rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Jest to jedna z tych książek, które chce się mieć na regale ze wzgledu na piękne wydanie. Bardzo spójna całość i za to wielki ukłon dla projektanta, ale czy to samo można powiedzieć o autorze? Juz sama szata graficzna i objetość dają nam znać, że utwór może być skierowany dla dzieci, ale (jak przeczytalam w innych recenzjach) stanowi także rozrywkę dla dorosłych. Otóż nie. To znaczy na pewno nie dla typowych dorosłych, ale jeśli masz w sobie dzieciaka, albo po prostu masz dzieciaka, któremu czytasz to super, bierz w ciemno, nie rozczarujesz się. Jako lektura dla bardziej wymagających czytelników to jednak trochę za malo, to tak jakby dostać maleńki kęs ze świetnie zapowiadającego się tortu - niedosyt i lekkie rozczarowanie.

Jest to jedna z tych książek, które chce się mieć na regale ze wzgledu na piękne wydanie. Bardzo spójna całość i za to wielki ukłon dla projektanta, ale czy to samo można powiedzieć o autorze? Juz sama szata graficzna i objetość dają nam znać, że utwór może być skierowany dla dzieci, ale (jak przeczytalam w innych recenzjach) stanowi także rozrywkę dla dorosłych. Otóż nie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie będzie to recenzja treści "Potworów", bo widzę, że już sporo osób poskarżyło się na niewielką ilość informacji zawartych w książce (z czym w zupełności się zgadzam). Zacznę więc od tego, że to naprawdę pięknie wydana pozycja, z dbałością o detale, z dużą ilością reprodukcji na porządnym papierze. Zadbano nawet o to, by szycie książki pasowało kolorem do stworów na okładce, a jeśli już mowa o okładce - ma super wytłoczenie imitujące skórę gada, mała rzecz a cieszy. Jestem fanką albumów i tak też potraktowałam tę publikację. Dla początkujących miłośników tematu dobry start aby się rozeznać co i jak. Nie żałuję zakupu i na pewno często będę wracać by odświeżyć swoje "muzeum wyobraźni", tym bardziej, że książka została upolowana w okolicach 20zł i za te pieniądze nie ma się co zastanawiać!

Nie będzie to recenzja treści "Potworów", bo widzę, że już sporo osób poskarżyło się na niewielką ilość informacji zawartych w książce (z czym w zupełności się zgadzam). Zacznę więc od tego, że to naprawdę pięknie wydana pozycja, z dbałością o detale, z dużą ilością reprodukcji na porządnym papierze. Zadbano nawet o to, by szycie książki pasowało kolorem do stworów na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie ocenia się książki po okładce, a tym bardziej nie kupuje... Mignęło mi na odwrocie książki porównanie do twórczości Gaimana i zwiodło mnie na pokuszenie. Niestety dla mnie to tomiszcze nie leżało nawet obok "Nigdziebądź". Fabuła mnie nie pochłonęła - może ze względu na zbyt rozbudowane opisy, które dłużą się niemiłosiernie. Super dokładne charakterystyki wszystkiego(!), począwszy od dokładnej analizy zawartości targowisk poprzez dokładne opisy budynków znajdujące się na drodze bohatera. Mam wrażenie, że gdyby pozbyć się tych nic nie wnoszących wyliczanek książka zmniejszyła by swoją objętość do 150 stron i miałaby szansę być pełną wartkiej akcji powieścią, a nie popisem umiejętności obserwacji miasta przez autorkę.
Na drugi tom na pewno się nie skuszę.

Nie ocenia się książki po okładce, a tym bardziej nie kupuje... Mignęło mi na odwrocie książki porównanie do twórczości Gaimana i zwiodło mnie na pokuszenie. Niestety dla mnie to tomiszcze nie leżało nawet obok "Nigdziebądź". Fabuła mnie nie pochłonęła - może ze względu na zbyt rozbudowane opisy, które dłużą się niemiłosiernie. Super dokładne charakterystyki wszystkiego(!),...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zawrotna cena ośmiu złotych sprawiła, że zabrałam ją ze sobą. A później był już tylko płacz i zgrzytanie zębów... Dwa tygodnie męczyłam tę książkę! Dwa! Odkładałam po przeczytaniu kilku kartek i pomstowałam na czym świat stoi. Już miałam schować ją na strychu i wykorzystać w przyszłości na prezent dla nielubianego członka rodziny, gdy jakaś część mnie zawołała - hej! może tylko początek jest taki cienki? daj jej szanse!

Napisana jest, jak na mój gust, dość nierówno. Raz trzyma poziom, by za chwile zniżyć się do 'żarcików' brzmiących jak zapiski alkoholika po całonocnym melanżu, które niepotrzebnie wybijają z rytmu. A może to moje poczucie humoru jest kompletnie inne - nie wiem, ale dla mnie postać ducha z przyszłości jest tak idiotyczna, że aż boli.
Wbrew temu co pisze autor we wstępie: "oby nikt nie zechciał nakręcić na kanwie tej powieści kasowego filmu z Willem Smithem", wydaje mi się, że ta książka właśnie nadaje się na zekranizowanie. Nie w formie kasowego hitu o którym wspomina, ale np. kilkunastominutowej animacji, przerywnika wciśniętego pomiędzy krótkie filmy na których koty grają na keyboardzie...

Zawrotna cena ośmiu złotych sprawiła, że zabrałam ją ze sobą. A później był już tylko płacz i zgrzytanie zębów... Dwa tygodnie męczyłam tę książkę! Dwa! Odkładałam po przeczytaniu kilku kartek i pomstowałam na czym świat stoi. Już miałam schować ją na strychu i wykorzystać w przyszłości na prezent dla nielubianego członka rodziny, gdy jakaś część mnie zawołała - hej! może...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Z jednej strony odrzuca, obrzydza, a z drugiej fascynuje i niepokoi, na tyle by nie dać o sobie zapomnieć. Dla mnie są to obrazy ambiwalentne na całej linii - i piękne i straszne.
To była miłość od pierwszego biomechanoida!

Jeśli jeszcze nie wiesz czy ten album jest dla Ciebie, kilka faktów:
- twórca postaci ksenomorfa do filmu "Obcy - ósmy pasażer Nostromo"
- projektant statywu pod mikrofon dla frontmana KoRna

Z jednej strony odrzuca, obrzydza, a z drugiej fascynuje i niepokoi, na tyle by nie dać o sobie zapomnieć. Dla mnie są to obrazy ambiwalentne na całej linii - i piękne i straszne.
To była miłość od pierwszego biomechanoida!

Jeśli jeszcze nie wiesz czy ten album jest dla Ciebie, kilka faktów:
- twórca postaci ksenomorfa do filmu "Obcy - ósmy pasażer Nostromo"
- projektant...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ładna i tania. Takie lubię - pomyślałam i zabrałam ją do domu mając nadzieję na spędzenie razem kilku miłych chwil. Nie oczekiwałam wiele, lekkiej przyjemnej rozrywki na jesienne(choć wciąż letnie) wieczory. Zawiodłam się... Wciągnęła mnie i niestety w ciągu dwóch popołudni było już po wszystkim.
W sam raz na jesień (choć akcja rozgrywa się wiosną), pięknie wprowadza w brudny, odrażający świat w którym człowiek człowiekowi workiem mięsa i płynów, a mimo to gdzieś tam w oddali czai się człowieczeństwo współczesne - zatroskane losem jednostki.
Warto sięgnąć po "katowską dziewkę" by zanurzyć się w czasach ubogich w zdrowy rozsądek i z radością powrócić do rzeczywistości, a po dłuższym zastanowieniu stwierdzić,że jest ona tak samo dziwna jak ponad 300 lat temu.

Ładna i tania. Takie lubię - pomyślałam i zabrałam ją do domu mając nadzieję na spędzenie razem kilku miłych chwil. Nie oczekiwałam wiele, lekkiej przyjemnej rozrywki na jesienne(choć wciąż letnie) wieczory. Zawiodłam się... Wciągnęła mnie i niestety w ciągu dwóch popołudni było już po wszystkim.
W sam raz na jesień (choć akcja rozgrywa się wiosną), pięknie wprowadza w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli masz osobny żołądek na słodycze, 2 koty i niebezpieczne zbliżajasz się do 30stki - oto książka która rozpali namiętność w Twoich trzewiach. Same zdjęcia wprowadzają w ekstaze: czekolada w ciastach, czekolada w tortach, czekolada w drinkach... Szaleństwo w czystej postaci! i w dodatku wiele z tych przepisów nie wymaga specjalnych umiejętności kulinarnych (zwłaszcza ta część o drinkach). Z czystym sumieniem polecam i oby wam nie poszło w boczki!

Jeśli masz osobny żołądek na słodycze, 2 koty i niebezpieczne zbliżajasz się do 30stki - oto książka która rozpali namiętność w Twoich trzewiach. Same zdjęcia wprowadzają w ekstaze: czekolada w ciastach, czekolada w tortach, czekolada w drinkach... Szaleństwo w czystej postaci! i w dodatku wiele z tych przepisów nie wymaga specjalnych umiejętności kulinarnych (zwłaszcza ta...

więcej Pokaż mimo to