-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać442 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2012-03-03
2012-04-07
Wciągająca książka. Aż się wierzyć nie chce, że to na podstawie autentycznych wydarzeń. Autorka świetnie nakreśliła wspomnienia, odczucia i osobowość głównej postaci. Czytając końcówkę naprawdę miałam łzy w oczach i żal mi było Marie Anoinette.
POLECAM
Wciągająca książka. Aż się wierzyć nie chce, że to na podstawie autentycznych wydarzeń. Autorka świetnie nakreśliła wspomnienia, odczucia i osobowość głównej postaci. Czytając końcówkę naprawdę miałam łzy w oczach i żal mi było Marie Anoinette.
POLECAM
2011-11-09
Strasznie płakałam, podziwiam tą kobietę z całego serca, muszę dorwać drugą część, choć okrucieństwa wydarzeń II wojny światowej nic już nie odda.
Polecam ludziom, którym się wydawało, że że skoro w okolicy nie było frontu, to można było nie zauważyć tego, że toczy się wojna.
I przede wszystkim "polaczkom"-niedowiarkom z wiosek śląskich, szczególnie opolskich, gdzie akcja się rozgrywa, żeby zobaczyli, co "hanysi" stracili i dlaczego czują się tak poszkodowani.
Strasznie płakałam, podziwiam tą kobietę z całego serca, muszę dorwać drugą część, choć okrucieństwa wydarzeń II wojny światowej nic już nie odda.
Polecam ludziom, którym się wydawało, że że skoro w okolicy nie było frontu, to można było nie zauważyć tego, że toczy się wojna.
I przede wszystkim "polaczkom"-niedowiarkom z wiosek śląskich, szczególnie opolskich, gdzie akcja...
Początkowo ciężko mi się było zagłębić w tę książkę, może to ze względu na włoskie imiona i nazwy, na jakie polski czytelnik rzadko jest "narażony". Wraz z rozwojem fabuły i poznaniem całej paczki głównych bohaterów książkę pochłonęłam w dwa dni.
Nie polecam osobom, które nie lubią patologii, przemocy, bohaterów psychpatycznych i "brudu współczesnego świata".
Kto ma mocne nerwy i lubi mocne książki polecam jak najbardziej. Na długo zostaje w pamięci.
Początkowo ciężko mi się było zagłębić w tę książkę, może to ze względu na włoskie imiona i nazwy, na jakie polski czytelnik rzadko jest "narażony". Wraz z rozwojem fabuły i poznaniem całej paczki głównych bohaterów książkę pochłonęłam w dwa dni.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie polecam osobom, które nie lubią patologii, przemocy, bohaterów psychpatycznych i "brudu współczesnego świata".
Kto ma mocne...