Leszek

Profil użytkownika: Leszek

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
3
Przeczytanych
książek
3
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
5
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Jeśli ktoś używa określenia historyk, to powinien z większą dbałością podchodzić do tematu, zwłaszcza takiego tematu !!! Szanuję pracę tej Pani i temat jakiego się podjęła, ale nie powinna popełniać kardynalnych błędów. Jest to tym bardziej smutne że książka trafi do rąk młodszego pokolenia z takimi właśnie błędami. Dla przykładu. Pierwsze próby uśmiercania ludzi gazem Cyklon-B odbyły się na jeńcach radzieckich. To prawda ale nie cała. W piwnicach których okna uszczelniono workami z piaskiem znaleźli się też polscy więźniowie. 600 radzieckich jeńców, 250 polskich więźniów wyselekcjonowanych z obozowego szpitala i 10 więźniów z Karnej Kompanii. Kolejny przykład. Lekarz SS Josef Klehr. Ten człowiek nie był lekarzem tylko sanitariuszem SS (SDG). Dziwne jest dla mnie to że przy tak bogatej bibliografii autorka popełnia takie błędy. Może gdyby autorka skorzystała z pomocy pracowników naukowych Muzeum Auschwitz-Birkenau praca ta byłaby na prawdę interesująca.

Jeśli ktoś używa określenia historyk, to powinien z większą dbałością podchodzić do tematu, zwłaszcza takiego tematu !!! Szanuję pracę tej Pani i temat jakiego się podjęła, ale nie powinna popełniać kardynalnych błędów. Jest to tym bardziej smutne że książka trafi do rąk młodszego pokolenia z takimi właśnie błędami. ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezmiennie zadziwia mnie fakt z jaką nonszalancją zachodni autorzy podchodzą do tematu Auschwitz i innych obozów !!! Autorka pisze na str.21 ,,Obóz w Auschwitz został wzniesiony jako więzienie dla Żydów" i taki przekaz idzie w świat. Tak to przeczytają i odbiorą młodzi ludzie którzy mają dzisiaj niewielkie pojęcie na ten temat. Otóż NIE!!! Obóz w Oświęcimiu został utworzony dla Polaków którzy masowo zapełniali hitlerowskie więzienia i do chwili kiedy na konferencji w Wannsee pod Berlinem (20.01.1942) nie podjęto decyzji na temat ,,Ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" stanowili oni niewielki procent więźniów. Np. Według zachowanych dokumentów niemieckich od stycznia do grudnia 1941r Żydzi stanowili około 7,5% ogólnej liczby więźniów nie licząc jeńców radzieckich. To podstawowe informacje które znajdziemy w internecie. Jest to tak ważny temat że nie powinno się popełniać tak kardynalnych błędów!!! Mogę się tylko domyślać że kanwą dla tej historii były obozowe przeżycia dwóch żydowskich bliźniaczek pochodzenia rumuńskiego którymi zajął się Mengele. Książka napisana w piękny sposób ale jestem zniesmaczony niewiedzą autorki, tym bardziej że mój dziadek był w drugim transporcie do Oświęcimia w 1940r...

Niezmiennie zadziwia mnie fakt z jaką nonszalancją zachodni autorzy podchodzą do tematu Auschwitz i innych obozów !!! Autorka pisze na str.21 ,,Obóz w Auschwitz został wzniesiony jako więzienie dla Żydów" i taki przekaz idzie w świat. Tak to przeczytają i odbiorą młodzi ludzie którzy mają dzisiaj niewielkie pojęcie na ten temat. Otóż NIE!!! Obóz w Oświęcimiu został...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo interesująca pozycja. Dobrze że Panie zechciały podzielić się z nami tą dramatyczną historią. Dzięki tej opowieści możemy dowiedzieć się że wojna to nie tylko bohaterowie i pomniki ale miliony skrzywdzonych ludzi i ich własny osąd którego nikt nie ma prawa ich pozbawiać. Nie ma też prawa ich oceniać. To oni przeszli przez ten koszmar, nie my. Tematem literatury obozowej (przepraszam za określenie) interesuję się już ponad 30 lat. Przeczytałem tysiące wspomnień i opracowań naukowych, naszych i zagranicznych. Spotkałem się z setkami byłych więźniów obozów koncentracyjnych wysłuchując z uwagą ich opowieści i przyznam że mimo tego nie ośmieliłbym się wydawać osądów i stwierdzać co ,w ich opowieściach jest dobre lub nie, co zasługuje na uwagę lub nie. Książka ta nie jest dla dyletantów, to książka dla tych którzy chcą poznać kolejny odcień wojny, a jest ich tyle ile ofiar...

Bardzo interesująca pozycja. Dobrze że Panie zechciały podzielić się z nami tą dramatyczną historią. Dzięki tej opowieści możemy dowiedzieć się że wojna to nie tylko bohaterowie i pomniki ale miliony skrzywdzonych ludzi i ich własny osąd którego nikt nie ma prawa ich pozbawiać. Nie ma też prawa ich oceniać. To oni przeszli przez ten koszmar, nie my. Tematem literatury...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Leszek

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
3
książki
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
5
razy
W sumie
wystawione
2
oceny ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
21
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]