Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Drodzy mili, jest to książka niezwykła i cieszę się, że ją do mojej miejskiej biblioteki zamówiono.

Znajdują się w niej historie o przeciętnych, nieprzeciętnych ludziach. Przykłady, o czym możecie tam przeczytać, są powyżej, w opisie książki. Wiedzcie, że każdą historię czytało mi się bardzo dobrze, nieważne czy temat był miły czy nie. Rola autorki zanika, za to mamy do czynienia z Panią Eliane i jej towarzyszami rozmowy. Nie czytasz, tylko słuchasz. Spacerujesz od miasta do dżungli i dalej. Brazylia nie wydaje się już tak daleko.

Może trochę przesadzam… ale ten zbiór reportaży bardzo mi się spodobał.

Czytajcie to ludzie! Naprawdę warto.

Drodzy mili, jest to książka niezwykła i cieszę się, że ją do mojej miejskiej biblioteki zamówiono.

Znajdują się w niej historie o przeciętnych, nieprzeciętnych ludziach. Przykłady, o czym możecie tam przeczytać, są powyżej, w opisie książki. Wiedzcie, że każdą historię czytało mi się bardzo dobrze, nieważne czy temat był miły czy nie. Rola autorki zanika, za to mamy do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niech ta okładka Was nie zwiedzie.
Jest to zapewne jedna z najsmutniejszych książek, jakie przeczytam w tym roku. O ile nie najsmutniejsza. Znajdziecie tam mnóstwo przemocy słownej, mentalnej jak i fizycznej. Nie jest to książka łatwa, ale jakże ważna. Obok takich treści nie sposób przejść obojętnie.
Napisana jest bardzo przyjemnie. Rozdziały są i krótsze i dłuższe. Każdy mówi o innych osobach, miejscach, aspektach, jednak wydarzenia, codzienność tych osób pozostaje bardzo podobna. Autorka płynnie prowadzi nas przez drogi Meksyku.

Książka ma też miłe wydźwięki.

Uno. Tak, w pozycji cały czas przewijają się smutne przypadki, jednakże autorka wspomina także o wielu silnych kobietach działających na różnych polach, by szerzyć pomoc i by mieszkankom tych ziem żyło się lepiej.
Dos. Wiara i duchowość osób zawartych w książce. Jest kolorowa, wyniosła, o wielu smakach. O tym czytało się bardzo sympatycznie.

Dodając wszystko do kotła, wychodzi nam lektura warta przeczytania.

Niech ta okładka Was nie zwiedzie.
Jest to zapewne jedna z najsmutniejszych książek, jakie przeczytam w tym roku. O ile nie najsmutniejsza. Znajdziecie tam mnóstwo przemocy słownej, mentalnej jak i fizycznej. Nie jest to książka łatwa, ale jakże ważna. Obok takich treści nie sposób przejść obojętnie.
Napisana jest bardzo przyjemnie. Rozdziały są i krótsze i dłuższe. Każdy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historie, drodzy Państwo. Historie żądzą światem i wszystko jest jakąś historią.

Będę szczera, książka ta momentami może się ciągnąć jak ciepły ser na pizzy, ale według mnie warto ją przeczytać, ze względu na pomysł autorki. Historie jako osoby oraz ich kabalistyczny świat do mnie przemawiają. Wcale się nie dziwię chęci drugiego z głównych bohaterów do odwiedzenia go. Patrząc pod kontem stylistycznym, też jest dobrze.

Kraina Nocy (drugi tom), jako kontynuacja wydarzeń z Hazel Wood, także jest przyzwoita. Na pewno ma zaskakujący koniec.
I grzechem byłoby nie wspomnieć o ich oprawach, gdyż są wyśmienite. Zresztą, widzą Państwo na zdjęciu.

Uwaga! Książka jest dla młodzieży (i wyżej), nie dla dzieci. Posiada drastyczniejsze momenty, ale nic takiego, z czym młodzież by sobie nie poradziła.

Historie, drodzy Państwo. Historie żądzą światem i wszystko jest jakąś historią.

Będę szczera, książka ta momentami może się ciągnąć jak ciepły ser na pizzy, ale według mnie warto ją przeczytać, ze względu na pomysł autorki. Historie jako osoby oraz ich kabalistyczny świat do mnie przemawiają. Wcale się nie dziwię chęci drugiego z głównych bohaterów do odwiedzenia go....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Gucio znam się na szachach, a i tak książka była dla mnie bardzo ekscytująca.
Główna bohaterka była z lekka irytująca, ale ciekawa? W ogóle według mnie postacie miały tendencje do irytowania czytelnika. Mam też wrażenie, że wiele z nich było takich nijakich i chłodnych, jednak z drugiej strony "wow". Chyba nie wiem do końca co o tym myśleć. Za to mogę napisać, że przed przeczytaniem ostatnich 10-15 stron musiałam czekać ok. 5 godzin. I to było okropne. Już dawno nie czułam takiego zniecierpliwienia i przyciągania, jeśli chodzi o książki.
To było ciekawe doświadczenie.

Gucio znam się na szachach, a i tak książka była dla mnie bardzo ekscytująca.
Główna bohaterka była z lekka irytująca, ale ciekawa? W ogóle według mnie postacie miały tendencje do irytowania czytelnika. Mam też wrażenie, że wiele z nich było takich nijakich i chłodnych, jednak z drugiej strony "wow". Chyba nie wiem do końca co o tym myśleć. Za to mogę napisać, że przed...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Serię tą przeczytałam na początku gimnazjum. Mam wrażenie, iż zrobiłam to na jednym wdechu. Pamiętam, że jedną z części zaczęłam czytać tego samego dnia, w którym pożyczyła mi koleżanka. Skończyło się na tym, że przesiedziałam całą noc, z latarką pod kołdrą, a następnego dnia usypiałam w szkole. Jednak nie żałowałam. Nie pamiętam ile czytałam całą serię, ale przez ten krótki okres, dosłownie żyłam historią Patcha i Nory.
Bardzo polecam tą serię.

Serię tą przeczytałam na początku gimnazjum. Mam wrażenie, iż zrobiłam to na jednym wdechu. Pamiętam, że jedną z części zaczęłam czytać tego samego dnia, w którym pożyczyła mi koleżanka. Skończyło się na tym, że przesiedziałam całą noc, z latarką pod kołdrą, a następnego dnia usypiałam w szkole. Jednak nie żałowałam. Nie pamiętam ile czytałam całą serię, ale przez ten...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Moja przygoda z tą autorką, zaczęła się od kupna "Zabójczego Księżyca". Wpadła mi w oczy przez swoją ładną okładkę.
Po przeczytaniu serii "Sen o krwi", nawet nie zastanawiałam się nad kupnem pierwszej części cyklu "Pęknięta Ziemia".
Nie zawiodłam się. N.K Jemisin wykreowała okrutny lecz jakże ciekawy świat, zwany Bezruchem, który wita nas wielką dziurą w ziemi, a która ma być jego końcem. Zamieszkują go ludzie ale także znienawidzone przez nich górotwory, które wyróżniają się niesamowitymi zdolnościami, na przykład panowaniem nad materiałem skalnym czy wykorzystywaniem energii ziemi lub istot żywych. Potrafią bardzo wiele, a przez to ludzie się ich boją.
Takim górotworem jest główna bohaterka Essun, intrygująca postać z ciekawą lecz przepełnioną bólem przeszłością. To z nią wyruszamy w niebezpieczną wędrówkę szukając jej córki, by w między czasie poznać jej historię.
"Piąta Pora Roku" to świetna powieść z interesującą fabułą i ciekawą narracją. Świat Essun wciąga czytelnika, a fragmenty tablic lub dokumentów na końcu rozdziałów, opisane Sezony czy historia Starego Sanze sprawiają, iż staje się bardziej rzeczywisty. Autorka nie ma oporu do używania mniej cenzuralnych słów ale nie działa to na niekorzyść, wręcz przeciwnie. Dobrze uchwyciła ciekawy pomysł, a potem przelała go na papier. Pozycja ta, z pewnością należy do bardziej przeze mnie lubianych.

Moja przygoda z tą autorką, zaczęła się od kupna "Zabójczego Księżyca". Wpadła mi w oczy przez swoją ładną okładkę.
Po przeczytaniu serii "Sen o krwi", nawet nie zastanawiałam się nad kupnem pierwszej części cyklu "Pęknięta Ziemia".
Nie zawiodłam się. N.K Jemisin wykreowała okrutny lecz jakże ciekawy świat, zwany Bezruchem, który wita nas wielką dziurą w ziemi, a która ma...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zabójstwa, Gaukur, Isildur oraz ciekawe historie islandzkie.

W książce najbardziej zaabsorbował mnie wątek sag islandzkich i historii w nich opowiedzianych. Czytając rozdział 12, miałam ochotę trochę poszperać w oceanie, zwanym internetem i poczytać o rodzie Wolsungów i innych sagach.

Sama książka nieco mi się dłużyła. Co rusz, zmieniano głównego podejrzanego, więc można było się lekko pogubić w domysłach co do zbrodniarza. Postacie nie były zbyt barwne. Poznajemy część historii Magnusa, o nieprzyjemnej sytuacji rodzinnej, lecz poza tym, nic więcej nie przykuwa mojej uwagi. Jednakże, koniec zdawał się być całkiem dobry.

Zabójstwa, Gaukur, Isildur oraz ciekawe historie islandzkie.

W książce najbardziej zaabsorbował mnie wątek sag islandzkich i historii w nich opowiedzianych. Czytając rozdział 12, miałam ochotę trochę poszperać w oceanie, zwanym internetem i poczytać o rodzie Wolsungów i innych sagach.

Sama książka nieco mi się dłużyła. Co rusz, zmieniano głównego podejrzanego, więc można...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Literackie lekarstwo

Szczerze powiedziawszy nie wiem czemu sięgnęłam po tę książkę. Chciałam ją przeczytać już od dłuższego czasu ale ciągle było „nie po drodze”. Nie wiem czy to okładka mnie tak skusiła czy tytuł. W każdym bądź razie, kiedy zauważyłam ją na półce w bibliotece, nawet nie zastanawiałam się nad wypożyczeniem.

Autorka opowiada historię powoli, tak jak powolny jest proces rehabilitacji po złamanym sercu. Bohaterowie podróżują po pięknych miejscach, lecz każdy z ranami na duszy. Historia ta przedstawia miłość mocną i piękną ale także tragiczną. Opowiada, jak główny bohater zamknął się na świat z powodu straty swojej ukochanej. Jak odmawiał sobie codziennego życia przez całe 20 lat.
Lecz również jak pięknie staje na nogi po zadanym ciosie.

Lektura bezapelacyjnie mnie oczarowała. Czytając, przenosimy się do pełnego werwy Paryża by później popłynąć dalej do słonecznych prowincji i miasta książek. Powieść jest lekka choć proces leczenia bohatera jest trudny i bolesny. Nie posiada wartkiej akcji i główni bohaterowie są dosyć melancholijni ale czyta się ją bardzo przyjemnie.
Autorka poprzez historię Jean’a , mówi nam, iż warto wyciągać z życia ile się da, oddychać pełną piersią. Nie powinno się ulegać wegetacji i separować od dobrych ludzi. Jak podkreśla, jest czas bólu, czas w którym próbujemy podnieść nogę na kolejny stopień i czas wychodzenia na prostą.

„ Czy nie należałoby raczej aż do samego końca żyć tak jak zwykle? Bo właśnie to najbardziej drażni śmierć – żyć do ostatniego łyka.”

Bardzo ale to bardzo polecam tą książkę. Uważam, że będzie dobrym pocieszycielem na trudne chwile, po stracie kochanej przez nas osoby.

Literackie lekarstwo

Szczerze powiedziawszy nie wiem czemu sięgnęłam po tę książkę. Chciałam ją przeczytać już od dłuższego czasu ale ciągle było „nie po drodze”. Nie wiem czy to okładka mnie tak skusiła czy tytuł. W każdym bądź razie, kiedy zauważyłam ją na półce w bibliotece, nawet nie zastanawiałam się nad wypożyczeniem.

Autorka opowiada historię powoli, tak jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czy wyobrażasz sobie żyć przez wszystkie swoje lata w klatce, którą jest twój własny dom? Nigdy nie umówić się na wyjście z przyjaciółmi w piątkowy wieczór? Nigdy nie sprażyć się na słońcu czy porządnie zmarznąć i przemoknąć w ulewny dzień?

Takie życie prowadzi już nastoletnia Maddy, którą za maleńkiego uznano za chorą na SCID.
"Mam alergię na cały świat."

"Rozglądam się po białym pokoju, mój wzrok pada na białą sofę i regały, białe ściany, wszystko takie bezpieczne, znajome, niezmienne. Myślę o Ollym [..] On jest zupełnym przeciwieństwem mojego pokoju. Nie jest bezpieczny. Ani znajomy. I cały czas pozostaje w ruchu.
Jest największym ryzykiem, jakie podejmuje w życiu." „

Życie nastolatki jest niezwykle przewidywalne, nijakie. Co roku tak samo obchodzone urodziny, posiłki zawsze o tej samej porze, niezmienne scrabble i kalambury, w które grywa z mamą. Jej czas po prostu przemija, a życie toczy się za oknem. Do pewnego momentu, kiedy to słyszy odgłosy ciężarówki po drugiej stronie ulicy i zauważa nowego sąsiada. Od tej niepozornej chwili wszystko się zmienia. Czy jednak zmierza do szczęśliwego końca?

Główna bohaterka zmaga się z mnóstwem nowych doznań, choć ma już 18 lat, a które dla nas są tak codzienne. Przechodzimy przez nie razem z Maddy. To ona opowiada nam o swoich rozterkach i starciach z nowymi doświadczeniami. Ilustracje w niej zamieszczone i luźny język sprawiają, iż bohaterka i jej problemy wydają się o wiele bardziej realistyczne, a przemyślenia i przekazy o wiele łatwiej do nas trafiają.
Maddy, Olly i Carla są bohaterami przyjemnymi i łatwo nawiązać z nimi nić porozumienia.

Książka jest naprawdę świetna i dobrze napisana. Czyta się ją lekko, jednakże przy tym daje porządną dawkę emocji i nakłania do refleksji nad życiem oraz przemijanym czasem. Pokazuje jak ludzie często nie zważają na małe cuda, które mają miejsce na naszej planecie. Jak bardzo nie zważamy na małe rzeczy takie jak świeższe powietrze czy na to, jak przyjemna jest w dotyku młoda, rosnąca, zielona trawa. Dla Maddy, w świecie zewnętrznym, nic nie jest małe i obojętne. Widzi to wszystko z okna, lecz co jest bardzo przykre, nie może tego doświadczyć.

Pierwsze motyle w brzuchu czy ciągłe myślenie o osóbce mieszkającej po drugiej stronie ulicy też nie należy do łatwiejszych doznań. Do tej pory o objawach „ Rhopalocera’y brzusznej“ czytała tylko w książkach i oglądała w filmach.

Książka przybiera zaskakujący zwrot akcji i ma wiele do zaoferowania, a my powinniśmy czerpać z niej garściami.

Czy wyobrażasz sobie żyć przez wszystkie swoje lata w klatce, którą jest twój własny dom? Nigdy nie umówić się na wyjście z przyjaciółmi w piątkowy wieczór? Nigdy nie sprażyć się na słońcu czy porządnie zmarznąć i przemoknąć w ulewny dzień?

Takie życie prowadzi już nastoletnia Maddy, którą za maleńkiego uznano za chorą na SCID.
"Mam alergię na cały świat."

"Rozglądam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to