Zapiski oficera z niewoli
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Записки пленного офицера
- Wydawnictwo:
- Finna
- Data wydania:
- 2015-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-09-01
- Liczba stron:
- 307
- Czas czytania
- 5 godz. 7 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365201485
- Tłumacz:
- Piotr Tymiński
- Tagi:
- historia druga wojna światowa własowcy Armia Czerwona
Wspomnienia majora Piotra Nikołajewicza Palija mają w sobie ten specyficzny klimat, który porywa nas w Sołżenicynie czy Herlingu-Grudzińskim. Czytelnik zagłębia się wraz z Palijem w meandry życia obozowego i obserwuje walkę o przetrwanie niemal trzymając autora za rękę. Tak sugestywny bowiem jest język Palija.
Palij był więźniem obozów jenieckich w Podnieśnie i Zamościu, potem trafił w morderczym marszu do klasztoru na Łysej Górze, aby wreszcie wylądować w słynnym Peenemunde, gdzie został skierowany do pracy jako inżynier.
To także opowieść o okresie przedwojennym i samej wojnie, w której Palij, pojmany przez Niemców, zostaje jednym z setek tysięcy czerwonoarmistów skazanych na gehennę życia za drutami.
Przede wszystkim jest to jednak książka rozliczeniowa ze zbrodniczym systemem Stalina. Autor, podobnie jak każdy oficer radziecki wzięty do niewoli, staje przed tragicznym dylematem: wracać po wojnie do Rosji i tam trafić do łagru lub dać się zabić w wyniku procesu o zdradę (bo przecież żołnierz radziecki się nie poddaje) czy też wybrać armię Własowa i walczyć z Rosją Stalina u boku Hitlera.
Piotr Nikołajewicz Palij - nazwisko, według wszelkiego prawdopodobieństwa, przybrane, prawdziwe nazwisko autora to prawdopodobnie Drozdow. Przed wojną inżynier, więziony przez NKWD za „ukraiński nacjonalizm„, wypuszczony i zmobilizowany tuż przed jej wybuchem. W 1941 roku bierze udział w budowie Linii Mołotowa, doświadcza panicznej ucieczki na wschód i broni linii Dniepru, gdzie zostaje wzięty do niewoli. W Peenemunde decyduje się wstąpić do Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej walczącej przy boku Hitlera. Odtąd jego dzieje są mgliste. Uniknął repatriacji, trafił do USA i pracował w koncernie Lockheed. Prawdopodobnie przerzucony do USA w ramach amerykańskiej operacji ”Paperclip”, być może w związku tym, iż pracował w zakładach wynalazcy niemieckich rakiet V-1 i V-2, Wernera von Brauna.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 42
- 21
- 21
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
To uczucie, kiedy podczas ostatniego z rzutów karnych decydujących o mistrzowie świata w piłce nożnej nagle wysiada prąd i gaśnie telewizor. To uczucie, kiedy młodszy brat zabiera ci wisienkę z tortu urodzinowego, którą zostawiłeś sobie na sam koniec. To uczucie, kiedy niezrównany gawędziarz nagle, nie podając żadnego konkretnego powodu, kończy opowiadaną przy ognisku historię, pozostawiając słuchaczy z wypisanym na twarzach pytaniem: „No co jest…?”.
Wspomnień żołnierzy różnych frontów drugiej wojny światowej oczywiście nie brakuje. Niektóre pod względem emocji są płaskie jak naleśnik. Inne wydają się tak podkoloryzowane, że gdyby je sfilmować, niechybnie trafiłyby na sklepową półkę z fantastyką. Cała sztuka w pisaniu wojennych wspomnień polega na tym, aby wiernie oddać swoje przeżycia i nie zostać posądzonym o bycie kolejnym wcieleniem barona Münchhausena, a jednocześnie nie zanudzić Czytelnika. Temu niełatwemu wyzwaniu sprostał Piotr Nikołajewicz Palij, a raczej niejaki Drozdow, bo prawdopodobnie właśnie takie nazwisko nosi Autor wspomnień pod tytułem „Zapiski oficera z niewoli”, wydanych przez gdańską oficynę Katmar.
Palij przed wojną był niezłym inżynierem, niespecjalnie angażującym się w politykę Związku Radzieckiego. Może właśnie ze względu na tę, podejrzaną jak na człowieka sowieckiego, oziębłość został podczas wielkiej czystki uwięziony przez NKWD i oskarżony o ukraiński nacjonalizm. Zmobilizowany po wypuszczeniu z więzienia, w 1941 roku trafia na dawne polskie Kresy. Tutaj buduje umocnienia Linii Mołotowa (dziwiąc się tłumaczeniom dowództwa, które na pytanie o budowane po drugiej stronie granicy na Bugu pod Siemiatyczami mosty pontonowe, słyszy, że z pewnością będą one potrzebne niemieckim sojusznikom do… desantu na Anglię), wraz z innymi jednostkami wycofuje się przed napierającym Wehrmachtem i wreszcie zostaje wzięty do niewoli, gdy próbuje bronić linii Dniepru. W Peenemünde, gdzie jako jeden z wielu trybików w maszynie tworzy podzespoły niezbędne do produkcji rakiet V-1 i V-2, podejmuje decyzję o wstąpieniu do Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej generała Andrieja Własowa. Po wojnie, w nie do końca jasnych okolicznościach, trafia do USA, gdzie pracuje w koncernie Lockheed.
Wspomnienia Palija to spis smutnych historii (jak ta o polskiej nastolatce zgwałconej przez rosyjskiego żołnierza, który pod przybranym nazwiskiem zdobył zaufanie jej rodziców), uderzających kontrastów (obdarta, głodna i niewyposażona Armia Czerwona kontra „dżentelmeni” z Wehrmachtu, opatrujący rannych jeńców w szpitalu, dobrze karmiący i częstujący papierosami) i przerażających opowieści z jenieckich obozów, pełnych głodu, chorób, pasożytów i sadystycznych strażników oraz funkcyjnych więźniów, czyli samych Rosjan, wyłapujących komisarzy politycznych, Żydów i zaprzysięgłych zwolenników komunizmu, a także oficerów, którzy im podpadli i na których wreszcie mogli się odegrać.
Palij jest świetnym obserwatorem, zwłaszcza procesu zmiany myślenia jeńców. Przykładni członkowie partii, mniej lub bardziej ideowi, z czasem stają się zaprzysięgłymi przeciwnikami systemu powstałego w Związku Radzieckim. Stalin z półboga staje się wrogiem numer 1, znienawidzonym i oskarżanym o wywołanie wojny, której nie można wygrać. Jeńcy mają mu za złe zwłaszcza to, że ZSRR nie podpisał konwencji genewskich, więc formalnie żołnierzom radzieckim nie przysługiwały te przywileje co obywatelom krajów będących sygnatariuszami. Stalagi dla żołnierzy Armii Czerwonej nie były nadzorowane przez przedstawicieli Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, przez co nie mieli oni szans na przykład na regularną korespondencję z rodzinami.
Książkę czyta się dobrze, ale byłoby jeszcze lepiej, gdy Autor kontynuował swoją historię, bo bezsprzecznie opuścił najciekawsze momenty swojej biografii: służbę w ROA Własowa, jej zakończenie i tajemniczy przerzut do Stanów Zjednoczonych. Niedosyt jest spory, wręcz gigantyczny, i rzutuje na całościową ocenę wspomnień Palija, która solidnej szkolnej „czwórki” przekroczyć nie może.
Na zakończenie jeszcze mała rada dla wydawcy. Proszę nie oszczędzać na korekcie albo zlecić używanie klawiatury z polskimi znakami, bo brakujące nad „ż” kropki przestałem liczyć po dwudziestym razie. Sama książka to około trzysta stron w twardej okładce i bez ilustracji. Plusem z pewnością jest tłumaczenie Piotra Tymińskiego.
Ale tej zjedzonej „wisienki” Autorowi i tak nie podaruję…
To uczucie, kiedy podczas ostatniego z rzutów karnych decydujących o mistrzowie świata w piłce nożnej nagle wysiada prąd i gaśnie telewizor. To uczucie, kiedy młodszy brat zabiera ci wisienkę z tortu urodzinowego, którą zostawiłeś sobie na sam koniec. To uczucie, kiedy niezrównany gawędziarz nagle, nie podając żadnego konkretnego powodu, kończy opowiadaną przy ognisku...
więcej Pokaż mimo to