Midas zbawia getto

Zicocu Zicocu
04.01.2020
Okładka książki Białoczarny Paul Beatty
Średnia ocen:
6,7 / 10
46 ocen
Czytelnicy: 203 Opinie: 7

Przychodzi w żywocie czytelnika taki moment, moi Państwo, że ten zdaje sobie sprawę, iż nie warto czytać słabych książek. Brzmi to jak oczywistość, ale nią nie jest, co wiem z autopsji. Potem okazuje się, że zaczyna brakować czasu na literaturę po prostu dobrą. Pojawia się dzikie pragnienie oryginalności. Takiej, jaką oferuje w swoich powieściach choćby Paul Beatty.

W pierwszej chwili „Białoczarny” atakuje czytelnika językiem. Językiem, który nie jest przezroczysty, nie jest uproszczony, nie jest oczywisty i opisowy – a zamiast tego wszystkiego jest jakiś. W czasach, w których jak nigdy docenia się literaturę faktu i jej jak najbardziej obiektywny sposób opisu rzeczywistości, fraza Beatty’ego zaskakuje tym, że nie chce się podporządkować, że nie niweluje granicy między czytelnikiem a światem przedstawionym, a wręcz przeciwnie: nasila ją, podkreśla lub wręcz odmawia pełnienia roli pośrednika, jednoznacznie opowiadając się w walce odbiorcy z literaturą po tej drugiej stronie. To niezwykle silne wrażenie oczywiście dosyć szybko mija, ale to żadne obniżenie lotów przez Amerykanina czy celowe oswojenie języka – to raczej kwestia zwykłego przyzwyczajenia. Ale tak czy inaczej – fraza w „Białoczarnym” pozostaje oryginalna, a nie udziwniona, a ja doceniam tego kolorowego ptaka w stadzie szarych gołębi.

Jak autor wykorzystuje swój żywy, czynny język? Albo raczej: do czego? Czytelnicy znający „Sprzedawczyka” z pewnością nie będą zdziwieni: do stworzenia satyry o podłożu rasowym, dokładniej – dotyczącej życia czarnoskórego w Ameryce i specyficznej dla tego życia gettoizacji. Beatty doskonale zdaje sobie sprawę, że tak szeroka rama tematyczna to zbyt mało, aby oprzeć o nią pełnoprawną opowieść, dlatego też ją dookreśla. I tutaj zaczyna się jazda bez trzymanki: o ile zabawne (choć dające do myślenia) historyjki o przodkach głównego bohatera mieszczą się w ramach gatunku, a splecenie jego losów z mitycznym Midasem to bardzo ciekawy zabieg, o tyle głęboka inspiracja drugiej połowy powieści estetyką śmierci rodem z Yukio Mishimy czy Osamu Dazaia stanowi skok na bardzo głęboką wodę. W sensie fabularnym i światotwórczym skok – mimo pozornej absurdalności – całkiem zgrabny.

Zaskakuje jednak – niekoniecznie nawet w sensie pozytywnym czy negatywnym – wiara Beatty’ego w moc literatury, która nagle pojawia się w „Białoczarnym”. W pierwszej połowie powieści pisarz używa narzędzi klasycznych dla satyry: grubych kresek, przerysowań, absurdu, przesady. W pewnym momencie jednak zmienia front, a główny bohater nie jest już zagubionym dzieciakiem – nagle brutalnie wykluczonym przez decyzję rodziców ze świata białych, a jednocześnie zbyt mało kolorowym dla świata czarnych. Z tej niepewnej własnej tożsamości jednostki zamienia się w przywołanego już Midasa, tyle że jego cudowny dotyk objawia się w dziedzinie… poezji. A potem, pod jej silnym wpływem, zakochuje się w idei samobójstwa (gorzej z jej implementacją). W końcu zyskuje nadnaturalną moc odmieniania świata – nadnaturalną nie w sposobie manifestacji, lecz samej władzy nad rzeczywistością. W całej tej karkołomności, w tej rozedrganej niekoherencji, nagle objawia się rzecz zupełnie niespodziewana: jakiś bardzo zawoalowany, nieco wstydliwy rodzaj nadziei; wiary w to, że literatura wciąż może silnie oddziaływać nie tylko na jej bezpośrednich odbiorców, ale też na ogół społeczeństwa, a nawet materię.

„Białoczarny” to ciekawa, bardzo dynamiczna przygoda, która oczarowuje przede wszystkim żywym językiem. Bywa zaskakująco poważna, a za sprawą ważkiej tematyki nie sposób ignorować jej przekazu, ale tym, co oferuje w pierwszym rzędzie, jest dobra zabawa. Nikt nie powinien żałować spędzenia kilku godzin w szalonym świecie Paula Beatty’ego.

Bartek Szczyżański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja