Jesteśmy społecznością, która kocha książki

No i Kadziu zaskoczył mnie po raz kolejny. Wpadło mi w ręce parę biografii/autobiografii sportowców i wszystkie były słabe lub co najwyżej średnie. Stad podeszłam do tej książki ze spora rezerwa. I spotkała mnie pozytywna niespodzianka. Czyta się świetnie. Dobrze napisana, nie za długa i nie za krotka, w sam raz faktów i anegdot. Trochę dziwi aż taka samokrytyka, ale przypuszczam, ze to trochę ku przestrodze.
Generalnie- fajna książka, sympatycznego, inteligentnego i trochę pokopanego faceta, który swoje przeżył i ma o czym opowiadać.
Twoje zdrowie Kadziu!

No i Kadziu zaskoczył mnie po raz kolejny. Wpadło mi w ręce parę biografii/autobiografii sportowców i wszystkie były słabe lub co najwyżej średnie. Stad podeszłam do tej książki ze spora rezerwa. I spotkała mnie pozytywna niespodzianka. Czyta się świetnie. Dobrze napisana, nie za długa i nie za krotka, w sam raz faktów i anegdot. Trochę dziwi aż taka samokrytyka, ale...

Fabbula bogata, ciekawa, choc czasem mialam wrazenie, jakby troche zbyt wiele amerykanskich filmow wrzucono do jednego worka.
Niestety pomimo tego, ze wiele sie dzieje, ksiazke czytalo mi sie zle. Slaby styl, przedluzajace sie, bardzo detaliczne ale nieistotne opisy, uproszczony jezyk, liczne powtorzenia powodowaly zgrzytanie zebow.
Niestety jedna z gorszych ksiazek jakie kiedykolwiek przeczytalam.

Fabbula bogata, ciekawa, choc czasem mialam wrazenie, jakby troche zbyt wiele amerykanskich filmow wrzucono do jednego worka.
Niestety pomimo tego, ze wiele sie dzieje, ksiazke czytalo mi sie zle. Slaby styl, przedluzajace sie, bardzo detaliczne ale nieistotne opisy, uproszczony jezyk, liczne powtorzenia powodowaly zgrzytanie zebow.
Niestety jedna z gorszych ksiazek jakie...

Niestety nie jest to pendolino, co najwyżej pośpieszny. Książka reklamowana jako thriller, ale napięcia i elementów zaskoczenia jest niewiele. Pierwsze 60 stron to zero akcji, za to dużo melodramatycznych rozważań głównej bohaterki. Nie tego spodziewałam się po książce polecanej przez S. Kinga. Dawno się tak na żadnej książce nie zawiodłam.

Niestety nie jest to pendolino, co najwyżej pośpieszny. Książka reklamowana jako thriller, ale napięcia i elementów zaskoczenia jest niewiele. Pierwsze 60 stron to zero akcji, za to dużo melodramatycznych rozważań głównej bohaterki. Nie tego spodziewałam się po książce polecanej przez S. Kinga. Dawno się tak na żadnej książce nie zawiodłam.