-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać110
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik2
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-08-05
2016-08-03
W skrócie: polecam.
Z początku obawiałam się, że to kolejna opowieść o Marry Sue w nowych szatach. Na całe szczęście się myliłam.
Książka może nie wybitnie porywająca, ale dla osób, które z Warhammerem niewiele miały wspólnego, jest to godne polecenia. To moja pierwsza przeczytana do końca książka z tego uniwersum i z całą pewnością sięgnę po kolejne.
Wojskowe fantasy. Sporo brutalności, ale krwawe opisy aż tak nie raziły. Trochę elfów, sporo krasnoludów, wyznawców różnych bogów i oczywiście )to co misie lubią najbardziej) chordy chaosu. Uprzedzam tylko, że w odróżnieniu od "Roty", nie ma opisów od strony chaosu.
W skrócie: polecam.
Z początku obawiałam się, że to kolejna opowieść o Marry Sue w nowych szatach. Na całe szczęście się myliłam.
Książka może nie wybitnie porywająca, ale dla osób, które z Warhammerem niewiele miały wspólnego, jest to godne polecenia. To moja pierwsza przeczytana do końca książka z tego uniwersum i z całą pewnością sięgnę po kolejne.
Wojskowe fantasy....
Książka jest "dobra". Ogólnie, gdyby nie brak rozwiązania paru wątków, byłaby rewelacyjna. Za dużo pozostało niewyjaśnione, a z tego, co zrozumiałam, nie ma kontynuacji.
Dodatkowo widzę sporo niespójności w zachowaniu niektórych bohaterów.
Niemniej jednak, książkę bardzo przyjemnie się czyta.
Książka jest "dobra". Ogólnie, gdyby nie brak rozwiązania paru wątków, byłaby rewelacyjna. Za dużo pozostało niewyjaśnione, a z tego, co zrozumiałam, nie ma kontynuacji.
Pokaż mimo toDodatkowo widzę sporo niespójności w zachowaniu niektórych bohaterów.
Niemniej jednak, książkę bardzo przyjemnie się czyta.