Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Pamiętajmy, że te trzy dni z życia głównego bohatera, podczas których toczy się akcja książki to 1949 rok. Wstrzymajmy się więc z surowym ocenianiem jego stosunku do homoseksualistów, czy jego zachowywania się jak „stary malutki”. Holden, to szesnastolatek kształtowany przez środowisko, które nie dość że jego nie rozumie, to w wielu aspektach także nie zrozumiałe przez niego samego. Zbuntowany nastolatek, w którym buzują hormony niezbyt wpisujący się w stereotyp „typowego”, „szablonowego” mężczyzny. Zagubiony dzieciak w powojennej rzeczywistości, ewidentnie nie radzący sobie ze stratą brata. Na pewno nie każdemu będzie łatwo wskoczyć w buty Holdena, choć odrobinę starając utożsamić się z zagubionym facetem wchodzącym niepewnym krokiem w dojrzałość.

Pamiętajmy, że te trzy dni z życia głównego bohatera, podczas których toczy się akcja książki to 1949 rok. Wstrzymajmy się więc z surowym ocenianiem jego stosunku do homoseksualistów, czy jego zachowywania się jak „stary malutki”. Holden, to szesnastolatek kształtowany przez środowisko, które nie dość że jego nie rozumie, to w wielu aspektach także nie zrozumiałe przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zaczarowała mnie od pierwszej strony. Po przeczytaniu w ubiegłym roku „Baśni o wężowym sercu” Raka, tęskniłem za klimatem podobnym do prozy laureata Nike. Świetna literatura!

Książka zaczarowała mnie od pierwszej strony. Po przeczytaniu w ubiegłym roku „Baśni o wężowym sercu” Raka, tęskniłem za klimatem podobnym do prozy laureata Nike. Świetna literatura!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę taka uboga siostra książki 'Niepokój przychodzi o zmierzchu'. Zarówno w formie, treści jak i objętości. Swoją drogą, czy książki dostające teraz nagrody na prawdę muszą być takie dołujące i pełne patologii?

Trochę taka uboga siostra książki 'Niepokój przychodzi o zmierzchu'. Zarówno w formie, treści jak i objętości. Swoją drogą, czy książki dostające teraz nagrody na prawdę muszą być takie dołujące i pełne patologii?

Pokaż mimo to

Okładka książki Inwazja jaszczurów Karel Čapek, Hans Ticha
Ocena 7,6
Inwazja jaszcz... Karel Čapek, Hans T...

Na półkach:

Przejmująca. Niby jest to satyra, mnie jednak ogarniało przerażenie większe niż przy czytaniu prozy Lovecrafta. Mimo, że abstrakcyjna, paradoksalnie realna. Lektura uniwersalna prawie 100 lat po wydaniu zmusza do podobnych rozmyślań aktualnego czytelnika. (W kontekście dzisiejszej INWAZJI Putina na Ukrainę, książka zbyt realna. Najpierw uzależniliśmy się od wroga i jego surowców, teraz wróg może sobie pozwolić na dużo więcej)

Przejmująca. Niby jest to satyra, mnie jednak ogarniało przerażenie większe niż przy czytaniu prozy Lovecrafta. Mimo, że abstrakcyjna, paradoksalnie realna. Lektura uniwersalna prawie 100 lat po wydaniu zmusza do podobnych rozmyślań aktualnego czytelnika. (W kontekście dzisiejszej INWAZJI Putina na Ukrainę, książka zbyt realna. Najpierw uzależniliśmy się od wroga i jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajna, lekka literatura naukowa.

Fajna, lekka literatura naukowa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem ta książka to ogromna metafora starości, chorowania na alzheimera, ale również wybiórczej pamięci po utracie dziecka. Wreszcie metafora umierania. Nieuniknionej utraty swojej drugiej połowy po przebyciu całego życia wspólnie.

Moim zdaniem ta książka to ogromna metafora starości, chorowania na alzheimera, ale również wybiórczej pamięci po utracie dziecka. Wreszcie metafora umierania. Nieuniknionej utraty swojej drugiej połowy po przebyciu całego życia wspólnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to