Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wstrząsająca, rozdzierająca serce, poruszająca i głęboko zapadająca w pamięć historia. Podczas jej czytania często nie mogłam uwierzyć, że zdarzyła się ona naprawdę, że matka, osoba, która powinna darzyć swoje dziecko miłością bezwarunkową, chronić je, mogła zachowywać się w tak okropny sposób, nie mówiąc już o ojcu Toni, który na to miano w żaden sposób nie zasłużył.

Książka jest naprawdę przejmującą i wzruszającą opowieścią. Toni Maguire, obecnie już dorosła i niezależna kobieta, czuwa przy swojej umierającej matce, które nie widziała przez wiele lat i czeka na jej prośbę o przebaczenie.
Kiedy wydaje jej się, że zdołała ukryć swoje wspomnienia z dzieciństwa w najodleglejszych odmętach swojego umysłu, Antoinette uosabiająca koszmar minionych lat znów daje o sobie znać, przywołując niechciane wspomnienia. O ojcu, który przez 7 lat wykorzystywał swoją córkę, o matce, która dopuściła się najgorszej zdrady z możliwych - zdrady wobec swojego dziecka, które mimo wszystko nadal wierzyło w miłość swojej matki, które darzyło ją miłością bezwarunkową i nigdy nie potrafiło przestać jej kochać. Dziecko to boleśnie przekonało się, że życie rzadko bywa sprawiedliwe także przez karygodne zachowanie innych ludzi, którzy za zachowanie jej ojca obwiniali ją, a nie jego. Przez to wszystko Antoinette czuła tak jak nie powinno czuć się żadne dziecko, przez nikogo niechciana i niekochana.

Książka ta z pewnością nie należy do tego typu książek, które czyta się, alby się odprężyć czy zrelaksować. Skłania ona do głębszych przemyśleń i refleksji na wiele tematów. Choćby tego jak wielki wpływ na człowieka ma jego dzieciństwo, jak trudno odciąć się od przykrych wspomnień. Toni ostatecznie udaje się przebaczyć sobie oraz "wygrać" ze swoją przeszłością. Ta książka pokazuje też jak bezwarunkowa jest miłość dziecka do matki i że nie da się jej pomimo wszystko wyzbyć.

Tak więc według mnie książka jest naprawdę przejmującą i wzruszającą opowieścią, którą z czystym sercem mogę polecić.

Wstrząsająca, rozdzierająca serce, poruszająca i głęboko zapadająca w pamięć historia. Podczas jej czytania często nie mogłam uwierzyć, że zdarzyła się ona naprawdę, że matka, osoba, która powinna darzyć swoje dziecko miłością bezwarunkową, chronić je, mogła zachowywać się w tak okropny sposób, nie mówiąc już o ojcu Toni, który na to miano w żaden sposób nie zasłużył.

...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zacznę może od tego, że całą Trylogię "Pięćdziesięciu odcieni" przeczytałam w przeciągu zaledwie kilku dni. Mogę więc śmiało powiedzieć, że jeśli trzeba coś oddać tej książce to to, że jest na prawdę wciągająca i jeśli już zaczęło się ją czytać na pewno szybko dojdzie się do końca.
"Nowe oblicze Greya" wbrew wielu opiniom, mówiącym że jest to najgorsza część Trylogii mi chyba najbardziej przypadło do gustu. Co prawda początek jest rzeczywiście nudnawy, ale potem akcja w miarę się rozkręca i pod koniec książki wprost nie można oderwać się od czytania.
Słownictwo autorki ma nadal wiele do życzenia ale w tej części jakoś mniej zwracałam na nie uwagę. Działające mi na nerwy powiedzenie głównej bohaterki "O święty Barnabo" praktycznie się już nie pojawia, a podświadomość i wewnętrzna bogini siedzą względnie cicho.
Akcją jest wciągająca, pojawia się wiele ciekawych wątków jak choćby wątek Hayda, któremu autorka mogła poświęcić trochę więcej uwagi, bo zapowiadał się na prawdę ciekawie, a skończył bardzo szybko i niedbale.
Może gdyby autorka zamiast tak licznych opisów życia erotycznego Greyów (to tyczy się także dwóch poprzednich części) poświęciła więcej stron innym wątkom książka byłaby o wiele ciekawsza i z pewnością miałaby dużo więcej do zaoferowania.
Tak czy inaczej trzeba przyznać, że pomysł autorki na opisaną w trylogii historię jest naprawdę ciekawy i nie banalny. Jednak trochę gorzej z jego realizacją.

Zacznę może od tego, że całą Trylogię "Pięćdziesięciu odcieni" przeczytałam w przeciągu zaledwie kilku dni. Mogę więc śmiało powiedzieć, że jeśli trzeba coś oddać tej książce to to, że jest na prawdę wciągająca i jeśli już zaczęło się ją czytać na pewno szybko dojdzie się do końca.
"Nowe oblicze Greya" wbrew wielu opiniom, mówiącym że jest to najgorsza część Trylogii mi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to