Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czytam każdą książkę autora jak tylko wyjdzie do druku. Wiedziałam że z tą będzie mi ciężko ponieważ nie przepadam za polityką. Zacznijmy może od tego że należą się brawa dla autora za to że zadbał o czytelnika i wprowadza go w historię Iranu tak by zrozumieć od czego to wszystko się zaczęło i w czym tkwi tak naprawdę problem (lub w kim). Książka zdecydowanie nieco inna od reszty. Zwraca uwagę na ten sam problem co u nas w kraju - prawa kobiet. Mimo że w protestach brały udział kobiety, to nie zabrakło również wsparcia mężczyzn przez co wielu z nich przypłaciło to życiem i torturami a wielu z nich znalazło się w przepełnionych więzieniach. Myślę że autor chciał tą historia w pewien sposób na odległość wesprzeć tamtejszą ludność jak i nagłośnić rzeczywistość która tam panuje.
Osobiście irytuje mnie że o takich sytuacjach po czasie świat zapomina a przecież problem wcale nie znika i ludzie dalej umierają w imię czegoś co im się należy - możliwość decydowania o sobie.

Czytam każdą książkę autora jak tylko wyjdzie do druku. Wiedziałam że z tą będzie mi ciężko ponieważ nie przepadam za polityką. Zacznijmy może od tego że należą się brawa dla autora za to że zadbał o czytelnika i wprowadza go w historię Iranu tak by zrozumieć od czego to wszystko się zaczę...

Rozwiń Zwiń

Cała ta historia ukazuje jaka jest właśnie miłość - zaślepiająca oraz jakie mogą być jej konsekwencje (choć trzeba przyznać że nasza bohaterka miała i tak sporo szczęścia). Emily udowodniła że nie ma wyjątków w tej kwestii chociaż sama się tym łudziła do samego końca. Podziwiam ją za to że po powrocie nie odpuściła i walczyła o swoje mimo braku efektu. Ta sytuacja również pokazuję że w dzisiejszym świecie nic się nie liczy po za pieniędzmi które dają duże możliwości i przede wszystkim WPŁYWY.
Cała ta historia jest smutna, chyba jak każda w tej tematyce ale jeśli nieszczęście dotyka dzieci jest to mega przybijające, zwłaszcza jeśli nie ma się na to wpływu.

Cała ta historia ukazuje jaka jest właśnie miłość - zaślepiająca oraz jakie mogą być jej konsekwencje (choć trzeba przyznać że nasza bohaterka miała i tak sporo szczęścia). Emily udowodniła że nie ma wyjątków w tej kwestii chociaż sama się tym łudziła do samego końca. Podziwiam ją za to że...

Rozwiń Zwiń