Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dobra książka !
Każdy powinien ją przeczytać !

Bardzo dobra książka !
Każdy powinien ją przeczytać !

Polecam. Bardzo dobra książka. Świetna autobiografia, bardzo dobrze napisana. Inspirująca. Powinna być lekturą już w szkole podstawowej lub najpóźniej średniej.

Polecam. Bardzo dobra książka. Świetna autobiografia, bardzo dobrze napisana. Inspirująca. Powinna być lekturą już w szkole podstawowej lub najpóźniej średniej.

Ksiazka ze wzgledu na tresc, forme (krotkie rozdziały) oraz format wydania powinna znalezc sie w toalecie , przy kibelku, kazdego myślącego faceta.

Ksiazka ze wzgledu na tresc, forme (krotkie rozdziały) oraz format wydania powinna znalezc sie w toalecie , przy kibelku, kazdego myślącego faceta.

Tytuł i okładka jak z amerykańskiego głupiego poradnika. Uwaga bo to zmyłka ! Wynikająca pewnie z głupoty wydawcy :) Jak można dać taką okładkę do Takiej książki ?????????
Niech Państwa nie zmyli okładka ! Książka bardzo dobra - taka po przeczytaniu której chce sie ją polecić bliskim i zachować dla swoich dzieci. Bardzo dobre jest w niej to że mamy w niej pare opisów tych samych sytuacji nie tylko przez Bena Carsona ale też przez jego mame.
Niby większość tego było juz w "Cudowne ręce" ale jednak to nie to samo, coś nowego, od innej strony, i z innym przesłaniem. Warto ją przeczytać. Zdecydowanie.

Tytuł i okładka jak z amerykańskiego głupiego poradnika. Uwaga bo to zmyłka ! Wynikająca pewnie z głupoty wydawcy :) Jak można dać taką okładkę do Takiej książki ?????????
Niech Państwa nie zmyli okładka ! Książka bardzo dobra - taka po przeczytaniu której chce sie ją polecić bliskim i zachować dla swoich dzieci. Bardzo dobre jest w niej to że mamy w niej pare opisów tych...

To książka którą powinno się mieć na swej półce i wracać do niej co jakiś czas. To osobista historia która może (lub nawet powinna)być drogą lub pewnym schematem postępowania każdego z ludzi którzy nie chcą mieć poczucia że ich życie zostało zmarnowane. Jednocześnie jest bardzo dobrze, bardzo sprawnie napisana dzięki pomocy dziennikarza pana Cecila M. Czyta się ja bardzo lekko, jednym tchem i jednocześnie bardzo wciąga. Na pewno warto ją spróbować i posmakować bo jestem pewny, że czytelnik nabierze ochoty na więcej i nie będzie zawiedziony. Książka bardzo szczera, uczciwa i autentyczna, inspirująca. Świetna historia. I ma drugą część :) "Myśl potężnie" Polecam i jedną i drugą !

To książka którą powinno się mieć na swej półce i wracać do niej co jakiś czas. To osobista historia która może (lub nawet powinna)być drogą lub pewnym schematem postępowania każdego z ludzi którzy nie chcą mieć poczucia że ich życie zostało zmarnowane. Jednocześnie jest bardzo dobrze, bardzo sprawnie napisana dzięki pomocy dziennikarza pana Cecila M. Czyta się ja bardzo...

Książka wydana i przez to polecana przez Cejrowskiego wiec wziąłem do ręki.
Napisana fatalnie. Tak jak kiepskie kazanie kiepskiego księdza (autor jest ksiedzem). Styl pompatyczny, sztuczny, dla mnie głupi totalnie. Takie lanie wody połączone z egocentryzmem autora. Widać to juz na pierwszych stronach. Określenia w stylu " ja jak cygańskie dziecie, moim pokarmem jest wiatr i przygoda, tułam sie po świecie, przemierzając ten Boży ugór, z duszą płynącą wraz z chmurami " .... dalej jeszcze gorzej. Albo opis konia ks. Pecolda.
Gdy Państwo bedą w księgarni prosze poświęcić pare minut i przeczytać pare pierwszych kartek.
Pan Pecold nie potrafi pisać. Plusem książki są zdjęcia - zrobione zresztą przez Cejrowskiego. Czemu Cejrowski wydał taki bełkot - pewnie dlatego że Panowie sie lubią i ks Pecold przeżył wiele przygód, ale opowiadać też trzeba umieć. W efekcie mamy ładnie wydana ksiązkę gdzie 50 procent to zdjęcia (jeśli nie więcej) i która nie jest tania i nie jest warta tych pieniędzy. Ogólnie - strata czasu

Książka wydana i przez to polecana przez Cejrowskiego wiec wziąłem do ręki.
Napisana fatalnie. Tak jak kiepskie kazanie kiepskiego księdza (autor jest ksiedzem). Styl pompatyczny, sztuczny, dla mnie głupi totalnie. Takie lanie wody połączone z egocentryzmem autora. Widać to juz na pierwszych stronach. Określenia w stylu " ja jak cygańskie dziecie, moim pokarmem jest wiatr...