Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie uważam, że jest to najlepsza książka autora. Jest ciekawa i wciąga, chwilami troszkę nudzi i przytłacza wieloma wątkami i ich sensacyjnością. Dobre zakończenie. Lubię sposób pisania autora. Lubię nastrój, który tworzy, osadzanie fabuły w latach nie tak odległych, opis realiów tych czasów. Po przeczytaniu, długo o bohaterach myślałam, wciągnęli mnie w swój świat. Stąd głównie wysoka ocena. Ale "Kult" lub "Inna dusza" są lepszymi książkami.

Nie uważam, że jest to najlepsza książka autora. Jest ciekawa i wciąga, chwilami troszkę nudzi i przytłacza wieloma wątkami i ich sensacyjnością. Dobre zakończenie. Lubię sposób pisania autora. Lubię nastrój, który tworzy, osadzanie fabuły w latach nie tak odległych, opis realiów tych czasów. Po przeczytaniu, długo o bohaterach myślałam, wciągnęli mnie w swój świat. Stąd...

Ta opowiesc mną wstrząsnęła. Zestawienie szczęśliwego dzieciństwa i niewolnictwa, a dodatkowo w latach, gdy ja cieszyłam się życiem jako nastolatka... kilka tysięcy kilometrów stąd, może mniej. W Europie... Rytual obrzezania dziewczynek w Afryce... nie wrócę do tej książki, ale zapamiętam do końca życia.

Ta opowiesc mną wstrząsnęła. Zestawienie szczęśliwego dzieciństwa i niewolnictwa, a dodatkowo w latach, gdy ja cieszyłam się życiem jako nastolatka... kilka tysięcy kilometrów stąd, może mniej. W Europie... Rytual obrzezania dziewczynek w Afryce... nie wrócę do tej książki, ale zapamiętam do końca życia.

Książka bardzo wciąga. Taki thriller psychologiczny. Przyciąga myśli po zakończeniu, co dla mnie oznacza, że jest to dobra książka. Jedynie zakończenie mnie rozczarowało, ale starając się spojrzeć z boku i bez emocji, to było to właściwe zakończenie. Bez niego ksiązka byłaby po prostu miałka.

Książka bardzo wciąga. Taki thriller psychologiczny. Przyciąga myśli po zakończeniu, co dla mnie oznacza, że jest to dobra książka. Jedynie zakończenie mnie rozczarowało, ale starając się spojrzeć z boku i bez emocji, to było to właściwe zakończenie. Bez niego ksiązka byłaby po prostu miałka.