Niflheim

Profil użytkownika: Niflheim

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
22
Przeczytanych
książek
32
Książek
w biblioteczce
8
Opinii
35
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Jest taka seria na YouTubie "Okropne porady pisarskie" (Terrible Writing Advice), która jak jej nazwa sugeruje, skupia się na poradach, jak NIE pisać poszczególnych rodzajów powieści. W jednym odcinku, Urban Fantasy, autor kładzie nacisk, iż w tym gatunku takie rzeczy jak kreacja świata, magii i postaci są sprawami drugorzędnymi, albowiem co jest najważniejsze? Trójkąt miłosny!!

Dobra, ale dlaczego o tym wspominam? Cóż, gdyby nie fakt, iż odcinek jest z zeszłego roku, a Złodziej Dusz sprzed paru lat wstecz, to nie mógłbym oprzeć się wrażeniu, że autorka książki sporządzała notatki podług właśnie tych okropnych porad, aż zabawne, jak się wiele motywów nakłada...

A zachciało się mi fantastyki, ale takiej jakiejś w swojskich klimatach, by poczuć, iż nawet tu, w wielkich polskich miastach dzieją się różne magiczne zjawiska na mniej uczęszczanych ulicach i przechadzają się tam równie magiczne stwory w niecodziennych dzielnicach. Stąd drogą nieco losową sięgnąłem po książkę, która parę lat temu zwróciła mą uwagę w księgarni... Policjantka? Interesujące, zapowiada się motyw śledztwa, śledztwo, magia, wiedźmy i upiory, co może pójść nie tak?

Odpowiedź: wszystko, wszystko może pójść na opak. Z tym, że nie od początku, początek nie jest zły, niemniej im dalej tym bardziej musiałem traktować to, co przeczytałem z coraz większym dystansem, a w połowie książki już się nie dało się brać nic poważnie na poważnie, co w pewien przewrotny sposób uczyniło końcówkę nieco zabawnym pastiszem, bo gdy głównej bohaterce wpierw przesyła kwiaty Gabriel, jeden z najważniejszych archaniołów, a zaraz potem Lucyfer, sam cesarz piekieł, to mogę tylko pogratulować tym, co zachowali w owym momencie powagę :I

Powyższa scena zresztą perfekcyjnie ilustruje zasadniczy problem głównej bohaterki, jako protagonistka w istocie ma prawo być w centrum powieści, ale uczynienie z niej także pępka świata jest już nieco cóż, naciągane i raczej nie wpływa zbawiennie na jakość opowiadania. Jeśli znany Wam jest termin Mary Sue, to... w zasadzie nie mam co już więcej pisać o tej postaci, albowiem do czegokolwiek bym się nie przyczepił zawarte jest już w tych dwóch słowach - Mary Sue (do kwadratu)

Ale nie, serio, wszystkie postacie zdają się być pod władzą jakiegoś uroku względem głównej bohaterki, nawet rzekomo nieprzyjazna jej rada starszych, mimo iż grają niezjednanych, koniec końców dają wiedźmie postawić na swoich warunkach... O przepraszam, w zasadzie jednak istnieją tacy, odporni na ten charyzmatyczny urok, ale określenie ich żałosnymi lub głupim jest w przypadku tych postaci komplementem, także albo jesteś w drużynie Mary Sue, albo się nie odzywaj!

~Ech, powtarzam się, ale jak wspominałem, Mary Sue określa wszystko i więcej, jeśli chodzi o Jadę(owską), zaś sam świat wykreowany - standardowy motyw dwóch światów, czyli tego normalnego i tego magicznego (ukrytego), gdzie żyją te wszystkie magiczne stworzenia. Mieszanka pogańskich i chrześcijańskich motywów jest tutaj tak i ciekawa, jak i naiwna, nawet ujdzie, gdyby nie pewna wredna wiedźma ciągnęła tego uniwersum na dno...

Szkoda, bo miałem nadzieję zabrać się za całą sagę, jednak po takim wstępie chyba sobie daruję. Nie wiem, komu miałbym polecić ową twórczość, może gimnazjalistkom (bez obrazy) będącym w stanie dość mocno przymrużyć oka na masę niedoskonałości powieści, skupiając się na tym, co przyjemne, czyli yyy... romans paranormalny? xd


URBAN FANTASY - Terrible Writing Advice,
o którym zdarzyło się mi wspomnieć:
https://www.youtube.com/watch?v=9F-Ycl70vsQ

Jest taka seria na YouTubie "Okropne porady pisarskie" (Terrible Writing Advice), która jak jej nazwa sugeruje, skupia się na poradach, jak NIE pisać poszczególnych rodzajów powieści. W jednym odcinku, Urban Fantasy, autor kładzie nacisk, iż w tym gatunku takie rzeczy jak kreacja świata, magii i postaci są sprawami drugorzędnymi, albowiem co jest najważniejsze? Trójkąt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ta jest niezła, choć z drugiej strony też do wybitnych nie należy. Wbrew zapewnieniom znajdującym się na okładce, nie jest to publikacja unikatowa - zainteresowani tematem Śmierci powinni bez trudu znaleźć na rynku bogatsze pozycje. Jednak trzeba przyznać, że tak jak znowu sugeruje nam okładka, w istocie zagadnienie Śmierci jest przedstawione z perspektywy różnych kultur z różnych zakątków globu... choć mam wrażenie, że głównie anglosaskiej.

Początek jest trochę chaotyczny, od trzeciego rozdziału robi się większy porządek, swoją drogą sam trzeci rozdział jest chyba najciekawszą częścią tej książki. Zaś całość... nie wiem, komu mógłbym polecić, chyba tylko tym rozpoczynającym swoją przygodę z tym zagadnieniem, bo jak wspomniałem, bardziej wprawieni w te treści znajdą ciekawsze opracowania tego grobowego wątku x)

Książka ta jest niezła, choć z drugiej strony też do wybitnych nie należy. Wbrew zapewnieniom znajdującym się na okładce, nie jest to publikacja unikatowa - zainteresowani tematem Śmierci powinni bez trudu znaleźć na rynku bogatsze pozycje. Jednak trzeba przyznać, że tak jak znowu sugeruje nam okładka, w istocie zagadnienie Śmierci jest przedstawione z perspektywy różnych...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Steampunk Bill Baker, James P. Blaylock, Molly Brown, Stepan Chapman, Ted Chiang, Paul Di Filippo, Mary Gentile, Rick Klaw, Jay Lake, Joe R. Lansdale, Ian R. MacLeod, Jess Nevins, Rachel Pollack, Neal Stephenson, Ann VanderMeer, Jeff VanderMeer, praca zbiorowa
Ocena 6,2
Steampunk Bill Baker, James P...

Na półkach: ,

Co tu dużo prawić? Uwielbiam steampunk! Z tego też powodu ocena może być zawyżona, ale cóż poradzić, skoro lektura zaprawdę sprawiła mi radość, mimo iż nie obyło się bez paru mniej lub bardziej rzucających się w oczy zgrzytów...

Sam pomysł wydania takiej kompilacji jest dla mnie strzałem w dziesiątkę, czytelnik nie tylko ma możliwość zapoznania się z różnymi opowiadaniami w klimatach steampunka, lecz może także nieco się dowiedzieć o samym tym gatunku, czy też raczej już subkulturze, czytając teksty umieszczone pod koniec książki, a także wprowadzenie do niej.

Jednakowoż najważniejsze są opowiadania, a jak one wypadły? Osobiście jestem z nich zadowolony, były różnorodne, mniej lub bardziej steampunkowe. Pierwsze chyba najlepiej oddawało charakter gatunku, lecz nie tylko ono, w "Wiktorii" mamy istny podrasowany wiktoriański klimat i cóż jest bardziej parowego, jak nie parowy człowiek z tekstu Lansdale'a? Jeszcze zwróciłbym uwagę na "Minuty Ostatniego Spotkania", ponieważ tu zdarzenia dla odmiany odbywały się w carskiej Rosji, oczywiście też ulepszonej o parowe ustrojstwa. Były też historie mniej klasyczne jak na steampunk, choćby "Dar Ust", dziejąca się w nie do końca określonej rzeczywistości, której bliżej raczej do średniowiecza niż do przełomu wieków, ale para jednak jest. Inny przykład opowiadania wykraczającego poza steampunk to zamykający zbiór Ustęp, gdzie nanotechnologia wprowadza raczej cyberpunkowe motywy, niemniej uniwersum, jego wygląd może budzić skojarzenia z imperiami kolonialnymi, przeto miejsce wspomnianej historii na łamach tej książki jest nadal uzasadnione... choć można się sprzeczać :P

Polecam szczególnie tym, co z literaturą steampunk chcą się zapoznać, może i nie przypadną im do gustu wszystkie opowiadania, ale dzięki różnorodności propozycji, każdy znajdzie coś dla siebie i będzie wiedział, jakich autorów z tego gatunku wybierać, a jakich unikać, a poza tym, jak już wspomniałem, można się nieco na temat samej historii tej literatury dokształcić ;]

Co tu dużo prawić? Uwielbiam steampunk! Z tego też powodu ocena może być zawyżona, ale cóż poradzić, skoro lektura zaprawdę sprawiła mi radość, mimo iż nie obyło się bez paru mniej lub bardziej rzucających się w oczy zgrzytów...

Sam pomysł wydania takiej kompilacji jest dla mnie strzałem w dziesiątkę, czytelnik nie tylko ma możliwość zapoznania się z różnymi opowiadaniami...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Niflheim

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
22
książki
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
35
razy
W sumie
wystawione
8
ocen ze średnią 6,6

Spędzone
na czytaniu
175
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]