O ile pierwsza część książki ciekawa i wciągająca, o tyle druga to zupełnie taka nie jest. Pan Skała bardzo interesująco snuje opowieść o swoim życiu, przeplatając historię anegdotami i celnymi radami, które istotnie można wykorzystać, czemuż by nie.

Jednak koncepcja drugiej części książki z tymi wszystkimi "gośćmi", to już rozczarowanie. Odnoszę wrażenie, że autor zrobił z tą całą ferajną, która dołożyła swoje pięć groszy do książki, jakiś deal. Takiej zbieraniny "kołczów", trenerów, mówców motywacyjnych i guru jeszcze nie spotkałem. Nawet każdy z nich miał okazję się zareklamować, z kim pracował, dla ilu osób palnął mówkę, do jakich stowarzyszeń należy. Jak dla mnie - porażka. Uczulony jestem na ten cały "kołczing", a tutaj proszę, towarzystwo wzajemnej adoracji - ja ciebie zareklamuję w swojej książce, ty mi załatwisz intratne szkolenie, może z kimś innym założę agencję, która będzie uczyła, jak żyć, tych którzy jeszcze tego nie potrafią. Kończę, ponieważ wpadam w ton, który nie za bardzo mi się już podoba.

Podsumowując: początek dotyczący samego autora i jego życia ciekawy i pouczający. Na tym można skończyć czytanie/słuchanie. Pytanie tylko, czy warto wydawać pieniądze na "pół książki"...?

O ile pierwsza część książki ciekawa i wciągająca, o tyle druga to zupełnie taka nie jest. Pan Skała bardzo interesująco snuje opowieść o swoim życiu, przeplatając historię anegdotami i celnymi radami, które istotnie można wykorzystać, czemuż by nie.

Jednak koncepcja drugiej części książki z tymi wszystkimi "gośćmi", to już rozczarowanie. Odnoszę wrażenie, że autor zrobił...