-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać6
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
Biblioteczka
2014-04
2014-02-16
A więc, muszę przyznać, że przez niemal całą książkę myślałam, że to prawda :D iiii... no cóż, byłam o tym tak święcie przekonana, że wiadomość o smutnej prawdzie była dla mnie szokiem i sprawiła, że tak historia straciła dla mnie urok. Kiedy ją czytałam to momentami musiałam sobie przypominać: to wcale nie jest "Duma i uprzedzenie"... i podobnie było z innymi książkami, co było męczone. Póki myślałam, że to prawdziwa historia to akceptowałam to. Jednak po przeczytaniu to stwierdzam, że to jest totalna kopia! Połączenie biografii Austen z fragmentami jej książek. No i czar książki prysł... mimo wszystko tak znowu się źle jej nie czytało i sam pomysł nie jest głupi, ale u mnie całokształt pozostawił taki niesmak.
A więc, muszę przyznać, że przez niemal całą książkę myślałam, że to prawda :D iiii... no cóż, byłam o tym tak święcie przekonana, że wiadomość o smutnej prawdzie była dla mnie szokiem i sprawiła, że tak historia straciła dla mnie urok. Kiedy ją czytałam to momentami musiałam sobie przypominać: to wcale nie jest "Duma i uprzedzenie"... i podobnie było z innymi książkami, co...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-02-11
Przed jakoś godziną skończyłam ją czytać, więc to jest moja pierwsza opinia tutaj zaraz po przeczytaniu :)
Nie ukrywam, że spodobała mi się. Przez większość książki zachowane są standardy romansów osadzonych w ówczesnych czasów, czyli drobne nieporozumienia, z których tworzą się jeszcze większe, stojące na przeszkodzie zasady dobre zachowania. Taka mała dygresja mi się nasunęła, że zwyczaje wtedy, a dziś to po prostu przepaść - nie wyobrażam sobie żeby ktoś zmuszać się do tańca czy spotkania z nielubianą przez siebie osobą na podstawie jakiegoś lekko rzuconego słowa czy z sympatii do kogoś tej osobie oraz nam bliskiej. Ja pewnie bym tak nie postąpiła. Jednak dzięki temu mamy teraz co czytać! Fragment od momentu przyjazdu do opactwo aż do otrzymania listu od brata, mówiąc szczerze, trochę mnie nudził. Ogólne wrażenie jest bardzo dobre i szczególnie spodobało mi się to, iż nie zostało tu napisane o miłości od pierwszego wejrzenia. Można ją nawet nazwać miłością z rozsądku skoro Austen pisze, że Henry ''zwrócił ku niej swoje zainteresowanie tylko dlatego, iż był przekonany o jej sympatii''.
Przed jakoś godziną skończyłam ją czytać, więc to jest moja pierwsza opinia tutaj zaraz po przeczytaniu :)
Nie ukrywam, że spodobała mi się. Przez większość książki zachowane są standardy romansów osadzonych w ówczesnych czasów, czyli drobne nieporozumienia, z których tworzą się jeszcze większe, stojące na przeszkodzie zasady dobre zachowania. Taka mała dygresja mi się...
Jestem wielce zaskoczona tym, że nie spodobała mi się ta książka. To było największe rozczarowanie jakie przeżyłam czytając książkę. Sama fabuła, którą poznałam w miarę dokładnie przed przeczytaniem, bardzo mi się spodobała, była taka inna. Cytaty - wspaniałe! Jednak kiedy przeczytałam całość... po prostu niestety nie. Najbardziej z tego wszystkiego spodobało mi się zakończenie. Człowiek zaczął się zastanawiać: co by było gdyby...
Może za dużo oczekiwałam i obiecałam sobie po niej, może spodziewałam się czegoś bardziej w stylu Jane Austen. Mam nadzieję, że kiedy przeczytam ją za parę lat to zmienię o niej zdanie.
Jestem wielce zaskoczona tym, że nie spodobała mi się ta książka. To było największe rozczarowanie jakie przeżyłam czytając książkę. Sama fabuła, którą poznałam w miarę dokładnie przed przeczytaniem, bardzo mi się spodobała, była taka inna. Cytaty - wspaniałe! Jednak kiedy przeczytałam całość... po prostu niestety nie. Najbardziej z tego wszystkiego spodobało mi się...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-01
Awwww, to mój ulubiony romans! Zrobił nam mnie takie wrażenie, że gdy skończyłam czytać popołudniu, przez noc zdążyłam przeczytać drugi raz! Zakochałam się w niej na zabój :) ta historia wydaje się tak bardzo inna od wszystkich i mimo że kończy się happy end'em to nie mam takiego wrażenia: no wiadomo, że skoro książka to musi się skończyć dobrze. Ekranizacja też jest cudowna, wspaniali aktorzy i wypada niezwykle wiernie w porównaniu z innymi.
Awwww, to mój ulubiony romans! Zrobił nam mnie takie wrażenie, że gdy skończyłam czytać popołudniu, przez noc zdążyłam przeczytać drugi raz! Zakochałam się w niej na zabój :) ta historia wydaje się tak bardzo inna od wszystkich i mimo że kończy się happy end'em to nie mam takiego wrażenia: no wiadomo, że skoro książka to musi się skończyć dobrze. Ekranizacja też jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-01
Rewelacja! Nie mogłam się doczekać kiedy dostanę tą książkę i w końcu będę mogła ją przeczytać. No i doczekałam się tego dnia i wszystko pięknie, ładnie, ale nie mogę ukryć, że mi się dłużyło jej czytanie i tylko tyle moich uwag co do niej. Ta historia jest cudowna, z łatwością wczułam się w sytuację Anny. Opisy szczegółowe i z wielką dokładnością można odtworzyć sobie reale tamtych czasów. Mam nadzieję, że znajdę czas by jeszcze choć raz ją przeczytać
Rewelacja! Nie mogłam się doczekać kiedy dostanę tą książkę i w końcu będę mogła ją przeczytać. No i doczekałam się tego dnia i wszystko pięknie, ładnie, ale nie mogę ukryć, że mi się dłużyło jej czytanie i tylko tyle moich uwag co do niej. Ta historia jest cudowna, z łatwością wczułam się w sytuację Anny. Opisy szczegółowe i z wielką dokładnością można odtworzyć sobie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Zakochałam się w tej książce! Całkowicie mnie pochłonęła i jest moim ideałem romansu. Bardzo obszerne i malownicze opisy, które mnie zachwyciły szczególnie, bo czytając je nie męczysz się i niesamowicie spełniają swoje zadanie. Świetne zakończenie, takie jak lubię: lekko zaskakujące i smutnawe, które wywołuje melancholię. Historia "Trędowatej" stanie się teraz dla mnie równie ważna jak "Duma i uprzedzenie", a Waldemar ideałem jak pan Darcy, tylko w polskim wydaniu :)
Zakochałam się w tej książce! Całkowicie mnie pochłonęła i jest moim ideałem romansu. Bardzo obszerne i malownicze opisy, które mnie zachwyciły szczególnie, bo czytając je nie męczysz się i niesamowicie spełniają swoje zadanie. Świetne zakończenie, takie jak lubię: lekko zaskakujące i smutnawe, które wywołuje melancholię. Historia "Trędowatej" stanie się teraz dla mnie...
więcej Pokaż mimo to