Wesele w niebie

Okładka książki Wesele w niebie Mircea Eliade
Okładka książki Wesele w niebie
Mircea Eliade Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Seria z kotem literatura piękna
190 str. 3 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria z kotem
Tytuł oryginału:
Nunta în cer
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1977-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1977-01-01
Liczba stron:
190
Czas czytania
3 godz. 10 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Rajmund Florans
Tagi:
miłość strata
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
97
9

Na półkach: , ,

Życie to kwestia przypadku, opatrzności, wolnej woli, loży masońskiej – niepotrzebne skreślić. Często jednak próbujemy dociec przyczyny: dlaczego tak, co by było, gdyby…? I choć takie dzielenie włosa na czworo nie przynosi odpowiedzi, to nieraz łatwiej pogodzić się z tragedią. Wesele w niebie Mircei Eliadego jest właśnie taką próbą odnalezienia sensu w utraconej miłości.

Oto dwóch dorosłych rozmawia nocą o kobiecie, z którą byli związani. Najpierw opowieść snuje pisarz Mavrodin. Momentami wątpiłam, że mężczyzna może mieć takie postrzeganie rzeczywistości, uczuć. Jego historia jest utkana w tak poetycki sposób, że wydaje się piękna. I byłaby, gdyby zadufanie i egoizm mówiącego. Chociaż może to nie jego wina, że Ileana składała się z bezgranicznej miłości, uległości i oddania. Była w stanie dla niego zrezygnować z siebie, własnych marzeń i potrzeb. Opuściła go nagle, nie biorąc nawet swoich rzeczy. Dopiero wtedy dotarło do pisarza, że był z nią naprawdę szczęśliwy.

Hasnas, towarzysz rozmowy Mavrodina, znał tę kobietę wcześniej jako Lenę. Jego opowieść nie jest już tak subtelna. Pełno w niej pychy, dumy i szowinizmu. Dziewczyna była dla niego wyzwaniem, ponieważ kpiła z niego, nie zachwycała się nim. A jednak w końcu (dość prędko) doszło między nimi do zbliżenia. Z nieskrywaną satysfakcją zauważył, że była dziewicą. Oczywiście Lena od razu zmieniła się w uległą, oczarowaną nim istotę. Do czasu. W pewnym momencie nie wytrzymała i odeszła od niego. Hasnas chciał jeszcze naprawić swoje błędy, na próżno.

Przyznaję, miałam spory problem z tym dziełem. Pięknie napisane, ale na pierwszy rzut oka przepełnione dominowaniem mężczyzn nad kobietą. Świadczy o tym już fakt, że Lena-Ileana nie ma prawa głosu. A ona chciała miłości, jednak nie za wszelką cenę. Była dumną kobietą, a przez opuszczenie kolejno Hasnasa i Mavrodina udowodniła swoją niezależność.

Na okładce widnieje damski bucik. Jeden. Przywodzi to na myśl ucieczkę Kopciuszka. Tylko nasza bohaterka nie żyje ani długo, ani szczęśliwie. Przynajmniej według mężczyzn, którzy czuli się przez nią zranieni. Bo przecież tylko oni mogli dać jej radość i powód do życia.

Co dała miłość bohaterom Wesela w niebie? Czy raczej, co zabrała? Mavrodin mówił tak: "Do tej pory moje życie upływało bez dramatów, bez większych wstrząsów. Zdarzenia, podróże, przygody, wakacje z przyjaciółmi i przyjaciółkami, kochanki efemeryczne, nieszkodliwe namiętności. Życie pracowite, ale i urocze, pełnia męskiej swobody. To wszystko mogłem utracić, to wszystko mogło się rozwiać". I rzeczywiście, tak się stało. Początkowo, zaślepiony uczuciem, nie widział w tym nic złego. Później dotarło do niego, że twórca szczęśliwy to twórca marny. Największe dzieła rodzą się w bólach i cierpieniu. Ileana nazywała natchnienie opętaniem. Może słusznie.

Zatem dobry pisarz jest bezwzględny. Tworzy nie z radości, miłości i szczęścia, ale ze smutku, odrzucenia i tragedii. Do tego potrzeba wyrachowania, zimnego serca.

Co wiemy o tej kobiecie, o której mężczyźni pamiętali pomimo upływu lat? Niewiele. Informacje o jej przeszłości są dozowane, co potęguje aurę tajemniczości wokół niej.

Podczas czytania tej książki robiłam sobie notatki na karteczkach przyklejanych do marginesów. Na jednej z nich widnieje hasło: „głupi dziad”. To ten moment, w którym Hasnas przyznawał się do swojej winy. "Nie wiedziałem, dlaczego chciałem się z nią pokłócić. Miałem ochotę zadawać jej ból, chociaż sam również przy tym cierpiałem. Chciałem za wszelką cenę upokorzyć ją, znieważyć. Każde moje brutalne słowo raniło najpierw mnie; cierpiałem, ale to cierpienie przynosiło mi satysfakcję, a zarazem spokój". To nie jest „portret psychologiczny młodej kobiety”, jak przekonuje opis na tyle książki. To studium toksycznych związków. Jedna z teorii psychologicznych mówi, że w relacjach są osoby nadmiernie kochające i unikające bliskości. Kochają za bardzo. "To osoby, które całe swoje życie poświęcają drugiej osobie, zaniedbują siebie i swoje pragnienia na rzecz partnera. Ignorują relacje z innymi ludźmi: przyjaciółmi, rodziną, nawet własnymi dziećmi. Wolą się separować, bo do szczęścia nie jest im potrzebne nic poza związkiem. Życie zawodowe i wszelkie pozostałe aktywności schodzą na dalszy plan. Miłość staje się całym światem, a lęk przed odrzuceniem przybiera formę obsesji".

Mavrodin na początku swojej opowieści snuje rozważania na temat przypadku i jego roli w życiu. Pod koniec wypowiedzi Hasnasa pojawia się wyznanie Leny dotyczące żądania mężczyzny, by zaczęli starać się o dziecko: "Miałam nadzieję, że chociaż to jedno nie będzie u nas dziełem przypadku… Tak jak wszystko inne – dodała spuszczając wzrok. – Szkoda, żeśmy się w ogóle spotkali, skoro sprawy mogły się aż tak powikłać".

Wesele w niebie pozostawia wiele odczuć, ale najważniejsze dotyczy chyba tego, jaką mamy władzę nad swoim życiem. Przecież nigdy nie panujemy nad nim całkowicie. Zawsze jesteśmy zależni od kogoś lub czegoś. W obydwu związkach to kobieta podejmowała ostateczną decyzję. Nie jestem jednak pewna, czy to świadczy o jej wygranej.

Życie to kwestia przypadku, opatrzności, wolnej woli, loży masońskiej – niepotrzebne skreślić. Często jednak próbujemy dociec przyczyny: dlaczego tak, co by było, gdyby…? I choć takie dzielenie włosa na czworo nie przynosi odpowiedzi, to nieraz łatwiej pogodzić się z tragedią. Wesele w niebie Mircei Eliadego jest właśnie taką próbą odnalezienia sensu w utraconej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
6

Na półkach:

Całkiem dobrze się czyta, całkiem ciekawe choć za bardzo sentymentalne. Parę razy się wzruszyłam. Dominuje smutek w tej książce i lęk, nieprzyjemnie się od tego robi. Poza tym zbyt patetycznie jest momentami i za dużo jak dla mnie idealizowania tej kobiety. Irytowało mnie częste napomknięcia o jej inteligencji, jakby stanowiła ona coś niezwykłego wśród kobiet. No i po lekturach buddyjskich mądrości patrzę trochę z inaczej na to pogubienie ludzkie - tacy inteligentni, a nie mogą znaleźć spokoju... Pomedytowaliby zamiast się tak miotać, przeczytaliby coś o swoich neurotycznych konfliktach... ale może za mało wiem o życiu. Gdy uczucia są tak intensywne, miłość tak wielka trudno nie stać się ich niewolnikiem, pomimo, że potem "okupuje się" je równie wielkim cierpieniem. Nie przypadła mi do gustu ta książka... Może dlatego, że jak dla mnie autor chce w niej wyłożyć idealną miłość, pokazać wspaniałych ludzi, abyśmy sobie mogli pomarzyć... Dla mnie to wszystko jest nieaktualne już. Mam inne ideały.

Całkiem dobrze się czyta, całkiem ciekawe choć za bardzo sentymentalne. Parę razy się wzruszyłam. Dominuje smutek w tej książce i lęk, nieprzyjemnie się od tego robi. Poza tym zbyt patetycznie jest momentami i za dużo jak dla mnie idealizowania tej kobiety. Irytowało mnie częste napomknięcia o jej inteligencji, jakby stanowiła ona coś niezwykłego wśród kobiet. No i po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
7

Na półkach:

Na początku wyczuwa się coś niezwykłego w tym utworze, później jednak poziom powolutku osuwa się w dół. Nie, żeby poniżej poziomu, którego domaga się dobry smak, ale...

Myślę, że wszystko poza miłością zostało spłycone. Powie się: to jest celowe, w końcu to m. jest tu najważniejsza, najpiękniejsza, a ekspozycja potrzebuje tła. Z lekcji języka polskiego w liceum pamiętam, że w taki właśnie sposób broniono przed moimi zarzutami 'Granicę' Zofii N.

A co o głównym bohaterze? Miłość w takim wydaniu jest naprawdę piękna. Niestety, po pewnym czasie czytelnik męczy się nie mniej niż postaci z kart książki.

Ogólne wrażenie? Jak na pierwszą przygodę z literaturą rumuńską może być, chciałbym spróbować czegoś więcej!

Na początku wyczuwa się coś niezwykłego w tym utworze, później jednak poziom powolutku osuwa się w dół. Nie, żeby poniżej poziomu, którego domaga się dobry smak, ale...

Myślę, że wszystko poza miłością zostało spłycone. Powie się: to jest celowe, w końcu to m. jest tu najważniejsza, najpiękniejsza, a ekspozycja potrzebuje tła. Z lekcji języka polskiego w liceum pamiętam,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
101
7

Na półkach:

Jedyne słowo, które trafnie opisuje tą powieść jest... - Magia. Kocham tego typu powieści, tak opisywaną miłość, dogłębnie, szczerze, prawdziwie, jedynie... Nie mogłam się od niej oderwać. Wprowadza otoczkę magii w codzienne dni. Każdemu życzę przeżycia podobnej miłości... Jednak zakończenie trochę rozczarowuje. Mimo wszystko jak najbardziej polecam.

Jedyne słowo, które trafnie opisuje tą powieść jest... - Magia. Kocham tego typu powieści, tak opisywaną miłość, dogłębnie, szczerze, prawdziwie, jedynie... Nie mogłam się od niej oderwać. Wprowadza otoczkę magii w codzienne dni. Każdemu życzę przeżycia podobnej miłości... Jednak zakończenie trochę rozczarowuje. Mimo wszystko jak najbardziej polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1
2

Na półkach:

Tak nastrojowo chciałem się rozerwać przed weselem w październiku.

Tak nastrojowo chciałem się rozerwać przed weselem w październiku.

Pokaż mimo to

avatar
393
336

Na półkach: ,

Tęsknota. Tak można podsumować książkę Eliadego. Do tego te opisy Bukaresztu,restauracje, ulice, parki. Można się wybrać na spacer z bohaterami. Moim zdaniem z tej książki mógłby być całkiem niezły film.

Tęsknota. Tak można podsumować książkę Eliadego. Do tego te opisy Bukaresztu,restauracje, ulice, parki. Można się wybrać na spacer z bohaterami. Moim zdaniem z tej książki mógłby być całkiem niezły film.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    115
  • Przeczytane
    70
  • Posiadam
    21
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    2
  • Kolejka
    1
  • Obyczajowe
    1
  • Psychologia
    1
  • 80, 90 lata XX w.
    1
  • 2007
    1

Cytaty

Więcej
Mircea Eliade Wesele w niebie Zobacz więcej
Mircea Eliade Wesele w niebie Zobacz więcej
Mircea Eliade Wesele w niebie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także