rozwiń zwiń
Adrian

Profil użytkownika: Adrian

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 18 tygodni temu
16
Przeczytanych
książek
18
Książek
w biblioteczce
13
Opinii
72
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Szczerze zazdraszczam tym wszystkim, którzy zrozumieli treść tejże księgi - bo książką ciężko to nazwać. Posiadam praktycznie całą bibliografię Junga, przeczytaną. Nie twierdzę, że wszystko zrozumiałem, ale też jednak zdecydowana większość jest dla mnie czytelna i zrozumiała. Sam zaś Peterson? Nie wiem o co facetowi chodzi, po prostu nie wiem. Jeśli sam Jung jest momentami nieźle zamotany, to jak nazwać owe dzio Petersona? Na YT facet zdawał się być przejrzysty i zrozumiały. Taki normalny. Jeśli ta książka miała dowieźć jego mądrości i oczytania, to... To dla mnie totalnie odczarorowała Autora. Nie wiem o co mu chodzi. Zmęczył mnie...

Szczerze zazdraszczam tym wszystkim, którzy zrozumieli treść tejże księgi - bo książką ciężko to nazwać. Posiadam praktycznie całą bibliografię Junga, przeczytaną. Nie twierdzę, że wszystko zrozumiałem, ale też jednak zdecydowana większość jest dla mnie czytelna i zrozumiała. Sam zaś Peterson? Nie wiem o co facetowi chodzi, po prostu nie wiem. Jeśli sam Jung jest momentami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę warto przeczytać sobie wiosną. Gdy wszystko budzi się do życia, człek czuje przypływ sił i ochotę na zmiany. Książka pobudza do myślenia a i przydaje siły do wprowadzenia istotnych zmian. Jednak jedno "ale" - autor trafia raczej do, maksimum, trzydziestokilkulatków, w których jeszcze tli się wiara, że samym pozytywnym nastawieniem i ochotą robienia tego, co się w życiu kocha, faktycznie zaczną to robić i z tego pomyślnie żyć. Polskie realia szybko ostudzają radykalnych zwolenników rozwiązań proponowanych przez Ferrisa. Jak dla mnie mnóstwo rozwiązań to czysta utopia lub, co najwyżej, zapis prywatnych doświadczeń samego autora, których można mu szczerze pogratulować i jedynie pozazdrościć.
Tak czy siak przeczytać warto, choć ludziom po 40-ce owa pozycja może dostarczyć raczej frustracji niż pozytywnych odczuć.

Książkę warto przeczytać sobie wiosną. Gdy wszystko budzi się do życia, człek czuje przypływ sił i ochotę na zmiany. Książka pobudza do myślenia a i przydaje siły do wprowadzenia istotnych zmian. Jednak jedno "ale" - autor trafia raczej do, maksimum, trzydziestokilkulatków, w których jeszcze tli się wiara, że samym pozytywnym nastawieniem i ochotą robienia tego, co się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szybki szpil - jestem fanem Badera, acz nie fanatykiem. Mocno jego wiarygodność nadszerpnęła mi sprawa z afro-pozytywnym image'm i tym wszystkim, co rzekomo ze strony osób postronnych czuł, a czego realnie nie usłyszał. Ale to już sprawa samego Hugo i baderologów😉
Okładka książki zdaje się być zapowiedzią tego, co w niej znajdziemy... Domyślasz się bowiem, że masz przed sobą zdjęcie szamana, choć bardziej na to naprowadza cię tytuł niż zdjęcie. Pióra, bęben, wszystko niby gra, ale jakieś takie rozwichrzone. I właśnie owe rozwichrzenie zdaje mi się być najbardziej adekwatnym oddaniem treści "Szamanskiej choroby". Jak gdyby sam autor jej uległ. Jak gdyby złe duchy Syberii nakłoniły Badera do przedwczesnego opisania tego, co ciągle w nim jeszcze pracuje, żyje, wymaga namysłu i przepracowania, a co jego samego pchnęło do wydania sumptem własnym (HB Media).
Książka przedwczesna. Obok "Dzienników kołymskich", "Białej gorączki" nawet nie stała. Korekta tekstu? Dramat. Momentami odnosi się wrażenie, że H. B. dane passusy pisał po pijaku, a korektor sprawdzał na kacu. Polszczyzna wołająca o pomstę do nieba.
Wątek goni wątek. Ctrl c, Ctrl v. Szaman szamana pogania szamanem. Sorry, ale takie mam wrażenie. Jak na Badera książka przeciętna, która jemu samemu winna się odbić czkawką. Tak czy siak polecam - bo lubię Pana Jacka Hugo-Badera. Za 2 tygodnie wybieram się na spotkanie z rzeczonym, jak zwykle będzie barwne😉

Szybki szpil - jestem fanem Badera, acz nie fanatykiem. Mocno jego wiarygodność nadszerpnęła mi sprawa z afro-pozytywnym image'm i tym wszystkim, co rzekomo ze strony osób postronnych czuł, a czego realnie nie usłyszał. Ale to już sprawa samego Hugo i baderologów😉
Okładka książki zdaje się być zapowiedzią tego, co w niej znajdziemy... Domyślasz się bowiem, że masz przed...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Adrian

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
16
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
72
razy
W sumie
wystawione
14
ocen ze średnią 6,3

Spędzone
na czytaniu
91
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]