Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Światło wierzy, że przemieszcza się szybciej od wszystkiego, ale się myli. Nieważne, jak szybko pędzi, zawsze odkrywa, że ciemność dotarła na miejsce wcześniej i już na nie czeka.

Światło wierzy, że przemieszcza się szybciej od wszystkiego, ale się myli. Nieważne, jak szybko pędzi, zawsze odkrywa, że ciemność dotarła na miejsce wcześniej i już na nie czeka.

Rincewind spróbował zamknąć oczy, ale jego wyobraźnia nie miała powiek i gapiła się ciągle.

Rincewind spróbował zamknąć oczy, ale jego wyobraźnia nie miała powiek i gapiła się ciągle.

To właśnie cali śmiertelnicy – mają tylko parę chwil na tym świecie, a poświęcają je na komplikowanie najprostszych spraw.

To właśnie cali śmiertelnicy – mają tylko parę chwil na tym świecie, a poświęcają je na komplikowanie najprostszych spraw.

W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz (...) Nikt szybciej nie popada w obłęd niż osoba całkowicie normalna

W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz (...) Nikt szybciej nie popada w obłęd niż osoba całkowicie normalna

- Jedna struna mi się zerwała. - To co? Masz przecież jeszcze pięć. - Tak. Ale nie umiem grać na pięciu. - Na sześciu też nie umiałeś. Więc teraz twoja ignorancja się zmniejszyła.

- Jedna struna mi się zerwała. - To co? Masz przecież jeszcze pięć. - Tak. Ale nie umiem grać na pięciu. - Na sześciu też nie umiałeś. Więc teraz twoja ignorancja się zmniejszyła.

Odejmij własne straty od strat przeciwnika, a jeśli otrzymasz liczbę dodatnią, było to wspaniałe zwycięstwo.

Odejmij własne straty od strat przeciwnika, a jeśli otrzymasz liczbę dodatnią, było to wspaniałe zwycięstwo.

Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało.

Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało.

wszyscy leżymy w rynsztoku(...), ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy

wszyscy leżymy w rynsztoku(...), ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy

Nikt nie jest ostatecznie martwy, dopóki nie uspokoją się zmarszczki, jakie wzbudził na powierzchni rzeczywistości – dopóki zegar przez niego nakręcony nie stanie, dopóki wino przez nią nastawione nie dokończy fermentacji, dopóki plon, jaki zasiał, nie zostanie zebrany.

Nikt nie jest ostatecznie martwy, dopóki nie uspokoją się zmarszczki, jakie wzbudził na powierzchni rzeczywistości – dopóki zegar przez niego nakręcony nie stanie, dopóki wino przez nią nastawione nie dokończy fermentacji, dopóki plon, jaki zasiał, nie zostanie zebrany.

W rzeczywistości przeszłość nie istnieje, jedynie wspomnienie przeszłości. Mrugnijcie oczami, a świat, który zobaczycie, nie istniał, kiedy zamykaliście powieki. Jedynym właściwym stanem umysłu jest zaskoczenie. Jedynym właściwym stanem serca jest radość. Niebo, które widzicie, nie było jeszcze nigdy przez was oglądane. Moment absolutnej perfekcji jest teraz. Cieszcie się nim.

W rzeczywistości przeszłość nie istnieje, jedynie wspomnienie przeszłości. Mrugnijcie oczami, a świat, który zobaczycie, nie istniał, kiedy zamykaliście powieki. Jedynym właściwym stanem umysłu jest zaskoczenie. Jedynym właściwym stanem serca jest radość. Niebo, które widzicie, nie było jeszcze nigdy przez was oglądane. Moment absolutnej perfekcji jest teraz. Cieszcie się nim.

Warto być kotem. Nie tylko masz dziewięć żyć, ale i teologia jest dużo prostsza.

Warto być kotem. Nie tylko masz dziewięć żyć, ale i teologia jest dużo prostsza.

Kij i marchewka... Vetinari używał tylko kija. Albo tłukł człowieka marchewką po głowie.

Kij i marchewka... Vetinari używał tylko kija. Albo tłukł człowieka marchewką po głowie.

Margrat zastanowiła się, jak to jest, przez całe życie robić to, czego się nie lubi. To jak być martwym, pomyślała, tylko gorzej, bo jest się żywym i trzeba to znosić.

Margrat zastanowiła się, jak to jest, przez całe życie robić to, czego się nie lubi. To jak być martwym, pomyślała, tylko gorzej, bo jest się żywym i trzeba to znosić.

Padnie za wiele kłamstw, a potem nagle nie ma już prawdy, do której można wrócić.

Padnie za wiele kłamstw, a potem nagle nie ma już prawdy, do której można wrócić.