-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2019-09-08
2019-08-08
2018-11-09
2017
2017
2017-07-09
"Przeminęło z wiatrem" to klasyka literatury - temu zdecydowanie nie da się zaprzeczyć. Sądzę, że każdy, kto uważa się za prawdziwego mola książkowego, powinien ją przeczytać.
Pani Mitchell doskonale posługiwała się piórem i udowodniła to tą powieścią. Postacie które stworzyła, nie były idealne, co czyniło je prawie że realnymi na czas lektury. Tło stanowią zdarzenia historyczne - realizm przeplata się z pięknym, a jednocześnie tragicznym wątkiem miłosnym. Opisy zawarte w książce sprawiają, że czytelnik naprawdę ma ochotę znaleźć się choć na chwilę w malowniczej Tarze. Plusów jest tak wiele, że nie sposób wszystkich wymienić. Wspaniałe jest też to, że powieść skłania do refleksji. Jak wielką rolę w życiu człowieka odgrywa duma? Dlaczego tak często stawiamy ją ponad naszą chęcią osiągnięcia szczęścia? I przede wszystkim - czy zdajemy sobie sprawę, że miłość może być tak blisko nas? Nie powinniśmy szukać jej wśród niedoścignionych ideałów.
"Przeminęło z Wiatrem" to zdecydowanie moja ulubiona książka i nie sądzę, by miało to kiedykolwiek ulec zmianie. Czytałam ją nie jeden raz i za każdym kiedy po nią sięgam, zachwyca mnie tak samo. Myślę, że na jej podstawie każdy może wysunąć inne wnioski - jest to sprawa bardzo indywidualna. Wystarczy sięgnąć po książkę, a reszta "potoczy się" sama.
"Przeminęło z wiatrem" to klasyka literatury - temu zdecydowanie nie da się zaprzeczyć. Sądzę, że każdy, kto uważa się za prawdziwego mola książkowego, powinien ją przeczytać.
Pani Mitchell doskonale posługiwała się piórem i udowodniła to tą powieścią. Postacie które stworzyła, nie były idealne, co czyniło je prawie że realnymi na czas lektury. Tło stanowią zdarzenia...
Niesamowita książka, posiadająca swój niepowtarzalny klimat. Język, którym posługiwała się Emily Bronte w "Wichowych Wzgórzach", jest jedną z największych zalet tej powieści. Choć uwielbiam tę książkę, to muszę przyznać, że jest ona jedną z najbardziej przygnębiających jakie kiedykolwiek czytałam. Mimo to, zdecydowanie polecam.
Niesamowita książka, posiadająca swój niepowtarzalny klimat. Język, którym posługiwała się Emily Bronte w "Wichowych Wzgórzach", jest jedną z największych zalet tej powieści. Choć uwielbiam tę książkę, to muszę przyznać, że jest ona jedną z najbardziej przygnębiających jakie kiedykolwiek czytałam. Mimo to, zdecydowanie polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wiem jak wiele osób narzekało na konieczność przeczytania "Ani z Zielonego Wzgórza" i wspomina ją jako niemiłą lekturę z dzieciństwa, jednak ja byłam historią rudowłosej dziewczynki absolutnie oczarowana. Od pewnego czasu planuję przeczytać kolejne części o jej przygodach. To będzie miły powrót wspomnień z dzieciństwa :)
Wiem jak wiele osób narzekało na konieczność przeczytania "Ani z Zielonego Wzgórza" i wspomina ją jako niemiłą lekturę z dzieciństwa, jednak ja byłam historią rudowłosej dziewczynki absolutnie oczarowana. Od pewnego czasu planuję przeczytać kolejne części o jej przygodach. To będzie miły powrót wspomnień z dzieciństwa :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to