rozwiń zwiń
Drobna

Profil użytkownika: Drobna

Kraków Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 lata temu
304
Przeczytanych
książek
331
Książek
w biblioteczce
9
Opinii
62
Polubień
opinii
Kraków Kobieta
Dodane| Nie dodano
Strony www:
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Co może decydować o wyborze jednego produktu, jeżeli w obu firmach jego cena i jakość są takie same? W zmieniającym się i coraz lepiej poinformowanym społeczeństwie wskaźnikiem bywają wartości firmy. O tym mówi nowa książka Justyny Bakalarskiej - "Marketing wartości".

Cała recenzja książki dostępna na portalu SocialPress: https://socialpress.pl/2017/02/czy-wartosci-w-biznesie-maja-sens-recenzja-ksiazki-marketing-wartosci-justyny-bakalarskiej/

Co może decydować o wyborze jednego produktu, jeżeli w obu firmach jego cena i jakość są takie same? W zmieniającym się i coraz lepiej poinformowanym społeczeństwie wskaźnikiem bywają wartości firmy. O tym mówi nowa książka Justyny Bakalarskiej - "Marketing wartości".

Cała recenzja książki dostępna na portalu SocialPress:...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam prawie wszystkie książki Lauren Weisberger. Niestety, są one na tyle nieciekawe i jednakowe, że nie do końca pamiętam o co w nich tak naprawdę chodziło. Ale były sympatyczną rozrywką po np. cięższej lekturze lub na wakacje. Oprócz jednej. "Diabeł ubiera się u Prady" to naprawdę dobra pozycja, którą warto przeczytać dla niegłupiej rozrywki. Pierwszą część przygód Andy w "Runway" czytało się bardzo przyjemnie. Niestety, o kontynuacji nie można powiedzieć tego samego. (Swoją drogą coraz częściej kontynuacje bestsellerów rzadko wychodzą pisarzom dobrze.) Udało mi się w końcu skończyć (albo on skończył mnie) audiobooka "Zemsta ubiera się u Prady". Wszystko zaczyna się od pełnego wątpliwości ślubu z idealnym facetem. W między czasie dowiadujemy się, Andy została super wydawcą kwartalnika o ślubach "Plung". A zgadnijcie kto jest teraz jej najlepszą przyjaciółką? Emily - asystentka Mirandy Priestly, której szczerze w pierwszej części nienawidziła. Ależ ten świat jest dziwny! Ich przyjaźń polega co prawda na plotkowaniu i rozkazywaniu swojej również wspólniczce, więc my byśmy to nazwali znajomością. Potem zdziwiona Andy zapada na ciężką grypę, która okazuje się ciążą. I zaczyna się jazda kompletnie nieciekawa dla osób, którym do macierzyństwa jeszcze daleko. Gdzie jest Miranda między tymi kupkami i pieluchami?! Co wspólnego ma ta książka z "Diabeł..." oprócz imion bohaterów? Ok, przez świat Andy przetacza się Miranda - chce kupić jej dziecko, czyli magazyn "Plung". Oferuje niezłą sumkę pod warunkiem, że Andy i Emily zostaną jej podwładnymi. Ta pierwsza kategorycznie odmawia, druga mimo panicznego strachu nadal piszczy z uciechy na widok ex-szefowej.
W to wszystko pakuje się efekt ciąży i do akcji wkracza temat macierzyństwa (nie aż tak idealnego jak w reklamach pampersów). Mamy również jedną próbę pokazania pracy redakcji, a potem wielkie oszustwo, które rozbija życie Andy. Właściwie niewiele się tu trzyma kupy, a co gorsza nie dzieje się nic porywającego.
I to co było siłą pierwszej części, teraz zostało dobrze ukryte pod kupkami i pieluchami noworodka Andy. Uch, niedobrze się od tego robi. Podobnie jak od fałszywej przyjaźni bohaterek i głosu lektorki z audiobooka. Lepiej zwrócić swój wzrok ku czemuś innemu, bo właściwie lektura nie uczy nas niczego oprócz tego, że... no właśnie. A, no może, że rozwód w Ameryce to pikuś.

Przeczytałam prawie wszystkie książki Lauren Weisberger. Niestety, są one na tyle nieciekawe i jednakowe, że nie do końca pamiętam o co w nich tak naprawdę chodziło. Ale były sympatyczną rozrywką po np. cięższej lekturze lub na wakacje. Oprócz jednej. "Diabeł ubiera się u Prady" to naprawdę dobra pozycja, którą warto przeczytać dla niegłupiej rozrywki. Pierwszą część...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Maria Nurowska zdobyła moje serce swoim cyklem "Daria", w którym opowiedziała historię kobiety zamkniętej w więzieniu oraz jej historię już po wyjściu z piekła dla kobiet. W "Zabójcy" powraca do tematu więzienia, tym razem z perspektywy dziennikarki opisującej dzieje przypadkowo poznanego w pociągu mężczyzny.

O, i to już pierwsza dziwna rzecz w książce Nurowskiej. Jaki dziennikarz śledzi przypadkowego człowieka i na siłę próbuje mu wmówić, że ma historię do opowiedzenia, którą on z chęcią opisze? Raczej mało który. Zresztą cała ten dziennikarski zawód głównej bohaterki Joanny - odniosłam wrażenie, że był mocno naciągany.

Owa Joanna poznaje Adama, który właśnie wrócił do Krościenka, do domu po 20 latach nieobecności. Okazało się, że lata te spędził niesłusznie osadzony w więzieniu San Quentin w Ameryce. Obraz więzienia wyłania się nam z jego osobistych zapisków. Nie jest to opis bardzo wnikliwy, ale wciągający. Z niego dowiadujemy się o życiu codziennym więźniów, zasadach panujących w celi, a także prawdy o stosunku klawiszy do mieszkańców San Quentin. Joanna odkrywa kolejne tajemnice dzięki dziennikom Adama.

Cała historia jest niestety historią miłosną. Niespecjalnie wybuchową, raczej naturalną. I tak między bogiem a prawdą, niewiele jej tutaj. Nurowska chciała chwycić trzy tematy: życie w więzieniu, życie polskiego dziennikarza i miłość ze sporą różnicą wieku.

Wszystko potraktowane zostało jednak mocno powierzchownie, zwłaszcza uczucia. Nawet opisy Tatr (których jestem wielką fanką) i górska atmosfera nie ratują książki, bo tatrzańskiej przyrody jest w niej niewiele. Temat miał duży potencjał. Zabrakło polotu, dobrego języka, trochę czasu na rozbudowanie fabuły.

"Zabójca" w porównaniu do "Drzwi do piekła" to kiepska i powierzchowna książka. Jestem zaskoczona i zawiedziona najnowszą książką Marii Nurowskiej.

PS. Na lekturę wystarczy niedzielne popołudnie.

Recenzję opublikowałam również na swoim blogu: www.kazdyczyta.blogspot.com

Maria Nurowska zdobyła moje serce swoim cyklem "Daria", w którym opowiedziała historię kobiety zamkniętej w więzieniu oraz jej historię już po wyjściu z piekła dla kobiet. W "Zabójcy" powraca do tematu więzienia, tym razem z perspektywy dziennikarki opisującej dzieje przypadkowo poznanego w pociągu mężczyzny.

O, i to już pierwsza dziwna rzecz w książce Nurowskiej. Jaki...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Drobna

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Jacek Dukaj Lód Zobacz więcej
Jacek Dukaj Lód Zobacz więcej
Wojciech Mann RockMann, czyli jak nie zostałem saksofonistą Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
304
książki
Średnio w roku
przeczytane
23
książki
Opinie były
pomocne
62
razy
W sumie
wystawione
276
ocen ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
2 040
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
27
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]