Traktat o historii religii

Okładka książki Traktat o historii religii
Mircea Eliade Wydawnictwo: Aletheia religia
542 str. 9 godz. 2 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
Traité d'histoire des religions
Wydawnictwo:
Aletheia
Data wydania:
2020-12-30
Data 1. wyd. pol.:
1966-01-01
Liczba stron:
542
Czas czytania
9 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365680785
Tłumacz:
Jan Wierusz-Kowalski
Tagi:
magia mitologia mity antropologia społeczna religia symbolika symbole
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
96 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
520
346

Na półkach:

Jest to książka irytująca, trudna i nudna jednocześnie. Eliade posługuje się naukowym żargonem do opisu każdej najprostszej myśli. Posługuje się nim sprawnie więc jako zaleta – można przećwiczyć używanie paru trudnych pojęć. Jest „Traktat” w samej swojej podstawie nienaukowy, bo przykłady i język Eliade podporządkowuje z góry założonym tezom. Jednocześnie język „Traktatu” jest niezwykle niefrasobliwy, pojęcia o silnie chrześcijańskich konotacjach opisują tu wierzenia z całego świata, a od początku historii religii Eliade prześladuje czytelnika istotą najwyższą. Ulubione słowo to „objawienie” (kulturom archaicznym wszystko się objawia). Chciałam napisać, że popełnia banalne błędy interpretacyjne, notorycznie myli korelację z przyczynowością, ale to chyba nie jest tak, po prostu przykraja mity, literaturę, nawet zabytki archeologiczne do swoich poglądów.

Są to poglądy mistyka. Eliade wierzy że religia jest praźródłem kultury: koło człowiek wynalazł dzięki „objawieniu teofanii” słońca, wozy objawił mu księżyc, obronne mury miast powstały pierwotnie jako konstrukcja rytualna, alfabet zawdzięczamy obserwacji (znaczy: objawieniu się świadomości archaicznej) faz księżyca – wszystkie te stwierdzenia ukryte w bardziej skomplikowanych zdaniach znajdują się w książce. „Historia” religii układa się w ściśle zhierarchizowaną strukturę wywodzącą się z odwiecznej, przenikającej kosmos „nadświadomości” (nie mylić z superego). Jest to byt ponadczasowy, boski. Czyni to „Traktat” książką nie o tyle o religii co religijną.

Końcowy wniosek: życie racjonalne dąży do inercji; życie duchowe, „mistyczno-religijne” „niesłychanie wzbogaca”, dzięki niemu człowiek staje się „żywym kosmosem”, „otwartym na cały wszechświat”.

Raz ryknęłam śmiechem: „Jest powszechnie przyjęte, ze rolnictwo zostało wynalezione przez kobiety. (…) kobieta, obdarzona zmysłem obserwacyjnym, co prawda ograniczonym, ale za to bystrym, miała sposobność zauważyć” i tak dalej.

Jeszcze dodam, że w całej książce jest ładnych parę stwierdzeń podszytych rasizmem, a dopiero po kilku pierwszych rozdziałach pozbywa się Eliade nawyku sięgania do słowa „aryjski”, w znaczeniu, rzecz jasna, rasy.

Wartościowa jest tu morfologia rytuałów, wierzeń i mitów, Eliade wyczerpująco wyjaśnia powiazania jakie między nimi zachodzą, szkoda tylko że trzeba to wygrzebywać ze steku bzdur.

Jest to książka irytująca, trudna i nudna jednocześnie. Eliade posługuje się naukowym żargonem do opisu każdej najprostszej myśli. Posługuje się nim sprawnie więc jako zaleta – można przećwiczyć używanie paru trudnych pojęć. Jest „Traktat” w samej swojej podstawie nienaukowy, bo przykłady i język Eliade podporządkowuje z góry założonym tezom. Jednocześnie język „Traktatu”...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    363
  • Przeczytane
    148
  • Posiadam
    69
  • Teraz czytam
    15
  • Ulubione
    7
  • Religioznawstwo
    6
  • Historia
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Chcę kupić
    3
  • Do kupienia
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Traktat o historii religii


Podobne książki

Przeczytaj także