Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po przeczytaniu 20% książki uważam że jest to podwórkowe lanie wody. Nie wiem czy skończę, może zachowam w sobie jeszcze trochę cierpliwości w nadziei na ciekawy wątek kryminalny który mam nadzieje niedługo się pojawi.
Książkę mogę porównać do serialu typu Ranczo a oczekiwałem historii i narracji jak np. w ,, Dziewczynie we mgle'' Która jest niżej oceniana ale o niebo lepsza od ,, Motylka''

Po przeczytaniu 20% książki uważam że jest to podwórkowe lanie wody. Nie wiem czy skończę, może zachowam w sobie jeszcze trochę cierpliwości w nadziei na ciekawy wątek kryminalny który mam nadzieje niedługo się pojawi.
Książkę mogę porównać do serialu typu Ranczo a oczekiwałem historii i narracji jak np. w ,, Dziewczynie we mgle'' Która jest niżej oceniana ale o niebo...

Kolejna część dobrego kryminału ,ale Chrisie Carter dlaczego robisz z kapitan Blake taką idiotkę. Tego nie da się słuchać. Czy ona naprawdę nie ma nic mądrego do powiedzenia. To nawet nie pasuje że przełożona grupy specjalnej i całej reszty policjantów w komisariacie jest głupsza od krawężnika przyjmującego zgłoszenia. Za to obniżam o jeden do 6.

Kolejna część dobrego kryminału ,ale Chrisie Carter dlaczego robisz z kapitan Blake taką idiotkę. Tego nie da się słuchać. Czy ona naprawdę nie ma nic mądrego do powiedzenia. To nawet nie pasuje że przełożona grupy specjalnej i całej reszty policjantów w komisariacie jest głupsza od krawężnika przyjmującego zgłoszenia. Za to obniżam o jeden do 6.

Ciekawy kryminał, zaskakujące zakończenie.

Ciekawy kryminał, zaskakujące zakończenie.

Książka tylko dla fanów Grishama. Na pewno nie dla tych którzy nie znają jeszcze autora, może dać złą opinie o jego twórczości.
Dla mnie jest dobra, odsłania mechanizm pozwów zbiorowych.

Książka tylko dla fanów Grishama. Na pewno nie dla tych którzy nie znają jeszcze autora, może dać złą opinie o jego twórczości.
Dla mnie jest dobra, odsłania mechanizm pozwów zbiorowych.