-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-05
2017-02
„Jesteś krzyk, jesteś dygot, jesteś kropla w rzece.”
Po zamknięciu ostatniej strony, zaczęłam się zastanawiać nad fenomenem tej książki. Co w niej jest takiego, że zbiera same pozytywne recenzje? Ja chyba jeszcze nie natknęłam się na te negatywne. Owszem zdarzały się jakieś drobne uwagi, ale w rezultacie ocena i tak była wysoka.
A przecież to taka zwykła historia. O ludziach, o wyborach i ich konsekwencjach. O tolerancji, miłości i nienawiści. O strachu i cierpieniu. O przeżywaniu i umieraniu. O istnieniu i przeznaczeniu. Krótko mówiąc, to opowieść o życiu. Bardzo realistyczna, chociaż osnuta bardzo delikatną mgiełką tajemniczości, nierealności.
Nie dygotałam z emocji, czytając powieść Małeckiego. Ale i nie mogłam się oderwać od losów bohaterów. Sukces „Dygotu” tłumaczę tym, że lubimy czytać zwykłe – niezwykłe historie, jakie mogą się dziać tuż obok nas, za ścianą. Niemały wpływ na odbiór lektury ma również warsztat pisarza, a w przypadku pana Małeckiego, odważę się stwierdzić, że stoi on na wysokim poziomie. Ciężko mi oceniać po jednej powieści, ale „Dygot” pozwala mieć nadzieję, że także inne tytuły tego autora będą ucztą dla czytelnika.
Chcąc być obiektywna, powinnam się czegoś przyczepić. Może tylko tyle, że o ile bardzo wczułam się w losy Wiktora, Emilii i ich rodziców, o tyle historia Sebastiana przeleciała mi tak trochę za szybko, trochę od niechcenia. Tak jakby autor więcej serca włożył w dzieje seniorów niż najmłodszego pokolenia. Ale to naprawdę szukanie na siłę dziury w całym. Wszystko czego oczekuję po książce dostałam, łącznie z zapachem stron i przyciągającą uwagę okładką ;) .
Podsumowując, kawał dobrej literatury.
„Jesteś krzyk, jesteś dygot, jesteś kropla w rzece.”
Po zamknięciu ostatniej strony, zaczęłam się zastanawiać nad fenomenem tej książki. Co w niej jest takiego, że zbiera same pozytywne recenzje? Ja chyba jeszcze nie natknęłam się na te negatywne. Owszem zdarzały się jakieś drobne uwagi, ale w rezultacie ocena i tak była wysoka.
A przecież to taka zwykła historia. O...
„Nie odkładasz aby czegoś na później?”
Autor, na którym jeszcze nigdy się nie zawiodłam. „Ślady” to cudowna kompozycja. Ciężko mi ubrać myśli w słowa po tej lekturze, dlatego swoje wrażenia podeprę cytatami.
„Ślady” to zbiór OPOWIADAŃ o życiu. Bo „Życie z powieścią nie ma nic wspólnego (...) Życie jest bardziej jak zbiór opowiadań. Poszarpane, nieprzewidywalne.”
„Ślady” to opowiadania o CZŁOWIEKU. I o tym, że w obliczu ostateczności człowiek człowiekowi równy. Nie ma pięknych ani brzydkich. Nie ma biednych ani bogatych. Człowiek w obliczu końca jest człowiekiem „I tak zostanie po nim zaledwie kilka bladych śladów.”
„Nie odkładasz aby czegoś na później?”
więcej Pokaż mimo toAutor, na którym jeszcze nigdy się nie zawiodłam. „Ślady” to cudowna kompozycja. Ciężko mi ubrać myśli w słowa po tej lekturze, dlatego swoje wrażenia podeprę cytatami.
„Ślady” to zbiór OPOWIADAŃ o życiu. Bo „Życie z powieścią nie ma nic wspólnego (...) Życie jest bardziej jak zbiór opowiadań. Poszarpane, nieprzewidywalne.”
„Ślady” to...