Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Autobiografia Jennette McCurdy nie jest typową, lekką lekturą do przeczytania. Jako dziecko uwielbiałam oglądać iCarly i to właśnie postać grana przez Jennette spodobała mi się najbardziej. Poruszyła mnie ta książka, która opowiada o toksycznej relacji matki dziewczyny, która narzucała sztukę aktorską swojej córce, wprowadziła ją do choroby anoreksji i była wobec niej okrutna i nadopiekuńcza.
Tak się składa, że bardzo rzadko czytam biografie, lecz ta książka bardzo mi się spodobała i na długo pozostanie w mojej pamięci.

Autobiografia Jennette McCurdy nie jest typową, lekką lekturą do przeczytania. Jako dziecko uwielbiałam oglądać iCarly i to właśnie postać grana przez Jennette spodobała mi się najbardziej. Poruszyła mnie ta książka, która opowiada o toksycznej relacji matki dziewczyny, która narzucała sztukę aktorską swojej córce, wprowadziła ją do choroby anoreksji i była wobec niej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka momentami bardzo urocza, a wręcz ckliwa, z drugiej zaś strony smutna, że aż chce się płakać. Ashlyn jest zagubioną, młodą dziewczyną, która właśnie straciła siostrę bliźniaczkę. Musi wyjechać do swojego ojca i jego nowej rodziny. W nowym miejscu poznaje Daniela, czyli uroczy, młody, przystojny romantyk, dla którego życie również nie było litościwe. Mają wiele wspólnych tematów i ich pierwsze oficjalne spotkanie na koncercie jest moją ulubioną częścią w książce. Potem jednak okazuje się że Daniel będzie nauczycielem w nowej szkole głównej bohaterki. To strasznie komplikuje ich relacje i zaczynają się trochę dziecinne kłótnie i tajemnicze schadzki. Dziewczyna również pomimo tych skomplikowanych relacji z nowym partnerem to są jeszcze złe relacje z ojcem, na którego nie chce otworzyć swych uczuć. Ogólnie to ostatnio czytałam sporo książek obyczajowych i tam ciągle rodzice albo bliscy byli uśmiercani przez pisarzy. W tej książce również się to pojawia i w pewnym momencie jest to nawet trochę męczące… niewybaczalne też jest to, że zmarła moja ulubiona postać i to w taki… przykro-głupi sposób… DLACZEGO ona nie mogła go przypilnować?!

Książka momentami bardzo urocza, a wręcz ckliwa, z drugiej zaś strony smutna, że aż chce się płakać. Ashlyn jest zagubioną, młodą dziewczyną, która właśnie straciła siostrę bliźniaczkę. Musi wyjechać do swojego ojca i jego nowej rodziny. W nowym miejscu poznaje Daniela, czyli uroczy, młody, przystojny romantyk, dla którego życie również nie było litościwe. Mają wiele...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Morze po kolana Marcin Kołodziejczyk, Marcin Podolec
Ocena 7,0
Morze po kolana Marcin Kołodziejczy...

Na półkach:

Pięknie graficznie wykonana książka. Jednak treść średnio przypadła mi do gustu. Smutne, życiowe historie o grupie kumpli z nad morza. Lubią razem pić piwko przy pobliskim przystanku autobusowym. Zaciekawiła mnie jedynie historia jednego z tej trójki znajomych, czyli faceta, który miał wypadek przy pracy. Po tym co go spotkało i jego relacje z kobietą trochę też wzruszyłam się jaki prezent podarował swojemu znajomemu.
Pozostałe historie jakoś nie wzbudzały we mnie jakiś głębszych emocji. Wręcz historia i postawa bohatera o pseudonimie Szczurek mnie irytowała.

Pięknie graficznie wykonana książka. Jednak treść średnio przypadła mi do gustu. Smutne, życiowe historie o grupie kumpli z nad morza. Lubią razem pić piwko przy pobliskim przystanku autobusowym. Zaciekawiła mnie jedynie historia jednego z tej trójki znajomych, czyli faceta, który miał wypadek przy pracy. Po tym co go spotkało i jego relacje z kobietą trochę też wzruszyłam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Aptekarka” to książka, którą wybrałam w ciemno. Zainteresowała mnie główna bohaterka, gdyż dawno nie czytałam powieści gdzie jest silna kobieca postać, która swoim ciętym językiem zawstydzi/poruszy nie jednego szlachcica. Dodatkowo urzekł mnie zawód dziewczyny. Aptekarka, znachorka, czarownica, chłopka tak postrzegają ją ludzie. W książce jest opisana ogromna różnorodność ziół i ich zastosowanie (czy prawdziwe to nie do końca jestem pewna, ale chyba tak). Czytając czułam się jakbym w wiedźminie 3 zbierała zioła na eliksiry. :P
Pierwszy tom sagi rodu Tyszkowskich zaciekawił mnie, aczkolwiek nie do końca kupił mnie wątek miłosny. Z jednej strony był nawet ciekawy, ale był to motyw hate to love i trochę byłam zażenowana/ zła na okropne zachowanie „adoratora” aptekarki, więc nie dziwię się, że główna bohaterka nie darzy go sympatią…. Chociaż uważam że pseudonim dla niej wymyślił superowy. :)

„Aptekarka” to książka, którą wybrałam w ciemno. Zainteresowała mnie główna bohaterka, gdyż dawno nie czytałam powieści gdzie jest silna kobieca postać, która swoim ciętym językiem zawstydzi/poruszy nie jednego szlachcica. Dodatkowo urzekł mnie zawód dziewczyny. Aptekarka, znachorka, czarownica, chłopka tak postrzegają ją ludzie. W książce jest opisana ogromna różnorodność...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pamiętam jak w gimnazjum czytałam pierwszą część i odwoływałam się później do jakiś wypracowań. Dlatego też jak dowiedziałam się, że po kilku latach będzie drugi tom to postanowiłam, że muszę przeczytać. Nie zawiodłam się! Opowieści o lisie o imieniu Pax i jego chłopcu będą mnie rozczulać w każdym wieku. Wspaniała historia, cudowna relacja między człowiekiem a zwierzęciem. Mamy momenty w fabule, gdzie martwiłam się o los bohaterów oraz mamy też sceny refleksji, przemyślenia o życiu, o samotności. Myślę, że cudowne jest to, że książka dla dzieci podejmuję tematykę, o której rozmyślają również dorośli

Pamiętam jak w gimnazjum czytałam pierwszą część i odwoływałam się później do jakiś wypracowań. Dlatego też jak dowiedziałam się, że po kilku latach będzie drugi tom to postanowiłam, że muszę przeczytać. Nie zawiodłam się! Opowieści o lisie o imieniu Pax i jego chłopcu będą mnie rozczulać w każdym wieku. Wspaniała historia, cudowna relacja między człowiekiem a zwierzęciem....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka która rozpoczęła moją czytelniczą przygodę. Uwielbiam do niej wracać, ze względu na ciekawą przygodę i nietuzinkową postać. Porównałabym Sage'a do takiego marvelowskiego Lokiego gdyż zawsze masz jakiś plan, zawsze wpadnie w jakieś tarapaty, ale swoim ciętym językiem i sprytem spróbuje naprawić sytuację.

Książka która rozpoczęła moją czytelniczą przygodę. Uwielbiam do niej wracać, ze względu na ciekawą przygodę i nietuzinkową postać. Porównałabym Sage'a do takiego marvelowskiego Lokiego gdyż zawsze masz jakiś plan, zawsze wpadnie w jakieś tarapaty, ale swoim ciętym językiem i sprytem spróbuje naprawić sytuację.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Patience to powieść graficzna opowiadająca o parze zakochanych, którzy dowiadują się, że będą mieli razem dziecko. Niestety po kilkunastu dniach oczekiwania na nowego potomka dziewczyna zostaje w tajemniczych okolicznościach. Głównemu bohaterowi nikt nie jest w stanie pomóc i przez wiele lat czuję pragnienie zemsty i chęć wyjaśnienia sprawy śmierci jego ukochanej. Naszemu bohaterowi jednak fartem trafia się okazja podróży w czasie, więc chce ją wykorzystać do zbadania przeszłości swojej wybranki i poznania mordercy. Czy uda mu się rozwiązać zagadkę? Czy podróż w czasie będzie miała dla bohaterów poważne konsekwencje?
Powieść jest dosyć ciekawa. Z wielkim zainteresowaniem śledziłam poczynania zdesperowanego głównego bohatera. Bardzo dobrze jest przedstawiona relacja między kochankami i czytając od razu możemy wywnioskować, że chłopak zrobiłby wszystko dla swojej ukochanej. No właśnie… tylko jak on miał na imię… Nevermind odniosę się jeszcze do stylu rysownika. Rysunki nie są dość szczegółowe, artysta skupia się bardziej na relacjach i czynach bohaterów, więc na jakieś artystyczne szczegóły lub bogatą ofertę kolorów nie mamy co liczyć.

Patience to powieść graficzna opowiadająca o parze zakochanych, którzy dowiadują się, że będą mieli razem dziecko. Niestety po kilkunastu dniach oczekiwania na nowego potomka dziewczyna zostaje w tajemniczych okolicznościach. Głównemu bohaterowi nikt nie jest w stanie pomóc i przez wiele lat czuję pragnienie zemsty i chęć wyjaśnienia sprawy śmierci jego ukochanej. Naszemu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Romans przeczytany w jeden wieczór. Tak wciągnął! Mało mam porównań do innych romansów, bo praktycznie tego gatunku nie czytam, ale opowieść Fallon i Krystianka mnie urzekła. Dziewczyna godzi się na ofertę udawania przez 3 miesiące narzeczoną brata swojego byłego chłopaka. Nie jestem szczególnie przekonana dlaczego chłopak akurat taki obrał plan, gdyż szczególnie chciał, aby ojciec zmienił zdanie w sprawie oddania firmy młodszemu bratu. Zapewne Christian chciał doprowadzić brata do białej gorączki, ale czy ojca przy okazji też nie wkurzył wyborem takiej narzeczonej? Sam ojciec też za nią jakoś szczególnie nie przepadał… To jest dla mnie taką dziurą fabularną. Lecz nie zastanawiajmy się nad tym długooo, gdyż trzeba opisać charaktery bohaterów. Jest to romans typu Enemies to Lovers więc najpierw mamy złośliwe docinki, do których z czasem dołączają czułe słówka i komplementy. Rozmowy tej pary są wręcz cudowne, tak samo jak charaktery, a moim zdaniem Christian jest momentami naprawdę uroczy.

Romans przeczytany w jeden wieczór. Tak wciągnął! Mało mam porównań do innych romansów, bo praktycznie tego gatunku nie czytam, ale opowieść Fallon i Krystianka mnie urzekła. Dziewczyna godzi się na ofertę udawania przez 3 miesiące narzeczoną brata swojego byłego chłopaka. Nie jestem szczególnie przekonana dlaczego chłopak akurat taki obrał plan, gdyż szczególnie chciał,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniały komiks Guillaume’a Singelina! Przepiękne ilustracje, które są bogate w szczegóły. Autor w swojej książce przedstawił trudny temat jakim jest choroba syndromu stresu pourazowego. Główna bohaterka jest weteranką i stara się odzyskać spokój. Nie jest to jednak dla niej takie łatwe, szczególnie że rząd i miejskie gangi jej tego nie ułatwiają.

Wspaniały komiks Guillaume’a Singelina! Przepiękne ilustracje, które są bogate w szczegóły. Autor w swojej książce przedstawił trudny temat jakim jest choroba syndromu stresu pourazowego. Główna bohaterka jest weteranką i stara się odzyskać spokój. Nie jest to jednak dla niej takie łatwe, szczególnie że rząd i miejskie gangi jej tego nie ułatwiają.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zacznijmy od tego, że jako pierwszą serią książek Leigh Bardugo, którą przeczytałam była duologia Szóstki wron. Te dwie książki doszczętnie mnie pochłonęły. Wspaniałe, nietuzinkowe postacie i cudowna fabuła. Stwierdziłam, że przeczytam więcej książek tej autorki. Czytając jednak pierwszy tom trylogii „Cień i kość” nie poczułam już takiego zachwytu. Główni bohaterowie są dość… nijacy w porównaniu do ekipy Kaza.
Alina Starkov. Kartografka. Potężna Czarodziejka. Święta.
Taki jest opis głównej bohaterki. Jednak ona opisałaby się jako osoba słaba, kłamliwa i zagubiona. Myśli tak, ponieważ znalazła się w nowej sytuacji. Na początku książki dziewczyna dowiaduje się o swojej potężnej, lecz przez lata ukrytej mocy jaką jest przywoływanie słonecznego blasku. Jej moc może uratować kraj od licznych wojen. Jednak do tego celu dziewczyna musi nauczyć się posługiwać swoim darem.
Ogólnie sama historia i świat przedstawiony jest całkiem ciekawy. Przedstawienie ludzi posiadających magiczne umiejętności, historia kraju i jego problemów było dla mnie interesujące. Z wielkim zainteresowaniem czytałam jak Alina uczy się panować nad swoją mocą i kibicowałam jej, aby uratowała swoją ojczyznę przed zagrożeniem. Jednak sam charakter dziewczyny i jej dość słabo opisane rozterki miłosne sprawiły że książka zmarniała w moich oczach. Jest kilka dobrych momentów, w którym czuć między bohaterami dobrą chemię, ale w większości mam wrażenie, że główni bohaterowie nie mają charakterów. Może jedynie Zmrocz ma jakiś charakter… ale jakoś ta postać nie przypadła mi do gustu. Czytam dalej całą trylogię i mam nadzieję, że moje ulubione wątki zostaną ciekawiej rozwinięte.

Zacznijmy od tego, że jako pierwszą serią książek Leigh Bardugo, którą przeczytałam była duologia Szóstki wron. Te dwie książki doszczętnie mnie pochłonęły. Wspaniałe, nietuzinkowe postacie i cudowna fabuła. Stwierdziłam, że przeczytam więcej książek tej autorki. Czytając jednak pierwszy tom trylogii „Cień i kość” nie poczułam już takiego zachwytu. Główni bohaterowie są...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to