Niższa stawka na książki, ale tylko drukowane. „Książka artykułem pierwszej potrzeby”
Obecna sytuacja związana z pandemią w negatywny sposób wpływa na sytuację rynku książki. Jak poinformował minister kultury Piotr Gliński, rząd chce wystąpić do Komisji Europejskiej z postulatem obniżenia stawki VAT na książki do 0%. Jest tylko jedno zastrzeżenie: muszą to być książki drukowane. Co z e-bookami i audiobookami?
Regularnie piszemy o sytuacji związanej z pandemią i jej wpływie na rynek wydawniczy. Relacjonowaliśmy już próby ratowania branży książki podejmowane przez szereg państw, przedstawialiśmy też niepokojącą rzeczywistość księgarzy. Informowaliśmy także o inicjatywach Polskiej Izby Książki – jedna z nich jest propozycja obniżenia stawki VAT.
Książki trzeba ratować. Obniżanie VAT-u
Polska Izba Książki przeprowadziła ankietę, w której wzięło udział 191 przedstawicieli polskiej branży wydawniczo-księgarskiej. Wynikało z niej, że potrzebne są jak najszybsze działania ze strony rządu, bo wielu związanym z książkami firmom grozi perspektywa zmniejszania wynagrodzeń lub zwalniania pracowników, a nawet bankructwo. Polska Izba Książki wystosowała pismo do premiera Mateusza Morawieckiego, ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego i minister rozwoju Jadwigi Emilewicz – wśród postulatów znalazł się między innymi zerowy VAT na książki.
W Światowy Dzień Książki 23 kwietnia wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zapowiedział przychylenie się do tej propozycji. Do sprawy odniósł się podczas briefingu prasowego w siedzibie MKiDN.
Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Książki i w tych trudnych czasach dla polskiej kultury – wiemy wszyscy, że pandemia nie oszczędza i instytucji kultury, i ludzi kultury – w pewnym sensie mamy dziś dobrą wiadomość dla kultury. (...) Jest to wiadomość dotycząca obniżenia VAT-u na książki drukowane do stawki zerowej – zapowiedział.
Minister poinformował, że premier Mateusz Morawiecki ma wystąpić do Unii Europejskiej o obniżenie stawki VAT na książki drukowane do stawki zerowej. Obowiązująca 5% stawka VAT to według prawodawstwa europejskiego najniższa z obecnie możliwych. Piotr Gliński uważa jednak, że „wydaje się, że te szczególne okoliczności związane z pandemią są argumentem, który może przeważyć szalę i dlatego występujemy do Komisji Europejskiej z prośbą, z postulatem o obniżenie stawki VAT-owskiej na książki drukowane do stawki zerowej".
Książki elektroniczne gorszymi od drukowanych?
W wystąpieniu ministra Glińskiego zabrakło jednak słów dotyczących książek elektronicznych. Minister poinformował o obniżaniu stawki VAT na książki drukowane – a co z e-bookami i audiobookami? Niestety nie było o nich mowy. Według opublikowanych przez Bibliotekę Narodową 23 kwietnia 2020 roku danych dotyczących czytelnictwa wynika, że z e-booków korzysta 6% ankietowanych czytelników, z audiobooków – 3%. W raporcie zostało podkreślone, że książek elektronicznych nie należy traktować jako konkurencję do tych tradycyjnych, drukowanych, lecz jako ich uzupełnienie. Co ciekawe, gdy w Polsce nie mówi się o obniżaniu VAT-u na książki inne niż drukowane, Wielka Brytania już od 1 grudnia 2020 roku zniesie VAT na e-booki.
Książka artykułem pierwszej potrzeby
Jak zaznaczał minister Gliński, postulat obniżenia stawki VAT z powstał „inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy i MKiDN, na prośbę środowisk wydawców, księgarzy”. Podkreślał też, że polski rząd chce, by książka była bardziej dostępna dla czytelników, oraz „żeby instytucje i ludzie kultury, którzy także muszą żyć w sensie finansowym, biznesowym mogli ten trudny czas, w lepszej kondycji, przeżyć”.
Chcielibyśmy, żeby ta stawka była utrzymana także i po pandemii. Kultura zasługuje na to, żeby ją wspierać. Państwo jest za to odpowiedzialne – podkreślił prof. Gliński.
Minister odniósł się także za zapotrzebowania na książki:
Książka jest też artykułem pierwszej potrzeby. Moim zdaniem także w czas epidemii.
W briefingu uczestniczyła także prezes Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Anna Nasiłowska, która przypomniała, że jej stowarzyszenie w liście do ministra kultury także postulowała zerową stawkę VAT na książki. Na spotkaniu obecny był także dyrektor Biblioteki Narodowej dr Tomasz Makowski. Komentował on najnowszy raport stanu czytelnictwa w Polsce. „Bardzo nam zależy na tym, żeby zerowa stawka VAT udała się" – mówił, dodatkowo zapowiadając „wspieranie tych działań rządu”. „Jest to postulat, który jest bardzo korzystny i dla rynku wydawniczego, ale także po części dla bibliotek w kraju” – zaznaczył.
Na razie nie wiadomo, kiedy ewentualne obniżenie stawki VAT mogłoby wejść w życie. Jak mówił minister Gliński, wystąpienie o zmianę obowiązującej regulacji do UE „na ogół trwa kilka miesięcy”.
[ec]
komentarze [24]
Znając wydawnictwa to dla nas ceny się nie zmienią, po prostu, oni ten VAT schowają do kieszeni...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamZ jednej strony wiadomość wydaje się dobra, z drugiej skoro i tak gospodarka ucierpi, to tym bardziej wydawnictwa nie obniżą cen książek, bo po ludzku im się to nie opłaca. Kurtyna.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamJa jutro idę do Biedronki,po nowego Lee Childa
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamCzasem księgarnie stacjonarne.Oferują dobre kryminały,tak po 12 zł.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamCeny książek nie spadną, nawet przy zejściu do 0 z tych 5%. Szkoda, może kupowałabym ich wtedy więcej. Niestety zakup kilku tomów miesięcznie po 40 zł nie jest na moją kieszeń. Dlatego przerzuciłam się na ebookowy abonament. Kupuje teraz może jedną książkę, tę która wyjątkowo mnie porwie, raz na 3 miesiące.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamJeśli bardzo lubisz książki drukowane to serdecznie polecam punkty Taniej Książki. Dostępne w wielu miastach. Ceny bardzo atrakcyjne. Jedynym minusem jest to, że nie można tam znaleźć nowości, no ale dobra książka to przecież produkt, który nie posiada terminu ważności - można czytać nawet kilka miesięcy po premierze i wcale nie będzie to towar zepsuty czy wybrakowany.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamTania Księgarnia to jest główne źródło kupowanych przeze mnie książek. Nie gonię za nowościami, ale szukam ciekawych książek do czytania.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamPosiadam czytnik, ale wygodniej czyta mi się książki papierowe. I podobnie jak Ciebie od zakupu książek papierowych odstraszają mnie ceny. Zaczęłam więcej korzystać z biblioteki, umawiamy się też ze znajomymi, kto kupuje jaką książkę, a potem wymieniamy się. Drukowana książka, a także gazeta to jednak coś konkretnego, żeby nie powiedzieć za chwilę, że luksusowego. Ale...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejJa też posiadam czytnik, ale wolę papierowe. Mam jeszcze jedno źródło książek. W czytelni mojej biblioteki (niestety nawet jak otworzą bibliotekę, będzie nieczynna) można zostawiać zbędne książki, ale też brać interesujące pozycje. Można znaleźć ciekawą klasykę i nie tylko.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamMówicie ,warto poczekać.A co robić jak się nakład cały wyczerpał ?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamI wtedy kicha, zostaje tylko e-book. Jednak zawsze jest tyle innych ciekawych książek do przeczytania.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Z tanich książek korzystam :) Zazwyczaj robię zbiorowe zamówienie, które w takich punktach często ma jeszcze dodatkową zniżkę.
A co do czytnika, dzięki niemu czytam znacznie więcej. O dziwo mniej męczy mi się przy nim wzrok - może to kwestia delikatnego podświetlenia? Sporo podróżuję pociągami i jednak wyeliminowanie z bagażu pół kilo dodatkowego ciężaru w postaci książek...
A jak się nie ma funduszy na czytrnik
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamEh, wszystko pod publikę. Wszak wybory trzeba teraz przeforsować, swoich ocalić, co na jesieni by się już pewnie nie udało. Za kilka miesięcy nie będziemy myśleć o zakupie książki, jako produkcie pierwszej potrzeby, a o chlebie, na którego wielu nie będzie stać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamTo co, powinni podnieść VAT?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamNie wierzę, żeby ceny książek spadły.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamJa też,już sobie wydawnictwa odbiją.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Jeśli będzie to w ogóle możliwe, wg tego: https://www.wykop.pl/link/5466987/comment/76327611/#comment-76327611 to vat to 5% nie niżej, więc ...
Poza tym patrząc na to jak z 23% ebooki mają stawkę na 5% to i tak w niektórych przypadkach cena nie spadła, ale przy ebookach mamy liczne promocje to fakt. Dla książek drukowanych może być to samo, czyli cena nie spadnie, ale...
I co to da czytelnikom?, nic, książki nadal będą po 40, 50zł, wydawcy tylko będą sobie mogli naliczać większe marże przy tych samych cenach, bo koronawirus. A jak Gliński uważa, że książka jest artykułem pierwszej potrzeby, to niech zafunduje ludziom jakieś Legimi+
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Niech ebookami ,się zajmą Ci co czytają.
Ja coś o książce papierowej.Bo tylko takie czytam .
Nie wiem,czy się mocno cieszyć.Bo ja nie umiem liczyć.
Bo jak się okaże,że obniżą o 2 zł.To taksobie.Ale jak o 10 z,to już super będzie/.
Przy cenie książki 50 złotych, to 5% VAT w niej zawarty wynosi 2 złoty i 40 groszy. Czyli o tyle może być niższa cena.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamNie będzie niższa, a na pewno nie dla klienta. Cena w najlepszym razie będzie taka sama po prostu wydawca schowa te 5% w kieszeń.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam