Najnowsze artykuły
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2017-09-29
2017-09-29
Średnia ocen:
6,6 / 10
128 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (6 plusów)
Czytelnicy: 369
Opinie: 19
Zobacz opinię (6 plusów)
Szczera i przejmująca opowieść. Szczera, bo pisana przez osobę, która już nie pije. Pijący alkoholik nie jest w stanie spojrzeć sobie w oczy w sposób pozbawiony racjonalizowania, czy po prostu - okłamywania się. Do tego potrzeba czasu i trzeźwości. Czytając wspomnienia Caroline Knapp niejednokrotnie miałem w oczach łzy. Bo widziałem w tej opowieści siebie - siebie sprzed kilku lat. Zaplątanego w pajęczynę, którą sam sobie utkałem. Pewnie trudno to zrozumieć osobom zdrowym, które nie borykały się z alkoholizmem. Ale opowieść o piciu jest naprawdę opowieścią o miłości. Miłości trudnej, zaborczej, wyniszczającej dzień po dniu. Miłości, która musi się pewnego dnia zmienić w nienawiść. Ale gdy tak się stanie, otwiera się szansa na nowe życie. Przed Caroline taka szansa się otworzyła i ona ją wykorzystała.
Szczera i przejmująca opowieść. Szczera, bo pisana przez osobę, która już nie pije. Pijący alkoholik nie jest w stanie spojrzeć sobie w oczy w sposób pozbawiony racjonalizowania, czy po prostu - okłamywania się. Do tego potrzeba czasu i trzeźwości. Czytając wspomnienia Caroline Knapp niejednokrotnie miałem w oczach łzy. Bo widziałem w tej opowieści siebie - siebie sprzed...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to