kazała przynieść koc i zupę - miał iść przecież na ryby... A po latach tęsknota i może trochę żal do siebie, nie wiem... ale ten ojciec przecież był cały czas tak nieznośnie umierający, “wiecznie jakby gdzieś w siebie zapadły, zapatrzony, zamyślony. Nieraz miało się wrażenie, że co innego widzi, choć na to samo patrzy co wszyscy”. Tak bardzo mi szkoda tej relacji ojciec - syn. Bo trochę chyba każdy przedkłada to na własne życie, ojciec-syn, matka-córka. Tak bardzo za każdym razem gdy czytam Myśliwskiego chcę być w tym jego świecie. Uczyć się tanga i pić kakao z pannami Ponckimi, szukać zgubionego buta z matką, złorzeczyć z wujkiem Władkiem temu, który ośmielił się wybić oko Kruczkowi, spacerować z panem nauczycielem i opisywać co widzę... a wreszcie wchodzić wiecznie po tych schodach z tatą i słuchać opisów bitew...
Co za świat... co on ma w sobie, taki piękny...
Mam wrażenie, że chyba zawsze będę mieć w sobie jakąś ogromną potrzebę takich opowieści. Tęsknotę za prostym życiem (choć oczywiście proste a proste to nie to samo).
Bardzo mnie bolały sceny z ojcem, jedna szczególnie: ojciec umierający w szpitalu a tuż przy nim - to nieznośne zniecierpliwienie chłopca. Bo na chwilę tylko, bo matka kazała przynieść koc i zupę - miał iść...
2019-11-19
No łypała na mnie ta książka, od dziecięctwa. Stała sobie, najpierw w domu rodzinnym, tym najpierwszym, a potem szła ze mną i tak czekała. I w końcu pokazała mi. I pokazał mi Myśliwski, na co go stać, jak potrafi przywalić losem... takiego na przykład Szymona Pietruszki. A to fajny facet był. Miał też swoje za uszami ale czy ktoś go nie polubił?
To jest książka którą chcę przeczytać jeszcze nie raz. Jest tam tyle mądrości, swojskości i ciepła, że nie mam ochoty wychodzić ze świata Myśliwskiego.
No łypała na mnie ta książka, od dziecięctwa. Stała sobie, najpierw w domu rodzinnym, tym najpierwszym, a potem szła ze mną i tak czekała. I w końcu pokazała mi. I pokazał mi Myśliwski, na co go stać, jak potrafi przywalić losem... takiego na przykład Szymona Pietruszki. A to fajny facet był. Miał też swoje za uszami ale czy ktoś go nie polubił?
To jest książka którą chcę...
2018-12-09
2017-08-21
Odkładałam lekturę "Pałacu", bo zawsze miałam w stosunku do niego ogromne obawy. "Kamień na kamieniu" zawsze będzie dla mnie najmocniejszym kopnięciem od Myśliwskiego, a jak przeczytało się coś, co jest dla nas mistrzostwem, to ciężko sięgnąć po coś napisanego dużo wcześniej, bo istnieje obawa, że się rozczarujemy swoim mistrzem, bo być może wtedy mistrz jeszcze nie miał tej magii w piórze… być może dopiero odkrywał w sobie te pokłady wiejskiego uroku i dopiero uczył się jak to przenieść na słowo… A ja bardzo nie chciałam rozczarować się Pałacem. A tymczasem okazało się, że Pałac mnie ZAczarował, że ten chłopski pierwiastek potrafił Myśliwski ująć od samych początków swego pisania. I potrafił stworzyć coś niesłychanego - monolog miejsca. Dla mnie chłop jest tylko ustami, a tak naprawdę to pałac przemawia, to pałac jest miejscem, które było świadkiem wielu scen i w którym duchy jego mieszkańców zgromadziły i spiętrzyły te wszystkie przeżycia po to, żeby wejść w głowę prostego człowieka i pokazać mu jakby to mogło być… Ale, choć sługa chce się panoszyć, to jednak palec pana nad nim wisi bo… "bo mnie nie tak łatwo się pozbyć. Ja, choćbyś mnie z pamięci sobie wydarł to w pokorze twojej zostanę, w niedoczekaniu twoim, w strachu twoim, w snach, a może i w tęsknocie twojej". Pan nad chłopem, jednak, w pamięci, w pokorze, w strachu…
Odkładałam lekturę "Pałacu", bo zawsze miałam w stosunku do niego ogromne obawy. "Kamień na kamieniu" zawsze będzie dla mnie najmocniejszym kopnięciem od Myśliwskiego, a jak przeczytało się coś, co jest dla nas mistrzostwem, to ciężko sięgnąć po coś napisanego dużo wcześniej, bo istnieje obawa, że się rozczarujemy swoim mistrzem, bo być może wtedy mistrz jeszcze nie miał...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to