rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Czyta się świetnie. Zajmująca historia; żywy język; drobne odniesienia do pojęć i przedmiotów (np. kostka Rubika, futerał na telefon), które budzą miłe skojarzenia u geeków. Niestety nie przekonuje mnie ani historia rodzinna autora (przedstawił genealogię w linii żeńskiej, czyli zwykle słabiej udokumentowanej), ani teza o totalnej inwigilacji. Jeśli kopii wszystkich stron w Internecie (mowa głównie o danych tekstowych, częściowo o graficznych) nie przechowuje ani Archive.org, ani Google (działa na indeksach), to nie wyobrażam sobie, żeby jeden kraj miał środki na bezterminowe przechowywanie wszystkich treści (także dźwiękowych i wideo), generowanych codziennie w Internecie. Natomiast w prowadzenie przez Amerykanów inwigilacji polityków innych państw, w tym państw sprzymierzonych, jestem w stanie łatwiej uwierzyć. No i pozostaje zawsze podejście, jak w tym memie: https://paczaizm.pl/jakie-koszmarne-rzeczy-wrzucasz-na-facebooka-nie-wiesz-ze-cie-inwigiluja-wiem-niech-cierpia-jarek-kozlowski/

Czyta się świetnie. Zajmująca historia; żywy język; drobne odniesienia do pojęć i przedmiotów (np. kostka Rubika, futerał na telefon), które budzą miłe skojarzenia u geeków. Niestety nie przekonuje mnie ani historia rodzinna autora (przedstawił genealogię w linii żeńskiej, czyli zwykle słabiej udokumentowanej), ani teza o totalnej inwigilacji. Jeśli kopii wszystkich stron w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sympatyczne zwierzątka przeżywają zaskakujące przygody. Książka świetnie nadaje się do czytania dziecku na głos, a wieczorny powrót do domu naturalnie skłania do snu ;-)

Sympatyczne zwierzątka przeżywają zaskakujące przygody. Książka świetnie nadaje się do czytania dziecku na głos, a wieczorny powrót do domu naturalnie skłania do snu ;-)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fanfic pod pewnymi względami lepszy niż oryginał. Bawi (świetny czarny humor), straszy (szeroki zakres mocnych wrażeń) i przede wszystkim uczy (nie znam lepszej pozycji popularnonaukowej o błędach poznawczych i wnioskowaniu bayesowskim). Ta książka zarekomendowała mi "Pułapki myślenia" Daniela Kahnemana, które również gorąco polecam.

Fanfic pod pewnymi względami lepszy niż oryginał. Bawi (świetny czarny humor), straszy (szeroki zakres mocnych wrażeń) i przede wszystkim uczy (nie znam lepszej pozycji popularnonaukowej o błędach poznawczych i wnioskowaniu bayesowskim). Ta książka zarekomendowała mi "Pułapki myślenia" Daniela Kahnemana, które również gorąco polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Porażająca psychologicznie: jakim można być toksycznym * i w ogóle nie zdawać sobie z tego sprawy, wręcz przeciwnie – obwiniać innych. W podobnym klimacie: "Tajemna historia" Donny Tartt i (o znacznie mocniejszym natężeniu) "Mag" Johna Fowlesa.

Porażająca psychologicznie: jakim można być toksycznym * i w ogóle nie zdawać sobie z tego sprawy, wręcz przeciwnie – obwiniać innych. W podobnym klimacie: "Tajemna historia" Donny Tartt i (o znacznie mocniejszym natężeniu) "Mag" Johna Fowlesa.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Optymistyczna książka o walce z biedą na świecie. Ciekawie skonstruowana, każdy rozdział skupia się na jednym z rozpowszechnionych błędów poznawczych (chociaż to, że nie każda funkcja jest liniowa, wydało mi się zbyt trywialne). Napisana obrazowo i z humorem.

Optymistyczna książka o walce z biedą na świecie. Ciekawie skonstruowana, każdy rozdział skupia się na jednym z rozpowszechnionych błędów poznawczych (chociaż to, że nie każda funkcja jest liniowa, wydało mi się zbyt trywialne). Napisana obrazowo i z humorem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na tę książkę trafiłam za pośrednictwem "Królowej Południa" Arturo Perez-Reverte, i to właściwie główny plus "Królowej" ;-) Opowieść jest krótka, ale skoncentrowana. Odpowiednio straszna, chwilami groteskowa. Najciekawiej chyba potraktować ją jako przypowieść, coś w rodzaju filozoficznych powiastek Paulo Coelho...

Na tę książkę trafiłam za pośrednictwem "Królowej Południa" Arturo Perez-Reverte, i to właściwie główny plus "Królowej" ;-) Opowieść jest krótka, ale skoncentrowana. Odpowiednio straszna, chwilami groteskowa. Najciekawiej chyba potraktować ją jako przypowieść, coś w rodzaju filozoficznych powiastek Paulo Coelho...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mocne zakończenie "Kwartetu". Malarka Clea -- bardzo sympatyczna, ale nieszablonowa. Niespodziewane zwroty akcji. Lektura, do której warto wrócić.

Mocne zakończenie "Kwartetu". Malarka Clea -- bardzo sympatyczna, ale nieszablonowa. Niespodziewane zwroty akcji. Lektura, do której warto wrócić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem najsłabsza z "Kwartetu aleksandryjskiego" -- ale nadal niesamowicie dobra! Jedna długa -- bardzo długa -- historia miłosna, przeplatana polityką i interesami gęściej niż w brazylijskiej telenoweli... Od pozostałych części cyklu różni się przede wszystkim oddaleniem -- i rozciągnięciem -- w czasie.

Moim zdaniem najsłabsza z "Kwartetu aleksandryjskiego" -- ale nadal niesamowicie dobra! Jedna długa -- bardzo długa -- historia miłosna, przeplatana polityką i interesami gęściej niż w brazylijskiej telenoweli... Od pozostałych części cyklu różni się przede wszystkim oddaleniem -- i rozciągnięciem -- w czasie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wydarzenia z "Justyny" pokazane z zupełnie innej strony. Punkty bardziej za konstrukcję niż za treść. Język nadal fenomenalny...

Wydarzenia z "Justyny" pokazane z zupełnie innej strony. Punkty bardziej za konstrukcję niż za treść. Język nadal fenomenalny...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Galeria niesamowitych postaci (wszelkich wiar, języków i przekonań) oraz miasto Aleksandria właściwie jako jeden z bohaterów powieści. Najbardziej poetycka proza, jaką kiedykolwiek czytałam. "Współczesna miłość" pokazana bez zahamowań, pełna (czasem mimowolnego?) okrucieństwa, druzgocząca różnych ludzi na różne sposoby. A do tego przepiękne przyjaźnie...

Galeria niesamowitych postaci (wszelkich wiar, języków i przekonań) oraz miasto Aleksandria właściwie jako jeden z bohaterów powieści. Najbardziej poetycka proza, jaką kiedykolwiek czytałam. "Współczesna miłość" pokazana bez zahamowań, pełna (czasem mimowolnego?) okrucieństwa, druzgocząca różnych ludzi na różne sposoby. A do tego przepiękne przyjaźnie...

Pokaż mimo to