W latach 90. Bartosz Słomka w ramach twórczości niezależnej tworzył komiksy o kapitanie Ewiczu. Były to humorystyczne historie o policjantach, które nawet były wydawane na łamach „Panoramy Oleśnickiej”. W 2008r. wydawnictwo Timof postanowiło opublikować część z nich w zbiorczym tomie. Jak te historie przedstawiają się po latach?

Tytułowy Ewicz to stereotypowy polski policjant. Nie jest zbyt rozgarnięty, a wiele spraw udaje mi się rozwiązać przypadkiem. Na dodatek różne jego przygody są bardzo absurdalne.

Swego czasu bardzo lubiłem cykle filmów „Naga broń” czy „Akademia policyjna” i oczekiwałem tutaj czegoś podobnego. Zamiast tego jednak dostałem zbiór naprawdę czerstwych i oczywistych dowcipów, które przez swoją powtarzalność zaczynają męczyć. Jest tutaj parę ciekawych i oryginalnych pomysłów, ale giną one zalane słabym humorem.

Kreska jest dosyć niestaranna i czasami ciężko odróżnić postacie od siebie. Na dodatek zdarza się, że kadry ułożone są tak nieprzemyślenia, że trudno śledzić akcję.

Zdaję sobie sprawę, że autor jest obecnie zasłużony dla środowiska komiksowego i ma na swoim koncie parę dobrych prac. Tutaj jednak nie osiągnął jeszcze pełni umiejętności i lektura była dla mnie trochę męcząca.

W latach 90. Bartosz Słomka w ramach twórczości niezależnej tworzył komiksy o kapitanie Ewiczu. Były to humorystyczne historie o policjantach, które nawet były wydawane na łamach „Panoramy Oleśnickiej”. W 2008r. wydawnictwo Timof postanowiło opublikować część z nich w zbiorczym tomie. Jak te historie przedstawiają się po latach?

Tytułowy Ewicz to stereotypowy polski...