Opinie użytkownika
Niech wszelki Bóg dozwoli, by piękne kobiety w całym życiu dały mi tyle rozkoszy, jak wielką mnogością pieszczot tym arcyutworem VM obdarza mój zmęczony umysł!
Pokaż mimo toCóż można napisać o tym utworze Turgieniewa? Zaangażowany społecznie. Zainteresowany sprawą chłopską (książka napisana w czasie znaczących przemian w tej dziedzinie mających miejsce w Rosji) pan Iwan [autor], będący gdzieś pomiędzy rewolucyjnymi demokratami [nowe] a liberałami [stare], nie opowiada się zdecydowanie po żadnej ze stron i z obydwu spotyka się z pewną krytyką....
więcej Pokaż mimo to
Od samego początku, od pierwszych stron nie potrafiłem oprzeć się porównaniu utworu Nikosa (wesołe spostrzeżenie: tłumacz nosi takie samo imię) z dokonaniami Stachury. I na początku ta pozycja przegrywała pojedynek.
Co mogę napisać po ostatecznym zatrzaśnięciu okładki? Czytelnik, jak narrator, chyba musi oswoić się ze świadomością istnienia takiego indywiduum, jakim jawi...
Na początku wyczuwa się coś niezwykłego w tym utworze, później jednak poziom powolutku osuwa się w dół. Nie, żeby poniżej poziomu, którego domaga się dobry smak, ale...
Myślę, że wszystko poza miłością zostało spłycone. Powie się: to jest celowe, w końcu to m. jest tu najważniejsza, najpiękniejsza, a ekspozycja potrzebuje tła. Z lekcji języka polskiego w liceum pamiętam,...
Wyjdę na puszącego się pawia, ale niezachwianie uważam, że wszelkie smaczki tego utworu w pełni jest w stanie docenić tylko czytelnik bardziej zagłębiony w twórczości VN.
Faktycznie: fabularnie wielkiego szału ni ma, morału też nie. Właśnie o to tu chodzi! Jeśli o rzeczy pierwszej mowa, w "Śmiechu w ciemności" wprost napisane zostało, że mniejsza o finał, którego możemy...
Tylko mistrz VN mógł sobie pozwolić na tak doskonałe wykorzystanie szalonych środków i bezkompromisowej feerii szczegółów do snucia swojej opowieści o szachowym arcymistrzu!
Pokaż mimo to
Cenię sobie wysoko podejmowanie przez autora niepopularnych tematów, czegoś w stylu merytorycznego ataku na adresata, który pozwala przy tym książce żyć własnym życiem w świecie totalnej abstrakcji.
Można się silić na wiele odczytań. Gdyby urządzić wyścigi i naciągnąć tu i tam można by dotrzeć do punktu, w którym WG jest wizjonerem - wydarzenia i obrazki odnoszą się także...