rozwiń zwiń

Jak być mamą

Okładka książki Jak być mamą
Marek Warecki Wydawnictwo: Wydawnictwo Księży Marianów PROMIC poradniki dla rodziców
98 str. 1 godz. 38 min.
Kategoria:
poradniki dla rodziców
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Księży Marianów PROMIC
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
98
Czas czytania
1 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375021301
Tagi:
macierzyństwo mama wychowanie w rodzinie poradniki
Średnia ocen

                4,6 4,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,6 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
71
21

Na półkach: ,

Coraz więcej w moim księgozbiorze książek poświęconych macierzyństwu i opiece nad dziećmi (dlaczego się temu wcale nie dziwię?) i napiszę szczerze, że wciąż mi mało, bo uwielbiam poznawać różne ciekawe spojrzenia autorów na tak ważny dla mnie temat, jakim jest wychowanie. Ostatnio w moje ręce trafiła mała książeczka (liczy zaledwie 98 stron) pod wymownym tytułem „Jak być mamą?”, a że napisali ją doświadczeni psychologowie, musiałam ją przeczytać.
Książka jest pierwszym tomikiem większej serii „Jak być…?” (teściową, tatą, itp.) i adresowana jest, jak łatwo się domyślić, do mam, które już teraz borykają się z macierzyństwem, dla tych, które dopiero zamierzają oddać się dzieciom i bezapelacyjnie do dużych dzieci, żeby przypomniały sobie, jak wiele zawdzięczają swoim matkom.
A co ja, jako świeżo upieczona matka, myślę o tej książce? Szczerze napisawszy spodziewałam się czegoś znacznie więcej po panach psychologach (ja – miłośniczka psychologii różnej maści). Liczyłam na odpowiedź zawartą w tytule i niby ją dostałam, ale bardzo ogólną – znałam ją już od dawna. Nie zmienia to jednak faktu, że książeczkę czyta się niezwykle lekko – autorzy nie stronią od żartów i humoru, a to lubię. Dotykają bardzo sentymentalnych „miejsc” w psychice i odwołują się do uczuć czytelnika, jak chociażby opowiadając o swojej mamie, która byłą mistrzynią w robieniu zupy pomidorowej z kluskami (rzecz jasna ręcznie zagniatanymi na kuchennym stole – czujecie to? : ) )
Jednym słowem „Jak być mamą?” to zbiór krótkich tekstów przedstawiających niezbędne cechy, które powinny charakteryzować mamę – coś a la dekalog macierzyństwa, a wszystkie „przykazania” to świetny materiał powtórzeniowy. Dobrze mieć je wszystkie w jednym miejscu, pod ręką – na wszelki wypadek, gdybyśmy miały chwilę zwątpienia i bezsilności, gdyby dziecko nas rozzłościło, albo zadawało trudne pytania, albo nie daj Boże, przewróciło się.
Kiedy czyta się tę książkę, ma się nieodparte wrażenie „wielkości” mamy. Zresztą, co tu dużo kryć – w końcu mama, to pierwsza osoba, którą dziecko spotyka w swoim życiu – przyznam, że dowartościowałam się po lekturze „Jak być mamą”.
Niesamowicie spodobała mi się też historia boskiego stworzenia matki, którą przytaczają autorzy (za Bruno Ferrero) i myślę sobie, że jest wprost idealna do szkolnych przedstawień z okazji Dnia Matki.
Dobry Bóg zdecydował, że stworzy… MATKĘ. Męczył się z tym już od sześciu dni, kiedy pojawił się przed Nim anioł i zapytał:
- To na nią tracisz tak dużo czasu, tak?
Bóg rzekł:
- Owszem, ale czy przeczytałeś dokładnie to zarządzenie? Posłuchaj, ona musi nadawać się do mycia prania, lecz nie może być z plastiku… powinna składać się ze stu osiemdziesięciu części, z których każda musi być wymienialna… żywić się kawą i resztkami jedzenia z poprzedniego dnia… umieć pocałować w taki sposób, by wyleczyć wszystko - od bolącej skaleczonej nogi aż po złamane serce… no i musi mieć do pracy sześć par rąk.
Anioł z niedowierzaniem potrząsnął głową:
- Sześć par?
- Tak! Ale cała trudność nie polega na rękach - rzekł dobry Bóg. Najbardziej skomplikowane są trzy pary oczu, które musi posiadać mama.
- Tak dużo? Bóg przytaknął:
-Jedna para, by widzieć wszystko przez zamknięte drzwi, zamiast pytać: „Dzieci, co tam wyprawiacie?”. Druga para ma być umieszczona z tyłu głowy, aby mogła widzieć to, czego nie powinna oglądać, ale o czym koniecznie musi wiedzieć. I jeszcze jedna para, żeby po kryjomu przesłać spojrzenie synowi, który wpadł w tarapaty: „Rozumiem to i kocham cię”.
- Panie – rzekł anioł, kładąc Boga rękę na ramieniu – połóż się spać. Jutro te jest dzień
- Nie mogę odparł Bóg a zresztą już prawie skończyłem. Udało mi się osiągnąć to, że sama zdrowieje, jeśli jest chora, że potrafi przygotować sobotnio-niedzielny obiad na sześć osób z pół kilograma mielonego misa oraz jest w stanie utrzyma pod prysznicem dziewięcioletniego chłopca.
Anioł powoli obszedł ze wszystkich stron model matki, przyglądając mu się uważnie, a potem westchnął:
- Jest zbyt delikatna.
- Ale za to jaka odporna! – rzekł z zapałem Pan.
- Zupełnie nie masz pojęcia o tym, co potrafi osiągnąć lub wytrzymać taka jedna mama.
- Czy umie myśleć?
- Nie tylko. Potrafi także zrobić najlepszy użytek z szarych komórek oraz dochodzić do kompromisów.
Anioł pokiwał głową, podszedł do modelu matki przesunął palcem po jego policzku.
- Tutaj coś przecieka – stwierdził. - Nic tutaj nie przecieka – uciął krótko Pan.
- To łza.
- A do czego to służy?
- Wyraża radość, smutek, rozczarowanie, ból, samotność i dumę.
-Jesteś genialny! – zawołał anioł.
-Prawdę mówiąc, to nie ja umieściłem tutaj tę łzę - melancholijnie westchnął Bóg.
Warto znaleźć miejsce dla „Jak być mamą” w swojej bibliotece. Warto – po prostu.

Coraz więcej w moim księgozbiorze książek poświęconych macierzyństwu i opiece nad dziećmi (dlaczego się temu wcale nie dziwię?) i napiszę szczerze, że wciąż mi mało, bo uwielbiam poznawać różne ciekawe spojrzenia autorów na tak ważny dla mnie temat, jakim jest wychowanie. Ostatnio w moje ręce trafiła mała książeczka (liczy zaledwie 98 stron) pod wymownym tytułem „Jak być...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5
  • Chcę przeczytać
    4
  • RODZICIELSTWO
    1
  • Od wydawnictwa
    1
  • Poradniki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jak być mamą


Podobne książki

Przeczytaj także