Najnowsze artykuły
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[7]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,5 / 10
2 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 5
Opinie: 1
Średnia ocen:
7,0 / 10
2 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 7
Opinie: 2
Średnia ocen:
7,0 / 10
1 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 4
Opinie: 1
Średnia ocen:
7,6 / 10
28 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 105
Opinie: 3
Średnia ocen:
6,8 / 10
40 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 145
Opinie: 2
Średnia ocen:
6,8 / 10
36 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 98
Opinie: 5
Przeczytał:
2017-09-29
2017-09-29
Średnia ocen:
6,6 / 10
128 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (6 plusów)
Czytelnicy: 369
Opinie: 19
Zobacz opinię (6 plusów)
Popieram
6
Szczera i przejmująca opowieść. Szczera, bo pisana przez osobę, która już nie pije. Pijący alkoholik nie jest w stanie spojrzeć sobie w oczy w sposób pozbawiony racjonalizowania, czy po prostu - okłamywania się. Do tego potrzeba czasu i trzeźwości. Czytając wspomnienia Caroline Knapp niejednokrotnie miałem w oczach łzy. Bo widziałem w tej opowieści siebie - siebie sprzed kilku lat. Zaplątanego w pajęczynę, którą sam sobie utkałem. Pewnie trudno to zrozumieć osobom zdrowym, które nie borykały się z alkoholizmem. Ale opowieść o piciu jest naprawdę opowieścią o miłości. Miłości trudnej, zaborczej, wyniszczającej dzień po dniu. Miłości, która musi się pewnego dnia zmienić w nienawiść. Ale gdy tak się stanie, otwiera się szansa na nowe życie. Przed Caroline taka szansa się otworzyła i ona ją wykorzystała.
Szczera i przejmująca opowieść. Szczera, bo pisana przez osobę, która już nie pije. Pijący alkoholik nie jest w stanie spojrzeć sobie w oczy w sposób pozbawiony racjonalizowania, czy po prostu - okłamywania się. Do tego potrzeba czasu i trzeźwości. Czytając wspomnienia Caroline Knapp niejednokrotnie miałem w oczach łzy. Bo widziałem w tej opowieści siebie - siebie sprzed...
więcej Pokaż mimo to