Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czytałem ze strachem że to będzie ostatnia odsłona przygód Chyłki i Zordona. Myślałem że Pan Mróz, jak to mawiał Siara Siarzewski z "Killera" urwał kurze złote jaja, uśmiercając Chyłkę, jednak na szczęście nic takiego nie nastąpiło. Twarda sztuka, posłowie też daje nadzieję na kolejne tomy. Popieram, może Pan przebić nawet Lee Childa jestem za. Co to samej powieści - ok, polecam.

Czytałem ze strachem że to będzie ostatnia odsłona przygód Chyłki i Zordona. Myślałem że Pan Mróz, jak to mawiał Siara Siarzewski z "Killera" urwał kurze złote jaja, uśmiercając Chyłkę, jednak na szczęście nic takiego nie nastąpiło. Twarda sztuka, posłowie też daje nadzieję na kolejne tomy. Popieram, może Pan przebić nawet Lee Childa jestem za. Co to samej powieści - ok,...

Moja pierwsza powieść Roberta Małeckiego. Bardzo przyjemna, prosta, bez gmatwaniny wątków, mi osobiście bardzo dobrze się czyta. Cieszę się, że to dopiero początek z komisarzem Grossem. Jutro szukam pozostałej twórczości Pana Małeckiego. Polecam.

Moja pierwsza powieść Roberta Małeckiego. Bardzo przyjemna, prosta, bez gmatwaniny wątków, mi osobiście bardzo dobrze się czyta. Cieszę się, że to dopiero początek z komisarzem Grossem. Jutro szukam pozostałej twórczości Pana Małeckiego. Polecam.

Przykro mi, że muszę wystawić tak niską ocenę jednemu z moich ulubionych pisarzy, jednak w moim odczuciu pozycja ta jest bardzo słaba. Oczywiście niech każdy oceni sam. Jak dla mnie poplątanie z pomieszaniem i nic z tego nie wynika. Szkoda.

Przykro mi, że muszę wystawić tak niską ocenę jednemu z moich ulubionych pisarzy, jednak w moim odczuciu pozycja ta jest bardzo słaba. Oczywiście niech każdy oceni sam. Jak dla mnie poplątanie z pomieszaniem i nic z tego nie wynika. Szkoda.