Cytaty
...życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyć.
Są takie wydarzenia, które - przeżyte wspólnie - muszą się zakończyć przyjaźnią...
Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ? Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje.
Pozostawiłam więc moją cudowną, inteligentną rodzinę, zanurzyłam się w ciepłej kąpieli i zaczęłam rozważać samobójstwo przez utopienie. Potem jednak przypomniałam sobie o resztkach ciasta czekoladowego w lodówce i wynurzyłam się, nabierając powietrza w płuca. Dla niektórych rzeczy warto żyć.
Artur: Śmierć... wspaniała forma. Stomil: Tylko trochę nieżyciowa.
Kiedy zawołasz do króliczej norki: Hej, jest tam kto?, a głos z wnętrza odpowie: Nie!, to znaczy chyba, że nie jesteś mile widziany.
Nie potrzeba słów tam, gdzie czyny świadczą same za siebie.
Po prostu myślę,że z pogrzebami jest podobnie jak z samą śmiercią. Można mieć własne życzenia, własne plany, ale ostatecznie nie masz na nic wpływu.
NIE W MOJĄ CÓRKĘ, SUKO!
-Gdzie jesteśmy? - pytam. -Na mojej ziemi. -Twojej? -Dziadek chciał tu zbudować chatę, ale zachorował na raka. Zostawił mi tę ziemię. Trzy hektary. Zawsze tu przyjeżdżam, kiedy trzeba zakopać trupa czy coś w tym rodzaju.
Kto zapłaci grzywnę, jak mnie aresztują za jazdę pod wpływem bycia czarnym? Ty?
- Stryjku,jaka jest różnica między Magią a Fantazją? O Magii mówimy wtedy, kiedy łudzimy się że możemy zmienić rzeczywistość. Nie wystarczy dotyk czarodziejskiej różdżki, żeby przemienić rzeczy lub czasy, których nie chcemy zaakceptować! Fantazja jest natomiast umiejętnością patrzenia inaczej na rzeczywistość i znalezienia tego, czego inni nie są w stanie zobaczyć.
Dopóki dzieci jeszcze babuni dobrze nie znały i nie wiedziały, że ma ona czasem usposobienie lepsze, a czasem gorsze, zdawało się im, że muszą każdą jej opowieść wymolestować. Ale gdy babunia nie miała ochoty do opowiadania, to załatwiała się z dziećmi krótko i węzłowato. Zaczynała opowiadać o pasterzu, który miał trzysta owiec i pędząc je na pastwisko, zbliżył się do potoku, p...
RozwińSiedzę i patrzę w słońce A słońce widzi ciebie Zdrajco.