rozwiń zwiń
ryszard

Profil użytkownika: ryszard

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 tygodnie temu
81
Przeczytanych
książek
82
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
5
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Franek Kociuba w akcji. Młody milicjant, który w powieści "Czerwona nitka" pomógł majorowi Downarowi w rozwiązaniu skomplikowanej zagadki kryminalnej, zaczyna pracę w Warszawie. Skończył właśnie szkołę oficerską, i zaczyna układać sobie życie w stolicy. Narzeczona została na wsi, ale jak w tej Warszawie się już Franuś zaaklimatyzuje to ją ścignie do siebie i wtedy przyjdzie czas na ślub i perspektywiczną rodzinę socjalistyczną, bo wiadomo że dla dobrego milicjanta znajdzie się mieszkanie. Ale na razie niepewny swoich śledczych umiejętności Kociuba jest na skraju depresji bo nowe środowisko i trudne zadania, czyli przytłacza go skomplikowana rzeczywistość. Na szczęście kryminał sam się o niego upomina i nie daje mu wpaść w rozpacz. Właścicielka mieszkania w którym wynajmuje pokój ma córkę. A ta córka ma narzeczonego... Franek nie powiedział że pracuje w milicji i pewnie dlatego młodzi zapraszają go na wspólną imprezę. No i zaczyna się historia w której młodzież bananowa dobrze się bawi i wydaje pieniądze lekką ręka, a tymczasem w kraju wcale nie jest tak dobrze żeby żyć ponad stan. Więc tam gdzie ludziom żyje się zbyt łatwo musi pojawić się przestępstwo. Na szczęście Milicja Obywatelska w postaci podporucznika Kociuby ma na wszystko oko. A na podporucznika Franka Kociubę ma oko major Downar, więc nie ma obawy, żeby młody i zdolny oficer popełnił jakiś błąd. Jak zwykle u Zeydlera Zborowskiego ciekawa opowieść osadzona w realiach późnego Gomułki, odkrywająca świat który już dawno odszedł nie pozostawiając po sobie śladów, za wyjątkiem tych zapisanych na kartach powieści.

Franek Kociuba w akcji. Młody milicjant, który w powieści "Czerwona nitka" pomógł majorowi Downarowi w rozwiązaniu skomplikowanej zagadki kryminalnej, zaczyna pracę w Warszawie. Skończył właśnie szkołę oficerską, i zaczyna układać sobie życie w stolicy. Narzeczona została na wsi, ale jak w tej Warszawie się już Franuś zaaklimatyzuje to ją ścignie do siebie i wtedy przyjdzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wychodź na pokład o zmroku – Czesław Czerniawski. KAW Szczecin 1988. Kapitan Doliński z Komendy Miejskiej MO w Szczecinie najlepiej czuje się za własnym biurkiem. Ale niestety musi zza biurka wyjść i popłynąć w rejs dalekomorski statkiem handlowym aż do Afryki. Wszystko przez syna marynarza, który miał wypadek i leży w afrykańskim szpitalu. Więc tata musi płynąć, żeby go odebrać z tego szpitala. I co ma biedny Doliński zrobić? Zabiera więc swoje ulubione kryminały Simenona i wsiada na statek. W raz z nim jeszcze kilkoro pasażerów: pan Gamratek idiota z Radomia, młode małżeństwo składające się ze Stanisława safanduły i Izy oddającej się niemal na jego oczach radiooperatorowi, osiemdziesięcioletnia babcia pijaczka wypijająca wszystko co jej wpadnie w ręce i jej młodsza współlokatorka Basia, puszczająca się ze wszystkimi marynarzami z tergo statku oraz pan Adam handlarz i kombinator, któremu wycieczka musi się zwrócić. W sumie świetna ekipa, która może urozmaicić każdy długi rejs a do tego wszystkiego jeszcze dochodzi zadźgany nożem marynarz. I co ma zrobić dzielny kapitan Doliński, który sprawia wrażenie pierdoły zaczytującej się w kryminałach zapijającej je piwem żywiec i wódką czystą. Nie znamy jego imienia, ale założę się, że autor nadał mu imię Piotr, lecz cenzura nie przepuściła, bo by sobie jeszcze ktoś przetłumaczył je na francuski i byłby kłopot, gdyby się Pierre połączył z nazwiskiem Doliński. Kapitan musi zacząć prywatne śledztwo i zaczyna, a wszyscy są tu podejrzani, jak to na statku.
Powieść napisana sprawnie, trochę w stylu przygodowo sensacyjnym, do tego statek wraz z całą morską terminologią odtworzony fachowo, co znaczy, że autor o statkach trochę musiał wiedzieć i potrafił tę wiedzę podać w przystępny sposób. Intryga kryminalna może niezbyt skomplikowana, ale opowieść napisana bardzo sprawnie, postaci odmalowane z polotem i do tego wszystkiego dobrze napisane dialogi.
Jedynym minusem, przynajmniej dla mnie jest to, że za szybko zorientowałem się kto jest mordercą uprzedzając kapitana Dolińskiego. No ale w końcu ten Doliński to taka milicyjna pierdoła

Nie wychodź na pokład o zmroku – Czesław Czerniawski. KAW Szczecin 1988. Kapitan Doliński z Komendy Miejskiej MO w Szczecinie najlepiej czuje się za własnym biurkiem. Ale niestety musi zza biurka wyjść i popłynąć w rejs dalekomorski statkiem handlowym aż do Afryki. Wszystko przez syna marynarza,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby nie audioobok pewnie nie natrafiłbym na tę książkę, ponieważ kryminały z czasów PRL-u kupuję zazwyczaj w antykwariatach. Ta powieść w czasach świetnosci kryminałów milicyjnychnie doczekała sie wydania książkowego. Jest tak zwanym "gazetowcem", czyli kryminałem wydawanym w odcinkach w gazecie. Ukazywała się od 1966 roku w Ilustrowanym Kurierze Polskim, a potem w Dzienniku Łódzkim. Dlatego ta całkiem udana i interesującą powieść nie miała szansy dołączyć do grupy znanych i lubianych powieść Zeydlera Zborowskiego. W 2019 roku wydało ją wydawnictwo LTW, więc można przy odrobinie wysiłkuodnaleźć tę książkę w tradycyjnym papierowym wydaniu. Ja wysłuchałem jej w świetnym wykonaniu pana Roch Siemianowski i przyznam szczerze, że ta opowieść o pewnym młodym i przystojnym zootechniku, który ginie w niewyjaśnionych okolicznościach sprawiła, że nawet nie zauważyłem kiedy dojechałem na miejsce. Jak zwykle bowiem audiobooka słuchałem w samochodzi podczas jazdy na kolejne spotkanie autorskie. Jeśli wiec chcecie się dowiedzieć kto pozbawił życia Macieja Sławińskiego, koniecznie musicie sięgnąć po tę powieść. Dodam tylko, że potencjalnych zabójców jest kilku, każdy miał powód żeby go sprzątnąć a do tego jeszcze żaden z nich nie ma alibi. A w bonusie niepowtarzalny, siermiężny, szaro-bury klimat PRL-u czasów schyłkowego Gomułki.

Gdyby nie audioobok pewnie nie natrafiłbym na tę książkę, ponieważ kryminały z czasów PRL-u kupuję zazwyczaj w antykwariatach. Ta powieść w czasach świetnosci kryminałów milicyjnychnie doczekała sie wydania książkowego. Jest tak zwanym "gazetowcem", czyli kryminałem wydawanym w odcinkach w gazecie. Ukazywała się od 1966 roku w Ilustrowanym Kurierze Polskim, a potem w...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika ryszard

z ostatnich 3 m-cy
ryszard
2024-02-11 15:08:55
ryszard ocenił książkę Nawet umarli kłamią na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-02-11 15:08:55
ryszard ocenił książkę Nawet umarli kłamią na
7 / 10
i dodał opinię:

Franek Kociuba w akcji. Młody milicjant, który w powieści "Czerwona nitka" pomógł majorowi Downarowi w rozwiązaniu skomplikowanej zagadki kryminalnej, zaczyna pracę w Warszawie. Skończył właśnie szkołę oficerską, i zaczyna układać sobie życie w stolicy. Narzeczona została na wsi,...

Rozwiń Rozwiń
ryszard
2024-02-10 10:11:47
ryszard ocenił książkę Nieudany urlop majora Downara na
7 / 10
2024-02-10 10:11:47
ryszard ocenił książkę Nieudany urlop majora Downara na
7 / 10
ryszard
2024-02-10 10:07:57
ryszard ocenił książkę Warszawianka na
7 / 10
2024-02-10 10:07:57
ryszard ocenił książkę Warszawianka na
7 / 10
Warszawianka Ida Żmiejewska
Cykl: Warszawianka (tom 1)
Średnia ocena:
7.2 / 10
825 ocen

ulubieni autorzy [1]

Ryszard Ćwirlej
Ocena książek:
7,0 / 10
37 książek
7 cykli
396 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
81
książek
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
5
razy
W sumie
wystawione
80
ocen ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
523
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]