Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Polski pierwowzór "Player One" tylko bez zacięcia na lata 80-te i bez prowadzącej linii fabularnej. Bardzo miło i szybko się czytało. Jedyne co trochę rozczarowuje, to bardzo trywialne podejście do tematu ożywiania NPCów. Na pochwałę zasługuje natomiast ogólny sposób przedstawienia świata graczy, który składa się ze "zwykłych" ludzi a nie maniaków gier jak w dzisiejszych czasach.

Polski pierwowzór "Player One" tylko bez zacięcia na lata 80-te i bez prowadzącej linii fabularnej. Bardzo miło i szybko się czytało. Jedyne co trochę rozczarowuje, to bardzo trywialne podejście do tematu ożywiania NPCów. Na pochwałę zasługuje natomiast ogólny sposób przedstawienia świata graczy, który składa się ze "zwykłych" ludzi a nie maniaków gier jak w dzisiejszych...

Nie dziwię się, że prezydent USA ją czytał i poleca. Pewnie robił to służbowo ;). Książka daje powierzchowną ale z europejskiego punktu widzenia cenną wiedzę na temat chińskiej rewolucji kulturowej. Warto wiedzieć jaką mentalność mają ludzie z imperium pretendującego do roli dyktującego warunki na światowym rynku.
Koncept traktowania teorii naukowych jako idei politycznych to swego rodzaju memento dla niektórych tzw. "zachodnich państw", które zdaje się marzą o zamianie siekierki na kijek. Natomiast jako SF jest to książka przeciętna. Światowy zachwyt nad nią jest dla mnie niezrozumiały. Opis eksperymentów obcej cywilizacji jako żywo przypomina Lema, ale co najwyżej "Bajki robotów", które z założenia były opowiadaniami, krótkimi, prostymi i humorystycznymi. W dużej i (chyba?) poważnej powieści to już infantylizm. Europejczykowi nie pomaga także azjatycki nadęty styl wypowiadania się bohaterów (im dalej, tym gorzej), co nie może oczywiście być zarzutem, gdyż taki on jest w rzeczywistości. Podsumowując: nie żałuję, że przeczytałem, ale się nie zachwyciłem.

Nie dziwię się, że prezydent USA ją czytał i poleca. Pewnie robił to służbowo ;). Książka daje powierzchowną ale z europejskiego punktu widzenia cenną wiedzę na temat chińskiej rewolucji kulturowej. Warto wiedzieć jaką mentalność mają ludzie z imperium pretendującego do roli dyktującego warunki na światowym rynku.
Koncept traktowania teorii naukowych jako idei politycznych...

Książka napisana w sposób skomplikowany i niestety bez powodu. Temat też oklepany, choć podejście ciekawe. Jednak ginie w tym bezsensownym mieszaniu wymiarów w narracji.

Książka napisana w sposób skomplikowany i niestety bez powodu. Temat też oklepany, choć podejście ciekawe. Jednak ginie w tym bezsensownym mieszaniu wymiarów w narracji.