-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-30
2022-11-19
Pierwsza książka autora po którą sięgam ma u mnie taryfę ulgową, ale w tym przypadku takowa nie była nawet potrzebna, bo "W zmowie z mordercą" to naprawdę dobry i solidny kryminał. Podobał mi się sposób prowadzenia fabuły, nie wnikania w zbędne szczegóły życia codziennego czy ubioru bohaterów, a skupieniu się na tym co ważne. Budowanie napięcia było idealnie wyważone, a zakończenie krótko mówiąc zrobiło swoje. Historia była mroczna, całość owiana tajemniczą aurą gór i przeszłości, ale autor nie popadł w przesadę. Przekazanie śledztwa w ręce głównego bohatera, który jest dziennikarzem okazało się trafnym wyborem. Taka perspektywa była świeża i jeszcze nieoklepana. Co do wad to mam jeden zarzut, a mianowicie autor wykazywał tendencję do idealizowania Pawła Wolskiego i to w bardzo zawoalowany sposób. Bohater nie głosił szczególnie wymyślnych wniosków, a doświadczony policjant co i rusz prawił komplementy na temat jego ogromnej inteligencji i niezwykłych zdolności detektywistycznych. Trochę tego nie kupuję. Pod koniec było takich scen już mniej i to daje nadzieję, że w kolejnym tomie sylwetki bohaterów będą bardziej dopracowane. Koniec końców przy książce bawiłam się świetnie. Czułam się pochłonięta od pierwszych stron i zakończenie również mnie nie rozczarowało. Z pełną odpowiedzialnością daję 8 gwiazdek.
Pierwsza książka autora po którą sięgam ma u mnie taryfę ulgową, ale w tym przypadku takowa nie była nawet potrzebna, bo "W zmowie z mordercą" to naprawdę dobry i solidny kryminał. Podobał mi się sposób prowadzenia fabuły, nie wnikania w zbędne szczegóły życia codziennego czy ubioru bohaterów, a skupieniu się na tym co ważne. Budowanie napięcia było idealnie wyważone, a...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Twarz bestii" to po prostu dobry kryminał. Muszę niestety przyznać, że pierwszy tom tej serii podobał mi się znacznie bardziej. Jakoś tym razem i sylwetki bohaterów były płytsze, i intryga kryminalna prostsza oraz motywy znacznie banalniejsze. Czytało się szybko i przyjemnie, ale bez większego zaangażowania. Zakończenie zaskakuje, ale po drodze zabrakło mi kilku umiejętnych zmyłek, które jednocześnie naprowadzałyby na sprawcę i odsuwały od niego podejrzenia. Stylistycznie z czasem zaczęło mnie drażnić notoryczne opisywanie prozaicznych czynności głównego bohatera. Zabrakło po prostu tego czegoś, co miała pierwsza część. Liczę na rekompensatę w kolejnym tomie.
"Twarz bestii" to po prostu dobry kryminał. Muszę niestety przyznać, że pierwszy tom tej serii podobał mi się znacznie bardziej. Jakoś tym razem i sylwetki bohaterów były płytsze, i intryga kryminalna prostsza oraz motywy znacznie banalniejsze. Czytało się szybko i przyjemnie, ale bez większego zaangażowania. Zakończenie zaskakuje, ale po drodze zabrakło mi kilku...
więcej Pokaż mimo to