rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Masterton. Opowiadania. Twarzą w twarz z pisarzem Robert Cichowlas, Graham Masterton, Piotr Pocztarek
Ocena 7,2
Masterton. Opo... Robert Cichowlas, G...

Na półkach:

Przeczytałem kilka opinii na temat tej książki. Tak jak napisali inni czytelnicy, jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana twórczości Grahama Mastertona. Można tu znaleźć wiele informacji o ciekawych książkach autora, a także przeczytać kilka fragmentów opowiadań. Ze wzglądu na to, że nie jestem wielkim fanem Mastertona (może dlatego,że nie czytałem jeszcze jego książek), ograniczyłem się tylko do opowiadań zawartych w tej lekturze. Polubiłem literaturę grozy pisaną, przez brytyjczyka, ale w książce tej znajduje się zdecydowanie za dużo opisów i nudzących informacji.

Przeczytałem kilka opinii na temat tej książki. Tak jak napisali inni czytelnicy, jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana twórczości Grahama Mastertona. Można tu znaleźć wiele informacji o ciekawych książkach autora, a także przeczytać kilka fragmentów opowiadań. Ze wzglądu na to, że nie jestem wielkim fanem Mastertona (może dlatego,że nie czytałem jeszcze jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moją opinię zacznę od zachęcenia wszystkich do zapoznania się z tą książką. Nie zależnie od tego czy ktoś gustuje w kryminałach, fantasy, s/f, horrorach, romansach czy innych gatunkach. Każdy powinien sięgnąć po tą pozycję, nawet jeśli nie wiele interesuje się piłką nożną, która jest jednym z głównych jej tematów.
Książka ta, to pewnego rodzaju autobiografia z dwóch lat życia tajnego agenta policji wśród najniebezpieczniejszych kiboli Millwall. Na początku krótko opisuje on swoje dzieciństwo, potem poznajemy jego życie przed dostaniem się do pracy jako funkcjonariusz. Gdy otrzymuje propozycje zostania tajniakiem, nawet się nie zastanawia i przyjmuje ofertę. Dopiero wtedy zaczyna się prawdziwa akcja. Przyjaciel głównego bohatera, Chris ma wielkie problemy związane z przystosowaniem się do nowego środowiska.Jim jednak dobrze się czuje wśród nowego towarzystwa, zdobywa zaufanie i akceptację, a nawet przyjaźń. Jednak ma także problemy. Z biegiem czasu Jima zaczyna wciągać i fascynować to co robi, ale musi pamiętać, że jest tam po to aby zbierać dowody, które pomogą w osadzeniu we więzieniu swoich głównych celów.
Głównemu bohaterowi jest bardzo ciężko i nawet boryka się z depresją, ponieważ musi zrujnować życie ludziom, których polubił i zaprzyjaźnił się z nimi.
Po przeczytaniu książki nasuwa się wiele pytań.
Polecam tę książkę ze względu na to, iż jest to pewnego rodzaju pozycja psychologiczna, daje dużo do myślenia. Osobiście jestem zachwycony i jest to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałem. Niektórzy mogą narzekać na brak akcji, ale ważne jest, że jest to ona oparta na faktach i nie zawsze można nadać tempo wydarzeniom.

Moją opinię zacznę od zachęcenia wszystkich do zapoznania się z tą książką. Nie zależnie od tego czy ktoś gustuje w kryminałach, fantasy, s/f, horrorach, romansach czy innych gatunkach. Każdy powinien sięgnąć po tą pozycję, nawet jeśli nie wiele interesuje się piłką nożną, która jest jednym z głównych jej tematów.
Książka ta, to pewnego rodzaju autobiografia z dwóch lat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Andrew Lane to wielki fan Sherlocka Holmesa. Dzięki fascynacji autora powstały trzy części cyklu "Młody Sherlock Holmes". Książki o młodym detektywie ukazują się za oficjalnym przyzwoleniem spadkobierców Conan Doyle'a. Lane jest także twórcą wielu pozycji poświęconych postaciom takim jak James Bond czy Wallace i Gromit.
"Lodowe ostrze" to trzecia część przygód czternastoletniego chłopca, który jeszcze nie wie, że kiedyś zostanie sławnym detektywem. Jego matka jest ciężko chora, a ojciec nie żyje. Jedyną osobą, która go wychowuje jest Amyus Crowe, przyjaciel rodziny, mający za zadanie uczyć i przygotowywać potomka Holmesów do dorosłego życia. Jedyny brat Sherlocka, Mycroft, zostaje wplątany w międzynarodowy konflikt i ktoś chce za wszelką cenę śmierci obu braci. Po nie udanej próbie wtrącenia Mycrofta do więzienia, główni bohaterowie decydują się sami podążać śladem przestępców, gdyż policja i siły bezpieczeństwa także są powiązane z wrogami. Pod innymi nazwiskami Sherlock wraz z bratem wyjeżdża do Rosji, aby rozwikłać zagadkę. Okazuje się, że nawet przyjaciele ich oszukują i za granicą zaczynają się kłopoty.
Książka trzyma w napięciu i czytelnik nie może narzekać na brak akcji, ponieważ tempo wydarzeń jest zawrotne. Polecam tą pozycję osobom lubiącym razem z bohaterami przeżywać trudne chwile.

Andrew Lane to wielki fan Sherlocka Holmesa. Dzięki fascynacji autora powstały trzy części cyklu "Młody Sherlock Holmes". Książki o młodym detektywie ukazują się za oficjalnym przyzwoleniem spadkobierców Conan Doyle'a. Lane jest także twórcą wielu pozycji poświęconych postaciom takim jak James Bond czy Wallace i Gromit.
"Lodowe ostrze" to trzecia część przygód...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Początek końca" to wciągająca do granic możliwości książka hiszpańskiego prawnika Manela Loureiro.
Akcja dzieje się na początku XX wieku. W republice kaukaskiej dochodzi do ataków terrorystycznych na radziecką bazę. Po kilku dniach sytuacja wymyka się spod kontroli i ze wschodu Europy wychodzi coraz mniej informacji. Wiadomo tylko, że w bazie, która została zaatakowana znajdowały się wirusy lub bakterie, które niszczą ludzki organizm i zmieniają zwykłego człowieka w potwora pragnącego tylko świeżej krwi. W Hiszpanii młody prawnik zapisuje swoje spostrzeżenia na temat katastrofy. Z biegiem czasu z całej Europie zostają wyłączone wszystkie serwery i stacje radiowe i telewizyjne. W kraju na półwyspie Iberyjskim także zaczyna się dziać coś niedobrego. Po kilku dniach główny bohater musi podejmować decyzje i robić rzeczy, które mu się nawet nie śniły, żeby przetrwać.
Książka jest napisana bardzo dostępnym językiem, czyta się ją błyskawicznie. Zachęciła mnie do zaopatrzenia się w kolejne dwa tomy trylogii "Apokalipsa Z".

"Początek końca" to wciągająca do granic możliwości książka hiszpańskiego prawnika Manela Loureiro.
Akcja dzieje się na początku XX wieku. W republice kaukaskiej dochodzi do ataków terrorystycznych na radziecką bazę. Po kilku dniach sytuacja wymyka się spod kontroli i ze wschodu Europy wychodzi coraz mniej informacji. Wiadomo tylko, że w bazie, która została zaatakowana...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Marcin Fabjański to polski dziennikarz i doktor filozofii. Dziś prowadzi zajęcia z medytacji i treningi mentalne dla sportowców.
"Bóg gra z 10" to książka, licząca niewiele ponad sto stron. Jedenaście krótkich historii. Każda jest na swój specyficzny sposób zabawna, ale daje też do myślenia. Wszystkie opowiadania ukazują inną osobę w różnych sytuacjach życiowych. Możemy poznać jej przemyślenia i uczucia. Bohaterowie są związani z piłką nożną, np.: były piłkarz, kibic... .
Polecam tę książkę nie tylko osobom interesującym się futbolem, ale także, a nawet w szczególności tym, którzy uważają, że głupotą jest oglądanie jak 22 mężczyzn biega po boisku.

Marcin Fabjański to polski dziennikarz i doktor filozofii. Dziś prowadzi zajęcia z medytacji i treningi mentalne dla sportowców.
"Bóg gra z 10" to książka, licząca niewiele ponad sto stron. Jedenaście krótkich historii. Każda jest na swój specyficzny sposób zabawna, ale daje też do myślenia. Wszystkie opowiadania ukazują inną osobę w różnych sytuacjach życiowych. Możemy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Max Brooks to amerykański pisarz specjalizujący się w literaturze s-f. "World War Z" to jego druga książka. Jest autorem także poradnika "Zombie survival".
Ta pozycja jest nietypowa pod dwoma względami.
Po pierwsze, ma formę wywiadu z osobami, które przetrwały apokalipsę i teraz w różnych miejscach na świecie opisują swoje życie przed i w trakcie wojny. Wymieniają opinie i poglądy na temat działalności rządów państw i opowiadają o panice i różnych reakcjach ludzi na to co działo się wokół nich.
Po drugie, autor do możliwości powstania choroby wywołującej reanimację ciał i powstawanie zombie podchodzi bardzo naturalnie i tak jakby było to bardzo realne. W pewnym sensie ma rację, ponieważ rozwój technologi i nauki, powoduje powstawanie nowych i coraz groźniejszych chorób.

Książka zyskała wielu przeciwników i zwolenników, ale mnie Max Brooks zdecydowanie przekonał i dlatego postanowiłem wystawić notę 8/10.

Max Brooks to amerykański pisarz specjalizujący się w literaturze s-f. "World War Z" to jego druga książka. Jest autorem także poradnika "Zombie survival".
Ta pozycja jest nietypowa pod dwoma względami.
Po pierwsze, ma formę wywiadu z osobami, które przetrwały apokalipsę i teraz w różnych miejscach na świecie opisują swoje życie przed i w trakcie wojny. Wymieniają opinie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Osobiście przyznałbym Bill'owi Bryson'owi Nobla za tę pozycję. Jeszcze nie przeczytałem innych książek tego autora, ale to tylko kwestia czasu. Świetnie napisana i oryginalna, czyta się ją bardzo dobrze i łatwo. Lektura z gatunku pisarstwa popularnonaukowego. Niewiarygodne ile można zmieścić wiedzy na trochę ponad 500 stronach.
"Krótka historia prawie wszystkiego" to bardzo trafny tytuł, zwłaszcza jeżeli chodzi o słowo HISTORIA. Zaczyna się od powstania Wszechświata. Na początku nie było chaosu:), był tylko gigantyczny wybuch cząsteczki o wielkości, którą aby zobaczyć należałoby spojrzeć przez mikroskop. Od tego momentu zaistniała cała historia wszystkiego. Dzięki temu wydarzeniu teraz mogę pisać o tej książce.
Podzielona jest na sześć długich rozdziałów i każdy z nich poświęcony jest zupełnie innej dziedzinie nauki. Dużo dat i postaci, które nie zawsze są znane zwykłemu człowiekowi. Tablica Mendelejewa została odkryta wcześniej przez kogoś zupełnie innego, ale to tylko 0,1% wiedzy jaką można zdobyć a potem pochwalić się nią przed innymi:)
Mimo, że głównym tematem jest nauka to nie koniecznie jest to pozycja dla osób wykształconych i intelektualistów. Czasami nawet humorystycznie napisana potrafi wciągnąć i obudzić ciekawość otaczającego nas świata. Teraz tylko nasuwa się pytanie dlaczego nie jest w kanonie lektur szkolnych? "Krótka historia..." może zastąpić wiele utworów, przy których się zasypia.

Polecam każdemu. Bill od dzisiaj jest jednym z moich ulubionych autorów, ponieważ stworzył na kartkach fascynującą podróż po świecie nauki. Grzechem jest przejść obojętnie obok tej lektury.

Osobiście przyznałbym Bill'owi Bryson'owi Nobla za tę pozycję. Jeszcze nie przeczytałem innych książek tego autora, ale to tylko kwestia czasu. Świetnie napisana i oryginalna, czyta się ją bardzo dobrze i łatwo. Lektura z gatunku pisarstwa popularnonaukowego. Niewiarygodne ile można zmieścić wiedzy na trochę ponad 500 stronach.
"Krótka historia prawie wszystkiego" to...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pluton wyrzutków John R. Bruning, Sean Parnell
Ocena 7,9
Pluton wyrzutków John R. Bruning, Se...

Na półkach: ,

Sean Parnell to amerykański żołnierz, który jak wielu jego przyjaciół z plutonu po ataku terrorystów na bliźniacze wieże World Trade Center postanowił wstąpić do wojska.
"Pluton Wyrzutków" to książka, która porusza bardzo ważny temat i ukazuje żołnierzy jako tych, którzy zostawiają wszystko i ruszają na misje, ponieważ tam jest ich prawdziwy dom. Ale są to zwyczajni ludzie, mający za oceanem swoje rodziny, które czekają na ich powrót.
Książka w głównej mierze opowiada o losach bohaterskiego oddziału, którego zadaniem jest pilnowanie porządku prawdopodobnie w najniebezpieczniejszym miejscu na Ziemi jakim jest strefa graniczna Afganistanu i Pakistanu.
Dzięki tej relacji możemy poznać prawdziwe oblicze wojny i ludzi, którzy poświęcają się dla tak ważnej sprawy.
"Pluton Wyrzutków" czyta się bardzo szybko, ponieważ jest ciekawie i mądrze napisana. Czytelnik czuje się jakby był na tych trudnych misjach razem z bohaterami i musiał podejmować takie same wymagające decyzje.
Dla osób lubiących książki militarne jest to pozycja jak najbardziej wskazana, a innym czytelnikom polecam ją, ponieważ można dowiedzieć się jak naprawdę wygląda wojna i chociaż trochę zrozumieć tych, którzy biorą w niej udział.

Sean Parnell to amerykański żołnierz, który jak wielu jego przyjaciół z plutonu po ataku terrorystów na bliźniacze wieże World Trade Center postanowił wstąpić do wojska.
"Pluton Wyrzutków" to książka, która porusza bardzo ważny temat i ukazuje żołnierzy jako tych, którzy zostawiają wszystko i ruszają na misje, ponieważ tam jest ich prawdziwy dom. Ale są to zwyczajni ludzie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To już dziewiąta książka Roberta Muchamore, którą przeczytałem i muszę stwierdzić, że mnie nie zaskoczyła. Humor, dużo zwrotów akcji, barwne postacie i wszystko inne co można przypisać dobrej książce. Sięgając po tę pozycję byłem wręcz pewien, że będę musiał wahać się między dziewięcioma a dziesięcioma gwiazdkami.

Na samym początku James Adams bierze udział w misji wcielenia się do anarchistycznej organizacji, która za nie długi czas ma się stać kolebką ruchu terrorystycznego. Po powrocie do kampusu główny bohater musi borykać się z wieloma kłopotami. Ostatecznie James zgłasza się do udziału w szkoleniu z amerykańską armią i SAS. Nie chce zdradzać szczegółów, ale dla głównego bohatera skończy się to mało przyjemnie.

Polecam!

To już dziewiąta książka Roberta Muchamore, którą przeczytałem i muszę stwierdzić, że mnie nie zaskoczyła. Humor, dużo zwrotów akcji, barwne postacie i wszystko inne co można przypisać dobrej książce. Sięgając po tę pozycję byłem wręcz pewien, że będę musiał wahać się między dziewięcioma a dziesięcioma gwiazdkami.

Na samym początku James Adams bierze udział w misji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Przetrwać Belize" to książka napisana przez byłego komandosa polskiej jednostki wojskowej GROM. Przybrał pseudonim Naval i opisuje życie i wyzwania członka tej elitarnej grupy.
Miejscem akcji jest głównie Belize (małe państwo graniczące z Meksykiem). Autor opowiada o trudnym i wyczerpującym treningu w dżungli. Oprócz polskich żołnierzy są tam też ludzie z Niemiec, Czech, Norwegii i kilku innych krajów. Tropikalny las cały czas stwarza coraz to nowe przeszkody, jednak jeżeli nie można ich pokonać to trzeba się do nich przystosować. Dżungla to miejsce, gdzie może zagrozić wszystko - jadowite węże i pająki, trujące rośliny, błoto a nawet drobne skaleczenie do którego może wedrzeć się śmiertelne zakażenie. Mimo, iż z tego miejsca jest trudno wrócić żywym to bardzo ważna jest dobra atmosfera w drużynie, morale i humor. Im trening cięższy i bardziej wyczerpujący tym większa radość i satysfakcja z siebie.

Dzięki Navalowi możemy choć trochę wczuć się w rolę komandosa i przeżyć niesamowitą przygodę siedząc na kanapie. Warto mieć tą lekturę na własnej półce.

Książka zainspiruje każdego czytelnika by ruszyć się, zrobić coś ciekawego i oderwać się od nudnej rzeczywistości.
Polecam ją każdemu czytelnikowi, ponieważ warto choć w niewielkim stopniu dowiedzieć się jakie trudy znoszą ci ludzie dla naszego bezpieczeństwa. Należy także pamiętać, że wielu zginęło podczas wykonywania służby i takich szkoleń, dlatego należy im się szacunek każdego obywatela.

"Przetrwać Belize" to książka napisana przez byłego komandosa polskiej jednostki wojskowej GROM. Przybrał pseudonim Naval i opisuje życie i wyzwania członka tej elitarnej grupy.
Miejscem akcji jest głównie Belize (małe państwo graniczące z Meksykiem). Autor opowiada o trudnym i wyczerpującym treningu w dżungli. Oprócz polskich żołnierzy są tam też ludzie z Niemiec, Czech,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Kometa nad Doliną Muminków" to druga część przygód sympatycznych stworzeń, które zaistniały dzięki Tove Jansson. Zdecydowanie lepsza od pierwszej książeczki. Ze względu na ilustracje czyta się ją bardzo szybko. Akcja głównie dzieje się poza Doliną Muminków.
Mały Muminek i Ryjek wyruszają do obserwatorium by dowiedzieć się nieco o gwiazdach i kosmosie. Zachęcił ich do tego Piżmowiec, którego dom został zniszczony i chwilowo mieszkał w domu Tatusia Muminka. Opowiadał interesujące historie o otaczającym ich wszechświecie. Po drodze spotykają Włóczykija i przeżywają z nim niebezpieczne przygody. Wędrownik oznajmia im, że Ziemia zostanie zniszczona przez pędzącą w ich stronę kometę. Mały Muminek jest zafascynowany nowym przyjacielem i jego opowiadaniami. Gdy główny bohater dowiaduje się o Pannie Migotce wydaje się oburzony, lecz z czasem postanawia ją odnaleźć i uratować, ponieważ wszystko wskazuje na to, że jest w niebezpieczeństwie. Dla Małego Muminka kometa, która zagraża światu schodzi na drugi plan i bardziej obchodzi go odnaleziona Migotki. Włóczykij powoli oswaja się z myślą, że wszyscy zginą i tylko Ryjek ciągle myśli o niszczącej wszystko na swojej drodze komecie. Wszyscy postanawiają wrócić do domu Muminków by tam rozważać o uratowaniu Doliny Muminków.

Opowiadanie dla dzieci, ale historię Muminków i ich przyjaciół powinien znać każdy dorosły ze względu na ponadczasowość ich filozofii życia. Ta książka zachęciła mnie do przeczytania kolejnych części.
Warto po nią sięgnąć choćby dla krótkiego powrotu do dzieciństwa.

"Kometa nad Doliną Muminków" to druga część przygód sympatycznych stworzeń, które zaistniały dzięki Tove Jansson. Zdecydowanie lepsza od pierwszej książeczki. Ze względu na ilustracje czyta się ją bardzo szybko. Akcja głównie dzieje się poza Doliną Muminków.
Mały Muminek i Ryjek wyruszają do obserwatorium by dowiedzieć się nieco o gwiazdach i kosmosie. Zachęcił ich do tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Małe trolle i duża powódź" to pierwsza książka o sympatycznych Muminkach.
Na początku poznajemy Muminka i jego Mamę, którzy wyruszyli w podróż, aby odnaleźć Tatę i przygotować sobie nowe miejsce do przezimowania.
Podczas wyprawy przeżywają wiele przygód, np.: spotykają małe zwierzątko, które towarzyszy im do końca książki, zostają uratowani przez Tulippę, zwiedzają ogród ze słodyczy i sztucznym słońcem starego pana i pomagają rodzinie kotów. Najbardziej zainteresowało mnie spotkanie z małymi Hatifnatami, z którymi dryfują po otwartym morzu. Te niesamowite stworzenia zwiedzały cały świat bez żadnego celu i niczym się nie przejmowały. Sympatyczne stworki.
Pod koniec opowiadania Muminek znajduje okulary marabuta, który w ramach rekompensaty zabiera trolle na swój grzbiet i razem odnajdują Tatę Muminka, siedzącego na drzewie, ponieważ okolica została zalana przez powódź. Cała i zdrowa rodzina zamieszkuje na stałe w domku Taty Muminka.

Książeczkę czyta się bardzo szybko (jeden wieczór) ze względu na liczne ilustracje i małą ilość stron. Właśnie dlatego można się pokusić o powrót do dziecięcych lat.

Dziękuję Wkp, którego opinie książek Tove Jansson zachęciły mnie do tej miłej lektury.

"Małe trolle i duża powódź" to pierwsza książka o sympatycznych Muminkach.
Na początku poznajemy Muminka i jego Mamę, którzy wyruszyli w podróż, aby odnaleźć Tatę i przygotować sobie nowe miejsce do przezimowania.
Podczas wyprawy przeżywają wiele przygód, np.: spotykają małe zwierzątko, które towarzyszy im do końca książki, zostają uratowani przez Tulippę, zwiedzają ogród...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetne wydanie, które potwierdza, że Świat Wiedzy jest najlepszym czasopismem popularno - naukowym w Polsce.
Niektóre artykuły poruszają problemy już znane większości czytelników, ale są i mało znane , lecz tak znakomicie opisane, wyjaśnione i zilustrowane, że pomagają złapać bakcyla w danym temacie.
W tym wydaniu najbardziej zaciekawiły mnie wiadomości i informacje o manipulacji, sportach ekstremalnych i kontroli snów, a także rozdziały "w 60 sekund do wiedzy".
Po raz kolejny nie zawiodłem się na tym magazynie.
Szczerze polecam wszystkim, którzy chcą się czegoś dowiedzieć z różnych dziedzin życia i nauki.

Świetne wydanie, które potwierdza, że Świat Wiedzy jest najlepszym czasopismem popularno - naukowym w Polsce.
Niektóre artykuły poruszają problemy już znane większości czytelników, ale są i mało znane , lecz tak znakomicie opisane, wyjaśnione i zilustrowane, że pomagają złapać bakcyla w danym temacie.
W tym wydaniu najbardziej zaciekawiły mnie wiadomości i informacje o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

David Morrell to znakomity pisarz, który ma na świecie wielu fanów.
"Szpieg na Boże Narodzenie" to kolejna udana książka tego autora.
Głównym bohaterem jest podwójny szpieg, Paul Kagan, który w Boże Narodzenie musi uciekać przed rosyjską mafią, ponieważ ją zdradził a do tego wykradł dziecko. Ranny od postrzału w rękę postanawia skryć się w Santa Fe w Nowym Meksyku.
Niemowlę, które uratował jest synem chirurga Ahmada Hasana, pomagającego Palestyńczykom rannym w skutek starć z Izraelczykami. Od pewnego czasu lekarz zaczął odbierać także porody i przemawiać na temat wojny. Zyskał wielu zwolenników, ale i przeciwników. Stał się w pewien sposób przywódcą religijnym, który nakazuje swoim wyznawcom wybierać życie i nadzieję zamiast śmierci i nienawiści. On i jego uczniowie wierzą, że ma nadprzyrodzone wizje. Gdy dowiaduje się, że jego żona jest w ciąży w obawie o jej bezpieczeństwo postanawia wysłać ją do Stanów Zjednoczonych, gdzie ma urodzić potomka. Hasan planuje wrócić do Strefy Gazy, gdy tylko dziecko będzie miało na tyle siły, aby znieść trudy podróży. Ahmad chce pokazać swojego syna zwolennikom i ogłosić go symbolem nadziei. Od tej pory wszyscy rodzice mają mieć dzieci pokoju.
Kagan trafia do domku zamieszkanego przez kobietę z dwunastoletnim, kalekim synem i mężem alkoholikiem. Bohater spodziewa się najgorszego i przygotowuje się na atak bandytów. Aby rozładować napiętą i nerwową atmosferę Paul opowiada interesującą i zabawną szpiegowską wersję Bożego Narodzenia.
W pewnym momencie agent zauważa, że są obserwowani. Wtedy zaczyna się wartka, ciekawa i wciągająca akcja. Czytelnik po zakończeniu książki może żałować, że nie jest choć trochę dłuższa.
Polecam wszystkim fanom thrillerów i Davida Morrella. Znakomita pozycja na długie zimowe wieczory.

David Morrell to znakomity pisarz, który ma na świecie wielu fanów.
"Szpieg na Boże Narodzenie" to kolejna udana książka tego autora.
Głównym bohaterem jest podwójny szpieg, Paul Kagan, który w Boże Narodzenie musi uciekać przed rosyjską mafią, ponieważ ją zdradził a do tego wykradł dziecko. Ranny od postrzału w rękę postanawia skryć się w Santa Fe w Nowym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do kupna tej książki zachęcił mnie fakt, że autorem jest Andy McNab, bohaterski żołnierz sił specjalnych.
Podczas wykonywania jednej z misji w 1991 roku trafił do niewoli irackiej. Brał udział w wielu niejawnych i tajnych działaniach SAS.
Książka opowiada o byłym żołnierzu, który wraz ze swoją dziewczyną odpoczywa w Australii i zwiedza plaże surfingowe, skacze na spadochronie. Pewnego dnia zostaje poproszony o pomoc przez swojego starego przyjaciela, który chce zdobyć pieniądze dla rodziny, ponieważ niedługo może umrzeć na nieuleczalną chorobę.
Liczne zwroty akcji i niebezpieczne spotkania z wrogami, którzy za wszelką cenę chcą zdobyć wartościowe papiery gwarantują emocje.
Pozycja jest warta polecenia, ponieważ jest napisana prostym językiem, który dobrze i szybko się czyta.
Zawartość lektury spodoba się wielu czytelnikom.
McNab był dobrym komandosem a teraz jest świetnym pisarzem.

Do kupna tej książki zachęcił mnie fakt, że autorem jest Andy McNab, bohaterski żołnierz sił specjalnych.
Podczas wykonywania jednej z misji w 1991 roku trafił do niewoli irackiej. Brał udział w wielu niejawnych i tajnych działaniach SAS.
Książka opowiada o byłym żołnierzu, który wraz ze swoją dziewczyną odpoczywa w Australii i zwiedza plaże surfingowe, skacze na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Niemcy" L. Kruczkowskiego to lektura szkolna i na dodatek dramat. Czyli już na wstępie byłem tym faktem mocno zniechęcony. Z tego wszystkiego podobała mi się tylko okładka.
Po kilku przeczytanych stronach doszedłem do wniosku, że nie ma tak źle jak sądziłem.
Autor porusza bardzo ważne problemy ludzkie, m. in. to jaki wpływ na innych mają nasze wybory. Przedstawia także bardzo różniące się charaktery "Niemców", nie każdy z nich był opętany nazizmem. Byli i tacy, którzy uważali, że słońce świeci dla wszystkich.
Ze spokojem wystawiam dobrą notę. Nie chcę się powtarzać tak jak w wielu wcześniejszych opiniach i dlatego nie piszę, że polecam. Zaznaczam tylko, iż nie można wobec tego utworu przejść obojętnie.

"Niemcy" L. Kruczkowskiego to lektura szkolna i na dodatek dramat. Czyli już na wstępie byłem tym faktem mocno zniechęcony. Z tego wszystkiego podobała mi się tylko okładka.
Po kilku przeczytanych stronach doszedłem do wniosku, że nie ma tak źle jak sądziłem.
Autor porusza bardzo ważne problemy ludzkie, m. in. to jaki wpływ na innych mają nasze wybory. Przedstawia także...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Aleksander Kamiński to założyciel organizacji Wawer i twórca pojęcia "Mały sabotaż". Jeden z przywódców Szarych Szeregów i żołnierz Armii Krajowej. Odznaczony między innymi Krzyżem Walecznych i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

"Kamienie na szaniec" to obok "Hobbita" najlepsza lektura szkolna. Ukazuje życie ludzi podczas wojny i miłość bohaterów do ojczyzny. Opowiada o losach Alka, Rudego i Zośki, którzy skutecznie walczyli z Niemcami. Wykazali się odwagą, bohaterstwem i męstwem podczas wielu akcji przeciwko okupantom, np.: odsłonienie polskiego napisu na pomniku Kopernika, akcja pod Arsenałem (uwolnienie Rudego), zrywanie niemieckich flag, wpuszczanie gazu do kin przeznaczonych tylko dla Niemców i wybijanie szyb w zakładach fotograficznych ze zdjęciami okupantów. Na każdym kroku próbowali uprzykrzyć życie i pokazać, że Polacy się nie poddają.
Te niekiedy mało znane akcje stanowiły wielką sprawę dla zniewolonej Ojczyzny.
Alek, Zośka i Rudy oddali życie za Polskę, lecz należy pamiętać, że takich ludzi było dużo więcej i należy im się chwała.
"Kamienie na szaniec" to obowiązkowa książka dla każdego Polaka.

Aleksander Kamiński to założyciel organizacji Wawer i twórca pojęcia "Mały sabotaż". Jeden z przywódców Szarych Szeregów i żołnierz Armii Krajowej. Odznaczony między innymi Krzyżem Walecznych i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

"Kamienie na szaniec" to obok "Hobbita" najlepsza lektura szkolna. Ukazuje życie ludzi podczas wojny i miłość bohaterów do ojczyzny....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor książki pod tytułem "Negocjator" to jeden z najlepszych ludzi w swoim fachu. Jest główną postacią, która ze względu na bezpieczeństwo występuje pod pseudonimem Ben Lopez.

Książka jest rewelacyjna. Opisuje przebieg negocjacji z porywaczami, najniebezpieczniejszymi przestępcami oraz fanatykami religijnymi i politycznymi. Rozmowy z przestępcami to tylko niewielka część pracy negocjatora. Wszystko zależy od tego, kiedy i czy w ogóle porywacze chcą rozmawiać.
W dużej mierze praca polega na pomocy nie tylko ofiarom, ale też rodzinom tych ludzi. Większy stres często doświadczają bliscy zakładnika.
Gdy operacja się powiedzie wielka radość, która następuje po uwolnieniu ofiary, jest tylko chwilowa i po jakimś czasie zanika. Wkrótce potem następuje prawdziwa huśtawka emocjonalna, a powrót do normalności niekiedy trwa bardzo długo i często potrzebne są interwencje psychologa.
Na świecie występuje na szczęście mały odsetek osób, które mają antyspołeczne osobowości lub są psychopatami (około 1-2 %). To ludzie, których osobowości są tak zaburzone, że nie odczuwają oni żadnych wyrzutów sumienia. Charakteryzuje ich skłonność do manipulacji, wykorzystywania innych i łamania prawa. Uwielbiają ryzyko, nie liczą się z bezpieczeństwem swoim oraz pozostałych ludzi. Rzadko odczuwają niepokój. Zaburzenie jest w pewnym stopniu dziedziczne. To wcale jednak nie znaczy, że człowiek z osobowością antyspołeczną musi zostać przestępcą. Często tacy ludzie wybierają zawody ekstremalne.

Afganistan jest jednym z najaktywniejszych obszarów działań porywaczy. Będzie rajem dla tych przestępców dopóki będą tam stacjonować zachodnie armie, a wraz z nimi zagraniczni pracownicy i pomoc humanitarna. Oprócz tego kraju częste porwania mają miejsce w Pakistanie, Iraku, Meksyku i Kolumbii.

Najbardziej zainteresowała mnie historia Sheltona Sunday'a i Michaela Andersena.
Polecam czytelnikom każdego gatunku literackiego.
Pozdrawiam.

Autor książki pod tytułem "Negocjator" to jeden z najlepszych ludzi w swoim fachu. Jest główną postacią, która ze względu na bezpieczeństwo występuje pod pseudonimem Ben Lopez.

Książka jest rewelacyjna. Opisuje przebieg negocjacji z porywaczami, najniebezpieczniejszymi przestępcami oraz fanatykami religijnymi i politycznymi. Rozmowy z przestępcami to tylko niewielka część...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tolkien to bez wątpienia jeden z najsłynniejszych pisarzy, których utwory często goszczą na naszych półkach. Jego dziełami są m.in.: "Hobbit, czyli...", "Władca Pierścieni" i "Silmarillion".

"Dzieci Hurina" przedstawia typowy świat Tolkiena.
Książkę należy czytać, spoglądając na mapę umieszczoną na ostatniej stronie i najlepiej zapoznać się ze wszystkimi lub przynajmniej częścią imion i rodów pojawiających się w tej lekturze.

Tylko wytrwali czytelnicy mogą przetrwać do końca, ponieważ bardzo trudno się ją czyta. By to udowodnić zacytuję "Hador Złotowłosy był władcą Edainów, Eldarowie zaś wielce go miłowali. Do końca swoich dni mieszkał na terenach znajdujących się pod zwierzchnictwem Fingolfina, który nadał mu rozległe ziemie na obszarze Hithlumu, zwane Dor-lominem. Córka Hadora, Gloredhela, została żoną Haldira, syna Halmira, wodza ludzi z Brethilu. Podczas tej samej uroczystości syn Hadora, Galdor Wysoki, poślubił Harethę, córkę Halmira..."

Czytając ma się wrażenie, że to nowa mitologia stworzona przez tego wybitnego pisarza.

Osobiście trochę zawiodłem się na tej książce, gdyż liczyłem na ciekawsze historie i mniej nudnych opisów.
Książka nie wskazana dla czytelników, którzy nie znają "Władcy Pierścieni" i innych powieści pisarza.

Tolkien to bez wątpienia jeden z najsłynniejszych pisarzy, których utwory często goszczą na naszych półkach. Jego dziełami są m.in.: "Hobbit, czyli...", "Władca Pierścieni" i "Silmarillion".

"Dzieci Hurina" przedstawia typowy świat Tolkiena.
Książkę należy czytać, spoglądając na mapę umieszczoną na ostatniej stronie i najlepiej zapoznać się ze wszystkimi lub przynajmniej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdecydowanie najlepsze czasopismo naukowe jakie kiedykolwiek czytałem. Myślę, że mój zachwyt jest uzasadniony, ponieważ kupiłem tą gazetę tylko za 3,99 zł a gdy ją otwarłem nie mogłem przestać czytać nawet artykułów, które mnie na początku nie interesowały.
Doskonały wybór tematów, interesujące opisy zrobiły na mnie wrażenie. Nie było bezsensownych wywiadów i całych stron zapisanych drobnym drukiem, które do niczemu nie służyły.
Polecam:"Gdzie ludzkość ukrywa swoje największe skarby", "Kiedy fantazje z filmów SF stają się rzeczywistością" i "Adres ze snów". Warto także zapoznać się z wieloma innymi artykułami, bo nudny temat może zaciekawić podczas czytania.
Mam nadzieję,że kolejne numery "Świat na dłoni" będą nadal mnie zaskakiwać i utrzymają się na takim samym poziomie jak ten.

Zdecydowanie najlepsze czasopismo naukowe jakie kiedykolwiek czytałem. Myślę, że mój zachwyt jest uzasadniony, ponieważ kupiłem tą gazetę tylko za 3,99 zł a gdy ją otwarłem nie mogłem przestać czytać nawet artykułów, które mnie na początku nie interesowały.
Doskonały wybór tematów, interesujące opisy zrobiły na mnie wrażenie. Nie było bezsensownych wywiadów i całych stron...

więcej Pokaż mimo to