Drmian

Profil użytkownika: Drmian

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 10 lata temu
12
Przeczytanych
książek
16
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
3
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Książa no cóż na początku mnie troche zmieszała i zastanowiła czy aby autor nie przesadza nieco... W kolejnych rozdziałach poczułem, że mam do czynienia z erudytą, badaczem kulturotwórczych aspektów demonizmu w t.z.w muzyce bądź co bądź popularnej , kolejne strony nie budziły już mojego początkowego (powiedzmy)zniesmaczenia, co więceiej pozwaliły zrozumieć, myślę że w właściwy sposób intencje jej twórcy. Autor odważył się podjąć bardzo trudny temat, który często spychany jest przez zdogmatyzowanych miłośników Rocka i jak sądzę nie tylko, na margines mitu i legendy, mam tu na myśli tych czytelników których temu podobne pisarstwo maluje cyniczny uśmiech na wątrobie, czyli wśród Tych co wiedzą tyle na temat muzycznych kuluarów, na ile oczywisćie pozwala im się wiedzieć. Czytająć książkę i poddając się materiałowi badawczemu, który został w niej zgromadzony i użyty, zauważamy solidną pracę jej twórcy a porpzez nią wiele nowych , jak i niezwykle ciekawych wątków, które dopełaniają dotychczasową wiedzę przekazywaną w innych jej podobnych publikacjach. Przy okazji lektury sięgnąłem intelektualnie do innych autorów, między innymi ks. dr hab A. Zwolinsiego, czy ks. prof Campiego Russela. Zauważyłem, że w Religii Rocka pojawiają się podobne informacje, przynajmniej w niektorych jej fragmnetach, co wzbudziło moją ciekawiość i przyznam niepokój, bo nie ufam publikacjom pisanym przez kapłanow na temat takich zjawisk ... nawet jak są tytułowani i powszechnie szanowani za swój dotychczasoway dorobek, nie ukrywam że pachnie mi to raczej jakąś manipulacja tesktu pisanego, dla potrzeb religijnego lektoratu w pierszym przypadku KRK w drugim towarzystw protestanckich . Relgia Rocka mimo, iż porusza bardzo - może nawet aż za bardzo jak na Nasz kraj - kontrowersyjne zagadnienia wiążące sie z muzyką zachodnią jest moim skrommnym i wcale nie wymuszonym zdaniem fascynujacą lektutrą. Sądzę, że przy uczciwej ocenie warto zaznacyzć że to dość pionierska praca zwłaszcza w swoich kolejnych rozdziałach.Ni sposób wspomnieć że zauważyłem, iż pojawiły się drobne błędy mianowicie przypisanie chciażby tytułu piosneki ni temu zespołowi o którym w danym momencie mowa. Nie sądzę, że to ignrancja autora bo skrupulatność materiału jako całości z czystej metody w oparciu o prawo indukcji wyklucza taką ewentualność( choć nikt nie jest wolny od błędu)cóż mam wrażnienie że to drobne błędy i myślę, że są wybukiem być może nieszczęsnego przeoczenia osoby korygującej teskt przed drukiem . Książka posiada całę bogactwo informacji, mnóstwo przypisów źródłowych, zdecydowanie bibliografia adekwatna do poruszanego tematu a nie oczekiwań tzw wybitnych internetowych znawców muzyki - w szczególności rockowej. Osadzenie książki w horyzoncie chrzescijanstwa i dość jasne nawiaznia autora do ideii, które owa religa wraz z sobą niesie , może mieć niemiłe reperkusje wśród wszytkich tych , ktorzy upatrują w chrzescijaństwie "mąciciela umysłów". Takim osobom odradzam ksiażkę!, nie zrozumieją jej istotnego przesłaniam, które ja być może nieudolnie odczytuję w ten sposob: niemała cześć produkcji muzycnzych, to jawny atak na idee chrześcijaństwa. Jak się temu bliżej przyjżeć i przewartościować swoje dotychczasowe rozumienie tego tematu, można skłonić się do przyznania w jakims stopniu racji autorowi . W jakim stopniu? to juz sprawa indywidulana. Książka nie traktuje o aksjomatach, a o pewnych zalożeniach i postwionych tak a nie inaczje teazach - co wydaje mi sie osobiście niezwykle interesujące.Takie rozumienie tekstu może zweryfikowaź tylko obserwowanie świata rozrywki i jak to mawiają przecież "chrzescijanie" poznania ich po owocach !!! Ksiażke polecam osobom odważnym, ktore starają się owtierać oczy na pewne nowe, ciekawe, niekonwencjonalne metody badawcze róznych myslicieli i badaczy !

Książa no cóż na początku mnie troche zmieszała i zastanowiła czy aby autor nie przesadza nieco... W kolejnych rozdziałach poczułem, że mam do czynienia z erudytą, badaczem kulturotwórczych aspektów demonizmu w t.z.w muzyce bądź co bądź popularnej , kolejne strony nie budziły już mojego początkowego (powiedzmy)zniesmaczenia, co więceiej pozwaliły zrozumieć, myślę że w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Drmian

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
12
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
3
razy
W sumie
wystawione
3
oceny ze średnią 6,3

Spędzone
na czytaniu
46
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]