-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-10-01
2022-11-11
2022-11-07
Teoretycznie powinienem przeczytać w dwie godziny, ale zajęło mi to dwa dni. Ze względu na język i żeby dobrze zrozumieć często trzeba było niektóre kwestie czytać dwa razy. Tak czy inaczej jest to klasyka, której nie można pominąć. Kiedyś oglądałem brytyjską wersję teatru telewizji, dawno to było, a teraz odświeżyłem sobie i na nowo odkryłem treść z nowym spojrzeniem.
Teoretycznie powinienem przeczytać w dwie godziny, ale zajęło mi to dwa dni. Ze względu na język i żeby dobrze zrozumieć często trzeba było niektóre kwestie czytać dwa razy. Tak czy inaczej jest to klasyka, której nie można pominąć. Kiedyś oglądałem brytyjską wersję teatru telewizji, dawno to było, a teraz odświeżyłem sobie i na nowo odkryłem treść z nowym spojrzeniem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-10-30
Moim zdaniem Boska komedia jest boska. Trudna, ale godna uwagi. Trzeba mocno się skupić, żeby zrozumieć. Mnóstwo porównań nie ułatwia odbioru. Całe mnóstwo nazwisk pochodzących ze średniowiecznych Włoch, też trochę utrudnia zrozumienie, ale trzeba zrozumieć, że Dante kierował swoje dzieło do odbiorców współczesnych sobie. Przywołanie znanych rodów na pewno ułatwiało dotarcie z przekazem do ówczesnych czytelników. A przekazem było nawrócenie społeczeństwa, stąd przerażające tzw. dantejskie sceny z piekła, dające nadzieję z czyśćca i zachwyt graniczący z ekstazą w niebie.
Lektura ciężka, ale nie żałuję, że po nią sięgnąłem. Wstęp napisany przez tłumacza Juliana Korsaka trochę mnie przerażał, myślałem, że nie przebrnę przez niego, ale jakoś się udało i dzięki temu pozwoliło mi to lepiej zrozumieć sam poemat. Natomiast po przeczytaniu pierwszej pieśni Dantego wciągnęło mnie bez reszty, zarówno ze względu na treść jak i styl.
Moim zdaniem Boska komedia jest boska. Trudna, ale godna uwagi. Trzeba mocno się skupić, żeby zrozumieć. Mnóstwo porównań nie ułatwia odbioru. Całe mnóstwo nazwisk pochodzących ze średniowiecznych Włoch, też trochę utrudnia zrozumienie, ale trzeba zrozumieć, że Dante kierował swoje dzieło do odbiorców współczesnych sobie. Przywołanie znanych rodów na pewno ułatwiało...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Oprócz tytułowego poskromienia złośnicy znajdziemy tu intrygi, przebieranki, zamiany ról, a wszystko dla pozyskania miłości. To część, która jest meritum sztuki i jest najbardziej rozpowszechniona. Ale prolog i epilog nadają temu dziełu całkiem inne znaczenie, którego do tej pory nie pamiętałem z oglądanych wcześniej przedstawień.
Oprócz tytułowego poskromienia złośnicy znajdziemy tu intrygi, przebieranki, zamiany ról, a wszystko dla pozyskania miłości. To część, która jest meritum sztuki i jest najbardziej rozpowszechniona. Ale prolog i epilog nadają temu dziełu całkiem inne znaczenie, którego do tej pory nie pamiętałem z oglądanych wcześniej przedstawień.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to