rozwiń zwiń
Olcia

Profil użytkownika: Olcia

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 lata temu
19
Przeczytanych
książek
23
Książek
w biblioteczce
8
Opinii
37
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 18 cytatów
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Mój Boże, jak ja się cieszyłam na premierę tej książki. Dosłownie odliczałam dni. No bo, w końcu ponownie spotkam się z Jude i Cardanem. Na pewno pojawi się ten ich cięty język, riposty. Na pewno znowu będę mogła zagłębić się w tą świetną relację ich wiążącą. Może ta książka pokaże chociaż pobieżnie sytuacje przedstawione w całym cyklu ale z perspektywy Cardana? No nie. Przeliczyłam się. Przede wszystkim zaznaczę, że mam wrażenie, że nie była to "prawdziwa" para królewska Elfhame. Jude, pomimo tego, że prawie się nie pojawia przedstawiona jest w sposób uderzająco podobny do Taryn; troskliwa, nieudolnie wredna i sztucznie pewna siebie. Cardan też już nie jest Cardanem. Nawet nie potrafię wskazać tego, co się w nim zmieniło ale to już nie jest ta sama postać.
W zasadzie "Dlaczego król elfów nie znosił baśni" nie da się w moim mniemaniu określić inaczej niż "opowiastka, jak opowiastka. Nic szczególnego". Mogę wręcza zaryzykować stwierdzenie, że w pewien sposób żałuję, że ją przeczytałam. Niszczyła mi całe dobre wrażenie na serii. Ale kupić można, chociażby ze względu na ładne obrazki. :)

Mój Boże, jak ja się cieszyłam na premierę tej książki. Dosłownie odliczałam dni. No bo, w końcu ponownie spotkam się z Jude i Cardanem. Na pewno pojawi się ten ich cięty język, riposty. Na pewno znowu będę mogła zagłębić się w tą świetną relację ich wiążącą. Może ta książka pokaże chociaż pobieżnie sytuacje przedstawione w całym cyklu ale z perspektywy Cardana? No nie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po tą książkę z zamysłem przeczytania "horroru na faktach", a jako, że znałam poprzednie książki Państwa Warren wiedziałam czego się spodziewać. A jednak nie wiedziałam. Ja, jako osoba interesująca się dość mocno zjawiskami nadprzyrodzonymi i ogólnie pojętą parapsychologią traktuję "Demonologów" jak podręcznik. Są tam w bardzo prosty i łatwy do zrozumienia sposób opisane m.in. działania aur, prawa jakim podlegają istoty demoniczne, podział duchów i sposoby obrony przed nawiedzeniem tudzież opętaniem. A każdy opis poparty opisem sprawy jaką zajmowali się Warrenowie.
Serdecznie polecam każdemu tą pozycję ale z góry ostrzegam, że niektóre zagadnienia mogą przyprawić o gęsią skórkę. :)

Sięgnęłam po tą książkę z zamysłem przeczytania "horroru na faktach", a jako, że znałam poprzednie książki Państwa Warren wiedziałam czego się spodziewać. A jednak nie wiedziałam. Ja, jako osoba interesująca się dość mocno zjawiskami nadprzyrodzonymi i ogólnie pojętą parapsychologią traktuję "Demonologów" jak podręcznik. Są tam w bardzo prosty i łatwy do zrozumienia sposób...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest... zwyczajna. Nie ma w niej nic, co by mnie zachwyciło ale też niczego co by sprawiło, że bym odpuściła i nie doczytała do końca. Chociaż, muszę przyznać, że główna bohaterka mnie irytowała. W zasadzie przez całą książkę zastanawiało mnie jedno: z kim kojarzy mi się Elizabeth. Olśnienie przyszło wraz ze sceną, gdzie dziewczyna próbuje przekonać istotę demoniczną (!) co do jej wewnętrznego dobra (!!) - Panienka Scrivener pod względem charakteru spokojnie mogłaby przybić piątkę z Feyre Archeron z serii Dworów Sarah J. Mass. Ta bezsensowna wiara w dobro ludzi (i demonów), trauma wywołana przetrzymywaniem wbrew woli, skłonności do scen kiczowatych i ten syndrom bohaterki-ofiary, która poświęca swoje życie dla dobra ogółu są wręcz identyczne.
Inną sprawą jest Nathaniel Thorn - postać... niezbyt rozwinięta przez autorkę. Oczywiście, dostajemy tutaj trudny charakter chłopaka, ciężkie dzieciństwo i ogólną niechęć ale pomimo to, ja wciąż mam wrażenie, że jest to postać strasznie dwuwymiarowa, bez żadnej głębi.
Ostatecznie dochodzę do wniosku, że jedyną postacią wartą coś więcej w tej książce jest Silas. Nawet jeżeli wciąż uwiera mnie fenomen tego "dobrego demona".

Książka jest... zwyczajna. Nie ma w niej nic, co by mnie zachwyciło ale też niczego co by sprawiło, że bym odpuściła i nie doczytała do końca. Chociaż, muszę przyznać, że główna bohaterka mnie irytowała. W zasadzie przez całą książkę zastanawiało mnie jedno: z kim kojarzy mi się Elizabeth. Olśnienie przyszło wraz ze sceną, gdzie dziewczyna próbuje przekonać istotę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Olcia

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Jay Kristoff Bezświt Zobacz więcej
Jay Kristoff Bezświt Zobacz więcej
Jay Kristoff Bezświt Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Alexandra Christo Pieśń syreny Zobacz więcej
Alexandra Christo Pieśń syreny Zobacz więcej
Jay Kristoff Bezświt Zobacz więcej
Jay Kristoff Bezświt Zobacz więcej
Jay Kristoff Bezświt Zobacz więcej
Alexandra Christo Pieśń syreny Zobacz więcej
Jay Kristoff Bezświt Zobacz więcej
Jay Kristoff Bezświt Zobacz więcej
Jay Kristoff Bezświt Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
19
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
37
razy
W sumie
wystawione
16
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
127
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
18
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]