rozwińzwiń

Ostrza burzy

Okładka książki Ostrza burzy Marcin Mortka
Okładka książki Ostrza burzy
Marcin Mortka Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Straceńcy Madsa Voortena (tom 4) fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Straceńcy Madsa Voortena (tom 4)
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2023-11-30
Data 1. wyd. pol.:
2023-11-30
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383304977
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
202 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
384
217

Na półkach: , ,

Koniec wieńczy dzieło.Pomimo, że tom 3 zakończył się nagle, to nie czułem potrzeby dalszego ciągu. Jednak tutaj pozytywnie się zaskoczyłem. Pomimo, że fabuła i akcja jest bardzo skondensowana (umieścić kolejne starcie w 1 tomie) to jednak jestem usatysfakcjonowany, bo to fajne dopełnienie i lepszy koniec.

Koniec wieńczy dzieło.Pomimo, że tom 3 zakończył się nagle, to nie czułem potrzeby dalszego ciągu. Jednak tutaj pozytywnie się zaskoczyłem. Pomimo, że fabuła i akcja jest bardzo skondensowana (umieścić kolejne starcie w 1 tomie) to jednak jestem usatysfakcjonowany, bo to fajne dopełnienie i lepszy koniec.

Pokaż mimo to

avatar
679
154

Na półkach: , ,

Powrót do Madsa Voortena po ponad miesiącu uświadomił mi, jak bardzo się stęskniłem za tym nieokrzesanym i interesującym bohaterem. No i tak jak to było w poprzednich odsłonach cyklu - jest problem? Poślijcie po Madsa! W nim ratunek!

Marcin Mortka raz jeszcze zaskarbia sobie moje czytelnicze serce i raz jeszcze pokazuje, że humor wpleciony w poważną i krwawą historię nie musi się wcale gryźć. Bezpośredniość Madsa, jego sposób wypowiedzi i odnoszenia się do poszczególnych bohaterów jest już na tyle charakterystyczny, że chyba na długo zostanie u mnie w pamięci jako "ten, który spoliczkował smoka i kazał mu zamknąć paszczę, bo śmierdzi".

Sama historia nie odbiega szczególnie od schematu poprzednich części, znowu ci sami przeciwnicy, znowu ta sama drużyna i bohaterowie, znowu te same problemy emocjonalne i znowu zrezygnowany Mads ratujący świat. Ale to, co uczyniło dla mnie "Ostrza Burzy" książką (chyba) najlepszą z całego cyklu było to, że jest to historia praktycznie zamknięta w jednym tomie. Zakończenie podobne do zakończenia "Widmowego Zagonu", ale jednak lepiej mi się przyswajało losy Straceńców rozpoczęte i zakończone w jednym tomie, a nie tak jak to było poprzednio - rozwleczone na kilka tomów. Jest intryga, pojawiają się pytania, gdzieś tam sarka Voorten, zbiera się drużyna, intryga staje się coraz poważniejsza, a antagonista jeszcze bardziej zły od poprzedniego, kilka walk, nawet jedna cała wojna. I to wszystko w 400 stron!

Bawiłem się wybornie, aż do ostatniej strony i informacji o zakończeniu "Straceńców Madsa Voortena". Niby satysfakcjonujące zakończenie historii, ale mam nadzieję, że zło jeszcze raz wyciągnie szpony po tego poczciwego gbura z niewyparzoną gębą. Polecam serdecznie!

Powrót do Madsa Voortena po ponad miesiącu uświadomił mi, jak bardzo się stęskniłem za tym nieokrzesanym i interesującym bohaterem. No i tak jak to było w poprzednich odsłonach cyklu - jest problem? Poślijcie po Madsa! W nim ratunek!

Marcin Mortka raz jeszcze zaskarbia sobie moje czytelnicze serce i raz jeszcze pokazuje, że humor wpleciony w poważną i krwawą historię nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
799
545

Na półkach: , ,

Ten tom jest... Powiedzmy, że takim bonusem od autora dla fanów Madsa Voortena i jego drużyny. Taki ekstra dodatek do serii, którego akcja rozgrywa się 3 lata po pokonaniu Jaszczura. Mads wiedzie spokojne życie, w przekonaniu, że w końcu nie musi się wychylać. Jakże się myli... Nikt się nie spodziewał, że czeka go i jego drużynę ponowne starcie o losy świata.
Kolejna fajna przygoda. Co prawda nie było to niczego zaskakującego. Znając już styl autora i sposób prowadzenia fabuły można było się wielu rzeczy spodziewać. Jednak ten tom chyba nie miał nas zaskoczyć, a po prostu ponownie dać nam możliwość wkroczenia do tego cudownego świata. Przyjemny dodatek, świetna rozrywka i rewelacyjna fantastyczna przygoda.

Ten tom jest... Powiedzmy, że takim bonusem od autora dla fanów Madsa Voortena i jego drużyny. Taki ekstra dodatek do serii, którego akcja rozgrywa się 3 lata po pokonaniu Jaszczura. Mads wiedzie spokojne życie, w przekonaniu, że w końcu nie musi się wychylać. Jakże się myli... Nikt się nie spodziewał, że czeka go i jego drużynę ponowne starcie o losy świata.
Kolejna fajna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
441
395

Na półkach: , ,

Zaczęłam zupełnie od tyłu więc może nie doceniam tej książki tak jak trzeba. Muszę nadrobić poprzednie tomy. Może jak lepiej poznam bohaterów to bardziej ich polubię. Jednakże naprawdę dużo radości sprawia mi twórczość Pana Mortki i przy każdej jego książce dobrze się bawię.

Zaczęłam zupełnie od tyłu więc może nie doceniam tej książki tak jak trzeba. Muszę nadrobić poprzednie tomy. Może jak lepiej poznam bohaterów to bardziej ich polubię. Jednakże naprawdę dużo radości sprawia mi twórczość Pana Mortki i przy każdej jego książce dobrze się bawię.

Pokaż mimo to

avatar
140
58

Na półkach:

Świetny dodatek na zakończenie cyklu. Ulubieni bohaterowie znów w akcji. Bitwy, szarże, smoki, magia i krasnoludów więcej.

Świetny dodatek na zakończenie cyklu. Ulubieni bohaterowie znów w akcji. Bitwy, szarże, smoki, magia i krasnoludów więcej.

Pokaż mimo to

avatar
119
26

Na półkach: ,

Czekam na kolejne zakończenie :) Ponownie świetnie się bawiłem z lekturą.

Czekam na kolejne zakończenie :) Ponownie świetnie się bawiłem z lekturą.

Pokaż mimo to

avatar
211
211

Na półkach:

Spoko ale czy jakaś wyjątkowa?
Lubię tę serię, lubię tych bohaterów, lubię to jak Pan Marcin pisze – problemem jest to, że ta książka niczym mnie nie zaskoczyła, a końcówka może nawet trochę rozczarowała.

Spoko ale czy jakaś wyjątkowa?
Lubię tę serię, lubię tych bohaterów, lubię to jak Pan Marcin pisze – problemem jest to, że ta książka niczym mnie nie zaskoczyła, a końcówka może nawet trochę rozczarowała.

Pokaż mimo to

avatar
58
58

Na półkach:

No nie da się nic więcej tutaj uczynić. To 4 chyba i tak z sentymentu, bo aż mnie to zaskoczyło, ale w pewnym momencie zakręciła mi się łezka w oku. W odróżnieniu do poprzednich części nie zamierzam się rozpisywać nadmiernie.
W każdym razie jakoś żadnego wrażenia nie zrobiła na mnie książka.
Wszystko wokół tego samego. Hunna niby jest, a jakby jej nie było. Elf, którego do tej pory lubiłem, doprowadzał mnie do szału swoim chrzanieniem.
Ci sami źli, znowu kamienie Wichrogórzan, pojawia się jakaś królowa tylko zamiast wcześniejszego króla, ale znowu połączone moce dobra wygrywają, bla, bla, bla.
Niestety, po skrajnie głupiej walce i finale z jaszczurem niemal wszystko będzie lepsze.
Książka kończy się ofc tak, że chociaż to niby koniec, to byle można było wrócić do niej. Bo w końcu nie wiadomo, co ze złą krolową.
Chociaż to jednak niby zakończenie - to i ja zakończę inaczej niż zwykle.
Panie Mortka, miałeś Panie, złoty róg.
Mogłeś z tego cyklu zrobić coś wspaniałego w skali fantastyki przynajmniej polskiej, a może i światowej.
Nie ulegaj Pan presji redaktorów, wydawnictw i chęci odcinania kuponów.
Gdyby każda z książek niosła za sobą trochę więcej głębi, odczuć, mielibyśmy pewnie rewelacyjny cykl.

No nie da się nic więcej tutaj uczynić. To 4 chyba i tak z sentymentu, bo aż mnie to zaskoczyło, ale w pewnym momencie zakręciła mi się łezka w oku. W odróżnieniu do poprzednich części nie zamierzam się rozpisywać nadmiernie.
W każdym razie jakoś żadnego wrażenia nie zrobiła na mnie książka.
Wszystko wokół tego samego. Hunna niby jest, a jakby jej nie było. Elf, którego do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
856
659

Na półkach: , ,

Mads Voorten spędza spokojne chwile u boku swojej Huny na Pustaci, kiedy odwiedza go elf Gwaine. Jako jedyny z elfów pozostał on w Rozkrzyczanych Krainach, żeby doglądać równowagi, a ta zostaje zachwiana. Opowiada Madsowi o swojej wizji i wyrywa go z pełnego odpoczynku marazmu.

Malhorn – król Głuchoborów – pozoruje swoje powolne umieranie w celu identyfikacji buntowników. Jednak wydarzenia w Łoskocie przybierają nieoczekiwany zwrot i musi jak najszybciej powrócić do zdrowia. Pewien zabawny chwastownik już się pali do uwarzenia odpowiedniego dekoktu.

Elinaare i Skalmir wiedzą, że coś się zaczyna dziać, dlatego poszukują Bielika (ten wylądował w głuchoborskim więzieniu – ale ciiiii, to tylko mistyfikacja:) ),a następnie angażują się w wydarzenia w Łoskocie.

Lharsin dalej ciekną gile, a pewna gadatliwa wrona wciąż szuka wymarzonego oka do zjedzenia…

Czy wydarzenia, które zakłócają równowagę wymuszą reaktywację Wiatru? Kto wmiesza się w te wydarzenia?

Pomimo zapewnień autora, mam wrażenie, że Tuistanie jeszcze powrócą, a Mads za długo odpoczynkiem się nie nacieszy :)

Co tu dużo mówić – kosmos! Takiego come backu już dawno nie czytałem. Są intrygi, tajemnice, wydarzenia przynoszą dopiero ich odsłonięcie. Czyta się lekko, przyjemnie, aż szkoda, że tak szybko się to kończy…

Mads Voorten spędza spokojne chwile u boku swojej Huny na Pustaci, kiedy odwiedza go elf Gwaine. Jako jedyny z elfów pozostał on w Rozkrzyczanych Krainach, żeby doglądać równowagi, a ta zostaje zachwiana. Opowiada Madsowi o swojej wizji i wyrywa go z pełnego odpoczynku marazmu.

Malhorn – król Głuchoborów – pozoruje swoje powolne umieranie w celu identyfikacji buntowników....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
254
115

Na półkach:

Ostatni tom serii straceńcy Madsa Voortena. Książka jest lekka, idealna na wieczory i nie tylko. Po przeczytaniu całej serii polubiłam wszystkich bohaterów którzy się pojawili. Ta książka zawiera śmieszne dialogi niektórych z postaci. W powieści nie da się nie polubić kruka i smoka Lharsin. Jak i głównego bohatera. Polecam przeczytać całą serię. 🥰🩷

Ostatni tom serii straceńcy Madsa Voortena. Książka jest lekka, idealna na wieczory i nie tylko. Po przeczytaniu całej serii polubiłam wszystkich bohaterów którzy się pojawili. Ta książka zawiera śmieszne dialogi niektórych z postaci. W powieści nie da się nie polubić kruka i smoka Lharsin. Jak i głównego bohatera. Polecam przeczytać całą serię. 🥰🩷

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    249
  • Chcę przeczytać
    159
  • Posiadam
    44
  • 2024
    19
  • Audiobook
    15
  • 2023
    14
  • Teraz czytam
    11
  • Fantasy
    8
  • Fantastyka
    6
  • Audiobooki
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ostrza burzy


Podobne książki

Przeczytaj także