Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Największym problemem Davida Lagercrantza jest to, że musi kontynuować historię, która ma bardzo wyrazistych bohaterów oraz która w pierwszych trzech tomach serii miała dość skomplikowaną, ale logiczną i świetnie opisaną fabułę. Niestety nie do końca sobie z tym radzi. Tutaj bohaterowie czasami są dość "nijacy". Nie ma w nich polotu, chemia się mocno zaciera. Trochę szkoda.

Największym problemem Davida Lagercrantza jest to, że musi kontynuować historię, która ma bardzo wyrazistych bohaterów oraz która w pierwszych trzech tomach serii miała dość skomplikowaną, ale logiczną i świetnie opisaną fabułę. Niestety nie do końca sobie z tym radzi. Tutaj bohaterowie czasami są dość "nijacy". Nie ma w nich polotu, chemia się mocno zaciera. Trochę...

Dość sporo powtórzeń, a biorąc pod uwagę wielkość fontu i dodatkowe obrazki to tekstu jest faktycznie dość mało. Z całą lekturą można uwinąć się w jeden-dwa wieczory. Choć nie jestem stałym obserwatorem twórczości Rocka, to sporo z informacji z książki gdzieś już czytałem/słyszałem.

Dość sporo powtórzeń, a biorąc pod uwagę wielkość fontu i dodatkowe obrazki to tekstu jest faktycznie dość mało. Z całą lekturą można uwinąć się w jeden-dwa wieczory. Choć nie jestem stałym obserwatorem twórczości Rocka, to sporo z informacji z książki gdzieś już czytałem/słyszałem.

Liczyłem na dużo lepszą powieść, a czytając "Próbę niewinności" miałem wrażenie, że Christie ciągle powtarza te same fakty z małymi dodatkami przez co akcja powieści przez dłuższy czas "stoi w miejscu", a dopiero pod koniec przyspiesza i staje się bardziej "zjadliwa".

Liczyłem na dużo lepszą powieść, a czytając "Próbę niewinności" miałem wrażenie, że Christie ciągle powtarza te same fakty z małymi dodatkami przez co akcja powieści przez dłuższy czas "stoi w miejscu", a dopiero pod koniec przyspiesza i staje się bardziej "zjadliwa".